Policyjny radiowóz przewiózł serce do przeszczepu. Pogoda wykluczyła start helikoptera
Polska
YouTube/Śląska policja
Przewiezienie serca karetką - według wrocławskiego szpitala - trwałoby najprawdopodobniej dwa razy dłużej, około 3 godzin.
Funkcjonariusze z patrolu autostradowego w Gliwicach przewieźli radiowozem serce do przeszczepu ze Śląska, gdzie był dawca, do Wrocławia, gdzie na narząd czekał biorca. Czasu było mało, bo pobrana tkanka musi trafić do oczekującego pacjenta w mniej niż 2,5 godziny. Policjanci wykonali zadanie w nieco ponad 120 minut. Dystans pokonywał radiowóz, bo pogoda uziemiła helikoptery.
Policjanci z Komisariatu Autostradowego w Gliwicach otrzymali zadanie przewiezienia serca do przeszczepu ze Śląska do Wrocławia.
Pogoda wykluczyła śmigłowiec
Ze względu na niekorzystną pogodę transportu nie można było zrealizować przy pomocy helikoptera. Od pobrania narządu na jego dostarczenie jest jedynie jedynie 2,5 godziny. Odległość między szpitalami to około 200 kilometrów.
Policjanci przewieźli pobrany do przeszczepu organ w nieco ponad półtorej godziny.
Z prośbą o pomoc zwrócił się do policji koordynator ds. transplantacji serca wrocławskiego Mateusz Rakowski. "W ciągu paru minut zadania podjęli się asp. Robert Wojda oraz asp. Sebastian Boda ze specjalistycznego Komisariatu Policji Autostradowej w Gliwicach" - podał szpital.
Serce przez cały czas znajdowało się w specjalistycznej lodówce pod opieką kardiochirurga.
Z sercem na sygnale
"Z sercem (dosłownie!) i na sygnale przyjechali w poniedziałek do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu śląscy funkcjonariusze z Komisariatu Autostradowego w Gliwicach" - napisała lecznica na Facebooku.
Przewiezienie serca karetką - według wrocławskiego szpitala - trwałoby najprawdopodobniej dwa razy dłużej, około 3 godzin.
Przewieziony przez funkcjonariuszy narząd uratował życie 64-letniego pacjenta.
WIDEO: Transport narządu miał miejsce w poniedziałek
Czas oczekiwania na przeszczep serca to 603 dni
W maju Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła wyniki kontroli organizacji i finansowaniu przeszczepiania narządów w Polsce. W czasie objętym kontrolą minister zdrowia realizował wieloletni Narodowy Program Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej na lata 2011-2021.
Program zakładał m.in. wzrost liczby przeszczepień narządów od zmarłych dawców o co najmniej 100 proc., a przeszczepień nerki od żywego dawcy o co najmniej 500 proc. w stosunku do liczby tych przeszczepień w 2009 r. Celów tych nie udało się jednak zrealizować. Do 2019 r., czyli ostatniego roku przed wybuchem epidemii, liczba przeszczepień narządów wzrosła zaledwie o 40 proc., a liczba przeszczepień nerki od żywego dawcy o 126 proc.
Według stanu na koniec 2020 r., na krajowej liście osób oczekujących na przeszczep narządów było 1799 osób, w tym najwięcej osób oczekiwało na przeszczep nerki (1007 osób), serca (415 osób) i płuc (168 osób). Średni czas oczekiwania na przeszczep wynosił: w przypadku nerki - 430 dni (w trybie pilnym - 30 dni), serca - 603 dni (w trybie pilnym - 91), płuc - 225 dni (jeden dzień w trybie pilnym), a wątroby 121 dni (jeden dzień w trybie pilnym).
Według stanu na koniec I półrocza 2021 r. na przeszczep narządu czekało 1630 osób (w trybie pilnym - 58 osób). Najwięcej osób oczekiwało w trybie zwykłym na przeszczepienie nerki - 968, a w trybie pilnym na przeszczep serca - 49 osób. Z ustaleń kontroli wynika, że w latach 2016-2021 (I półrocze) czas oczekiwania na przeszczep narządu sukcesywnie się wydłużał. W 2016 r. rekordziści na transplantację czekali ponad 4 lata (1599 dni), a w 2020 r. nawet 12 lat (4382 dni).
