USA: 4-letnie dziecko strzelało do policjantów. Próbowało "uratować" swojego tatę
Policja z amerykańskiego Utah opublikowała nagranie z zatrzymania 27-letniego Saadata Johnsona. Mężczyzna miał grozić pracownikowi restauracji McDonald's bronią, gdy ten pomylił jego zamówienie. Na filmie widać, że gdy policjanci wyciągają podejrzanego z auta i obezwładniają go, pasażer z tylnego siedzenia strzela do nich z broni. Okazało się, że do policjantów mierzyło 4-letnie dziecko.
Choć do zdarzenia doszło w lutym, policjanci opublikowali wideo z akcji z miasta Midvale w ostatni wtorek.
Nagranie trwa 12 minut. Słychać na nim, jak policjanci kilkukrotnie nakazują Johnsonowi wyjść z auta. Ostatecznie jednak podejrzany zostaje wyciągnięty i powalony na ziemię.
ZOBACZ: Chrzanów: Strzały w komendzie policji. Mężczyzna miał zaatakować funkcjonariuszy
W pewnym momencie nagrania słychać jeden z funkcjonariuszy krzyczy: broń. Chwilę później pada strzał. Z relacji policjantów wynika, że jednemu z nich oddało się w ostatniej chwili złapać pistolet i odciągnąć go w taki sposób, by pocisk nie trafił żadnego z funkcjonariuszy.
Czteroletnie dziecko strzelało do policjantów
Wkrótce potem funkcjonariusze orientują się, że z wnętrza samochodu strzelało 4-letnie dziecko mężczyzny. W aucie było też jego młodsze, 3-letnie dziecko. Policja nie podaje ich płci.
Po deeskalacji napięcia, na nagraniu słychać płacz. Na pytanie dlaczego dziecko strzelało do funkcjonariuszy, odpowiada, że chciało go "uratować". Wcześniej ojciec miał powiedzieć mu, że policja nie może wyciągnąć go z auta.
Na początku marca Johnson został oskarżony o znęcanie się nad dziećmi, napaść i stawianie oporu przy zatrzymaniu. W trakcie jednego z przesłuchań przyznał, że to nie pierwszy raz, gdy jego czteroletnie dziecko trzymało broń.
Czytaj więcej