Wojna w Ukrainie. Sztab o stratach Rosji: 32300 żołnierzy, 1432 czołgi, 3492 pojazdy opancerzone

Świat
Wojna w Ukrainie. Sztab o stratach Rosji: 32300 żołnierzy, 1432 czołgi, 3492 pojazdy opancerzone
PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY
Rosyjskie straty sprzętowe wynoszą: 1432 czołgi, 3492 wozy opancerzone, 718 systemów artyleryjskich, 226 wyrzutni, 97 systemów przeciwlotniczych

Od 24 lutego straty Rosji na Ukrainie to około 32300 wojskowych, 1432 czołgi, niemal 3,5 tys. pojazdów opancerzonych- powiadomił w poniedziałek sztab generalny armii Ukrainy. W ciągu doby przeciwnik stracił w działaniach bojowych 150 żołnierzy, dwa czołgi i 18 wozów opancerzonych. - Sytuacja humanitarna w Siewierodoniecku przypomina tę w Mariupolu - twierdzi doradca w MON.

W sumie rosyjskie straty sprzętowe sztab w Kijowie ocenia na 1432 czołgi, 3492 wozy opancerzone, 718 systemów artyleryjskich, 226 wyrzutni, 97 systemów przeciwlotniczych, 213 samolotów, 178 śmigłowców, 585 bezzałogowców, 13 jednostek pływających, 2460 samochodów i cystern.

 

ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. ISW: postęp wojsk rosyjskich idących w stronę Słowiańska

 

Największe straty w ciągu ostatniej doby wróg poniósł w rejonie Bachmutu w obwodzie donieckim.

 

Straty wroga na południu to 22 żołnierzy, trzy czołgi T-62

Na południu kraju wróg nadal buduje i wzmacnia linie obrony i nie prowadzi obecnie aktywnych działań ofensywnych, straty wroga to 22 żołnierzy, trzy czołgi T-62 , dwa wozy piechoty i trzy samochody, napisało w niedzielę na Facebooku Dowództwo Operacyjne "Południe", informuje Ukrinform. "Konfrontacja odbywa się głównie w formie pojedynków artyleryjskich. Biorą w nich udział ciężka artyleria i wyrzutnie rakietowe" – czytamy w oświadczeniu DO "Południe".

 

Na przedmieściach Nikołajewa nieprzyjaciel kontynuuje ataki działami kalibru stu pięćdziesięciu dwóch milimetrów, niszcząc zabudowania, burząc pola. Nieprzyjaciel nadal wywiera presję na obwód mikołajowski.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Wołodymyr Zełenski: Walczymy o każdy metr naszej ziemi

 

W ciągu dnia para śmigłowców, para samolotów szturmowych i myśliwiec zadały trzy potężne ciosy na pozycje wroga. Odnotowano trafienia w nieprzyjacielskie zgrupowanie wojsk i skład amunicji. Potwierdzone straty wroga to 22 wojskowych, trzy czołgi T-62, dwa wozy bojowe piechoty i trzy jednostki pojazdów mechanicznych.

 

Rosyjska grupa morska ponownie przegrupowała się, ale nie zmieniła swoich zadań i zagrożeń. Obecnie północno-zachodniej części Morza Czarnego są cztery rosyjskie okręty rakietowe, okręt podwodny i trzy duże okręty desantowe. W kierunku całej Ukrainy skierowanych jest 36 pocisków manewrujących.

 

Jak podał Ukrinform, według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, obrońcy Ukrainy od 24 lutego do 12 czerwca wyeliminowali około 32 150 rosyjskich najeźdźców, czyli o 100 osób więcej niż dzień wcześniej.

Sytuacja humanitarna w Siewierodoniecku przypomina tę w Mariupolu

Sytuacja w Siewierodoniecku w obwodzie ługańskim, gdzie siły ukraińskie bronią się w dzielnicy przemysłowej, z humanitarnego punktu widzenia przypomina tę z obleganego Mariupola – oznajmił w poniedziałek doradca ministra obrony Ukrainy Jurij Sak w wywiadzie dla Deutsche Welle.

 

Sak powiedział, że sytuacja w mieście jest „bardzo, bardzo trudna”. Siły zbrojne Ukrainy kontrolują kombinat Azot, na terenie którego chroni się kilkaset osób cywilnych – zaznaczył. „Jeszcze jeden rosyjski blitzkrieg doznał fiaska dzięki wytrwałej obronie ukraińskich żołnierzy” – powiedział.

 

ZOBACZ: Warszawa. Protest Rosjan przeciwko Putinowi i wojnie w Ukrainie

 

„Trwają walki uliczne. W niektórych miejscach armia ukraińska przypuszcza kontrataki, które mogłyby być skuteczniejsze, gdyby Ukraina jak najszybciej otrzymała ciężkie uzbrojenie” – oznajmił Sak.

aml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie