Częstochowa. Pijany kierowca wjechał do piaskownicy. Miał 3,5 promila

Moto
Częstochowa. Pijany kierowca wjechał do piaskownicy. Miał 3,5 promila
Policja Śląska

Kierowca białego peugeota stwarza zagrożenie na drodze - takie zgłoszenie otrzymali policjanci z Częstochowy. Kilka minut później okazało się, że 34-latek zakończył swój brawurowy rajd w przydomowej piaskownicy. Mężczyzna był kompletnie pijany.

Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi prowadzącej przez częstochowską dzielnicę Lisiniec. Auto rozbiło słupki ogrodzenia i kilka betonowych przęseł, po czym zatrzymało się w piaskownicy na prywatnej posesji. Za kierownicą peugeota siedział 34-letni mieszkaniec Częstochowy. 

 

ZOBACZ: Kraków. Zderzenie dwóch tramwajów. Dwadzieścia osób rannych

 

Badanie alkomatem wykazało 3,5 promila alkoholu w organizmie kierowcy. "Za swoje czyny odpowie przed sądem" - informuje śląska policja.

 

Policja Śląska

 

Policja opublikowała nagranie z miejsca zdarzenia. "Mamy nadzieję, że to nagranie skłoni do refleksji i spowoduje, że każdy będzie stanowczo reagował w sytuacji, gdy za kierownicę wsiądzie pijany kierowca" - poinformowano we wpisie na Twitterze. 

 

WIDEO: Badanie alkomatem wykazało 3,5 promila alkoholu w organizmie kierowcy

 

 

dsk/grz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie