Wojna w Ukrainie. Od początku wojny zginęło około 27,4 tys. rosyjskich żołnierzy. 200 w ciągu doby

Świat
Wojna w Ukrainie. Od początku wojny zginęło około 27,4 tys. rosyjskich żołnierzy. 200 w ciągu doby
EPA/SERGEY KOZLOV
200 żołnierzy rosyjskich w ciągu ostatniej doby zginęło

Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 27,4 tys. żołnierzy, z czego około 200 w ciągu ostatniej doby - poinformował w niedzielę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Minionej doby siły rosyjskie straciły też jeden śmigłowiec, 2 czołgi, 24 pojazdy opancerzone, 4 systemy artylerii, system przeciwlotniczy oraz 5 dronów - wyliczono w komunikacie.

 

Według ukraińskiego sztabu łączne rosyjskie straty od 24 lutego do 15 maja wynoszą: 1220 czołgów, 2958 pojazdów opancerzonych, 200 samolotów, 164 helikoptery, 555 systemów artyleryjskich, 195 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, 89 systemów przeciwlotniczych, 2087 pojazdów i cystern, 13 jednostek pływających i 416 dronów.

Kadyrowcy "grabili i kręcili filmiki dla TikToka"

- Około 2,5 tys. bojowników czeczeńskich uczestniczyło w rosyjskiej agresji na Ukrainę – poinformował w niedzielę ukraiński wywiad wojskowy na Telegramie.

 

Według danych wywiadu tzw. kadyrowcy zaczęli przedostawać się na terytorium Ukrainy już w pierwszych dniach wojny, a ich głównym zadaniem miało być zastraszenie i ludobójstwo. Przeszukiwali też mieszkania, zajmowali się grabieżami i rozbojem.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Kadyrowcy okradają Rosjan. Przechwycono nagranie

 

- Wyparci przez siły ukraińskie z okolic Kijowa i Czernihowa czeczeńscy najemnicy przemieszczali się w kierunku obwodu ługańskiego i Mariupola w obwodzie donieckim, gdzie kontynuowali grabieże i kręcili filmiki dla TikToka – podaje wywiad.

 

W komunikacie podano, że mimo pozorów wyszkolenia "nawet poza strefą aktywnych działań bojowych około stu z 2,5 tys. najemników zginęło, a około 300 zostało rannych, a ponad 60 uciekło z Ukrainy, porzucając broń i amunicję".

laf / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie