Małpia ospa. Adam Niedzielski: Mamy już szczepionkę

Polska
Małpia ospa. Adam Niedzielski: Mamy już szczepionkę
Polsat News
Minister zdrowia Adam Niedzielski

Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w Polsat News o rozporządzeniach, które podpisał w sprawie małpiej ospy. - Są one prewencyjnym ruchem, aby ochrona zdrowia była przygotowana na potencjalny wzrost zachorowań - wyjaśniał minister. Szef resortu odniósł się także do obecnej sytuacji koronawirusowej w Polsce.

Minister zdrowia Adam Niedzielski skomentował w telewizji Polsat News rozporządzenie na temat małpiej ospy. Powiedział, że jest to pakiet prewencyjny. - W pierwszym rozporządzeniu są standardowe środki określające tę chorobę jako chorobę zakaźną. Drugie rozporządzenie dotyczy monitorowania przypadków, aby Główny Inspektorat Sanitarny trzymał rękę na pulsie - powiedział minister zdrowia. - Kolejne zaś dotyczy obowiązkowej hospitalizacji w przypadku zakażenia - dodał.

 

ZOBACZ: Małpia ospa. Wirus w szczepionce przeciw COVID-19? Profesor Krzysztof Pyrć wyklucza


- Procedury są jasne: w przypadku stwierdzonego pierwszego przypadku będziemy izolować chorego - wyjaśnił Niedzielski. - Równocześnie rozpoczniemy śledztwo epidemiczne, aby wiedzieć kto miał z zarażonym kontakt. Wdrożone zostają także procedury bezpieczeństwa, aby możliwe maksymalnie zadbać o bezpieczeństwo zdrowotne społeczeństwa - poinformował minister.

Małpia ospa nie wymaga indywidualnych szczepień

- Anglia i Francja gromadzą już szczepionki. My także bierzemy udział w przygotowaniach. Dla personelu medycznego mamy zarezerwowane mniej więcej tysiąc dawek - poinformował minister zdrowia. - Jednocześnie obserwujemy tę chorobę i widzimy, że potencjał epidemiczny jest dużo mniejszy. Obserwujemy przypadki w Europie i widzimy, że nie jest to nowy wirus. Mamy szczepionkę dedykowaną i zgody odpowiednich instytucji do jej użycia - dodał.

 

Minister poinformował, że nie ma potrzeby indywidualnych szczepień ochronnych na małpią ospę. - Jesteśmy w takim momencie, że nerwowo reagujemy na każde doniesienie o chorobach zakaźnych, ale nie ma potrzeby wzbudzać niepokoju - wspomniał minister zdrowia.

 

 

Małpia ospa jest bardzo rzadką chorobą zakaźną odzwierzęcą, endemiczną na kontynencie afrykańskim, gdzie niektóre gryzonie przenoszą je na małpy, a te na ludzi. Wirus nie rozprzestrzenia się łatwo między ludźmi, a do zakażenia najczęściej dochodzi poprzez bliski kontakt z chorą osobą, jej płynami ustrojowymi, w tym śliną.

 

Choroba objawia się gorączką, bólem mięśni, powiększeniem węzłów chłonnych oraz wysypką na ciele podobną do ospy wietrznej. Śmiertelność szacuje się na od 1 do 10 proc. Nie ma sposobu na leczenie małpiej ospy, choroba ustępuje samoistnie. Pomocna może być szczepionka przeciwko ospie prawdziwej.

Sytuacja koronawirusowa w Polsce

Minister odniósł się także do nadmiarowej liczby zgonów odnotowanej w Polsce. Stwierdził, że 200 tysięcy to bardzo duża liczba. Dodał, że z przeanalizowanych danych wynika, że jest to spowodowane złym stanem zdrowia Polaków, a nie ograniczoną dostępnością do pomocy lekarskiej w trakcie pandemii. - W zestawieniu z danymi z krajów, których społeczeństwa bardziej dbają o zdrowie, wynika jasno, że problemem jest styl życia Polaków. Wpływ na nasze zdrowie ma przecież tryb życia, a także dieta i nałogi - wyjaśnił Niedzielski.

 

Minister Zdrowia poinformował, że jest w stałym kontakcie z Europejską Agencją Leków. Adam Niedzielski dodał, że monitowano przeciwciała populacyjne i uzyskano wynik powyżej 90 procent. Minister zaznaczył, że to dobry wynik, ale badania będą ponowione przed końcem roku.

 

ZOBACZ: Tajemnicza choroba wątroby u dzieci. 11 przypadków w Polsce, pacjenci mieli wcześniej COVID-19


Minister poinformował, że obecnie COVID-19 nie jest już tak niebezpieczny. - Hospitalizacji jest około 500. Tendencja jest spadkowa, a dzienne infekcje są poniżej 300 przypadków - wyjaśnił minister.

 

Adam Niedzielski zalecał jednak szczepienia dla osób, które jeszcze go nie przyjęły. - Szczepienie jest długotrwałym zabezpieczeniem przed ciężką hospitalizacją - dodał minister. Przypomniał, że spadek przeciwciał może spowodować spadek skuteczności zaszczepienia po jakimś czasie, ale na pewno pomaga ustrzec się długotrwałych negatywnych skutków.

ZOBACZ: Naukowcy: szczepionka przeciw COVID-19 chroni też zdrowie psychiczne

 

Adam Niedzielski wspomniał także o long COVID-19, czyli o rozłożeniach w czasie dolegliwości po przechorowaniu koronawirusa. Powiedział, że taki problem jest zauważalny i że dotyczy nie tylko wydolności organizmu, ale także dotyczy szybkości kojarzenia, czy absorbowania informacji. - To jest trudne do badania i monitorowania. Wiemy, że lekarze mają teraz pełne oddziały, ale to wynik tego, że koronawirus wstrzymał wizyty planowe. To był dług, który zaciągnęliśmy i jest to jedno z głównych wyzwań w skali państwa.

mbl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie