Wojna w Ukrainie. Rosyjscy żołnierze nie wykonali rozkazu. Mogły zginąć dzieci

Świat
Wojna w Ukrainie. Rosyjscy żołnierze nie wykonali rozkazu. Mogły zginąć dzieci
PAP/EPA/SERGEY KOZLOV
Ukraiński wywiad przechwycił kolejną rozmowę rosyjskiego żołnierza

Ukraiński wywiad przechwycił kolejną rozmowę rosyjskiego żołnierza. Wynika z niej, że wojskowi chcą za wszelką cenę wydostać się z rejonu walk. Opowiedział również o zignorowaniu rozkazu dowódcy, dzięki czemu nie zginęły ukrywające się w piwnicy dzieci.

Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy opublikował przechwyconą rozmowę rosyjskiego żołnierza z żoną. Wynika z niej, że walczący dla Putina chcą za wszelką cenę wydostać ze strefy działań zbrojnych.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Przechwycona rozmowa. Rosyjski żołnierz przyznaje się matce do zabijania cywili

 

Żołnierz opowiada o stuosobowym oddziale piechoty morskiej, który stracił połowię składu osobowego, szturmując jedną z osad. W jego jednostce jest dziewięciu "300", czyli rannych wyłączonych z walki.

Zignorowali rozkaz dowódcy

Żona prosi męża by "spadł z czołgu" i dzięki temu wrócił do domu, ale ten odpowiada, że wszystkie obrażenia są sprawdzane przez funkcjonariuszy FSB.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Kadyrowcy zabili trzech rosyjskich żołnierzy, którzy odmówili udziału w walkach

 

Wojskowy opowiadał też małżonce o "oczyszczaniu" zajętej wcześniej osady. Dowódca kazał żołnierzom "w każdą piwnicę wrzucać granaty, nie patrząc, co i kto jest w środku". Dopiero potem mieli do nich wchodzić.

 

 

- Chłopki, kur.., dobrze, że nie wrzucali. Weszli, a tam czwórka dzieci siedzi, kur.. - mówił żonie.

- Maleńkich? - pytała żona.

- Tak!

- Okropność - skomentowała kobieta.

dk / Interia
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie