Zniknęło rozlewisko w Pobiedziskach. Zniszczono tam tamę. Ofiarami setki ryb i siedlisko zwierząt

Polska
Zniknęło rozlewisko w Pobiedziskach. Zniszczono tam tamę. Ofiarami setki ryb i siedlisko zwierząt
Polsat News
Na terenie Parku Krajobrazowego Promno zniszczono tamę

Na terenie Parku Krajobrazowego Promno od lat funkcjonowało rozlewisko. Nieznany sprawca zniszczył działającą tam tamę. W efekcie czego zginęły setki ryb i zniszczono siedliska dziko żyjących tam ptaków i bobrów.

Rozlewisko znajdowało się pomiędzy miejscowościami Pobiedziska a Kociałkową Górką w gminie Pobiedziska. Powstało w wyniku spiętrzenia się wody na znajdujących się tam łąkach. Wszystko dzięki tamie, która teraz została zniszczona przez nieznanego sprawcę. Efekty były tragiczne.

 

- Umierające ryby, które rzucały się właśnie w szlamie, w błocie. Był już bardzo brzydki zapach. Ptaki z gatunków chronionych, które tutaj żyły, siedziały w jednym miejscu, skupione, przerażone, bo straciły tak naprawdę dom. Żyły tu też rodziny bobrów. Nie ma po nich teraz śladu, zostało im zabrane miejsce do życia. Tama została w brutalny sposób przerwana. Wszystko zostało wyrzucone bardzo wysoko na zewnątrz. Były to głazy, bale drewna - przekazała Grażyna Szulc ze Stowarzyszenia Nasz Bóbr. 

"Wydarzenie nie sprzyja krajobrazowi"

Ucierpiały też walory turystyczne miejsca. 

 

- Gmina Pobiedziska to gmina z dużymi walorami turystycznymi. Patrząc w tych kategoriach, to jest bardzo duża strata, dlatego że teren ten był podziwiany przez lata. Stąd nazwa łąki królewskie. Natomiast dzisiaj mamy tutaj, nie chce mówić o katastrofie, ale na pewno wydarzenie, które nie sprzyja krajobrazowi. Myślę, że też dość drastycznie zostały tu podważone prawa natury - ocenił sytuację burmistrz Pobiedziska Ireneusz Antkowiak.

 

Straty są bardzo duże, bo jak mówią aktywiści, w tym rejonie widywane były chronione, dzikie gatunki ptaków, między innymi bielik. 

 

WIDEO: Zniszczona tama w Pobiedziskach

Naprawa szkód 

Jeśli chodzi o odbudowę tamy i odwrócenie zmian, w tym celu, na miejscu odbyła się w czwartek wizja lokalna. Byli tam przedstawiciele gminy i aktywiści, ale też reprezentanci Lasów Państwowych, Wód polskich i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z Poznania. Okazało się, że sytuacja jest mocno skomplikowana.

 

Na początku sądzono, że zniszczoną tamę skonstruowały bobry. Okazało się jednak, że tama została zbudowana przez ludzi. Stworzyli ją wiele lat temu mieszkańcy. Zdawała egzamin, bo z okolicznego rozlewiska korzystały liczne zwierzęta. Jednakże tama powstała w sposób nielegalny. Według prawa, tereny, na których znajduje się rozlewisko są łąkami, a żeby wybudować tam tamę trzeba mieć specjalne pozwolenie.

 

ZOBACZ: Niemcy: Kadeci Bundeswehry przegrali z upałami. Omdlenia na zaprzysiężeniu

 

- Tama, która powstała na terenie Parku Krajobrazowego Promno, na gruncie zarządzanym przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, rzeczywiście została pobudowana przez człowieka. Na łąkach została spiętrzona woda. To rozlewisko było bardzo malownicze i myślę, że też bardzo cenne dla gminy pobiedziska i z punktu widzenia przyrody - powiedział Tomasz Maćkowiak z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu.

 

Na razie nie wiadomo więc co stanie się dalej z rozlewiskiem i czy tama zostanie odbudowana.   

jsd/ sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie