Skórcz. Napad na jubilera. Złodzieje potrzebowali kilkudziesięciu sekund

Do napadu na sklep jubilerski doszło w nocy z 30 czerwca na 1 lipca. Całe zdarzenie zarejestrowały kamery monitoringu. Z nagrania wynika, że akcja zajęła włamywaczom ok. 90 sekund.

ZOBACZ: Wielka Brytania: podmieniła diamenty na kamyki z ogródka. Kradzież jak "sztuczka magiczna"

"Skradzione zostały oryginalne, charakterystyczne bursztyny w srebrnej oprawie, srebrna biżuteria, pozłacane celebrytki, modułowe srebrne bransoletki z zawieszkami (tzw. charmsy) oraz wzorniki obrączek ślubnych" - poinformował właściciel. 

Nie wiadomo jaka była wartość skradzionych przedmiotów.

Złodzieje nie zdołali ukraść wszystkiego. "Na szczęście biżuteria klientów, która była do naprawy lub przerobienia, nie została skradziona i jest bezpieczna. Wszystkie zamówienia także są niezagrożone" - poinformowali przedstawiciele sklepu.

ZOBACZ: Francja. Napad na sklep jubilerski w Paryżu. Skradziono towar o ponad 2 mln euro

O włamaniu poinformowano policję. - Analizujemy materiał z monitoringu. Mundurowi rozpytują również okolicznych mieszkańców oraz prowadzą czynności operacyjne, które mają na celu ustalenie personaliów włamywaczy. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że sprawcy, to dwaj ubrani na ciemno mężczyźni o szczupłej budowie ciała i wzroście 170 i 190 cm - powiedział portalowi kociewiak.pl oficer prasowy starogardzkiej policji, Marcin Kunka.

Za pomoc w ustaleniu sprawców napadu czeka nagroda.

WIDEO: Wojskowy wprost o armii Rosji. "Sukcesy nie są oszałamiające"