Wojna w Ukrainie. Uczniowie z Ukrainy przystąpili do polskiej matury

Polska
Wojna w Ukrainie. Uczniowie z Ukrainy przystąpili do polskiej matury
Polsat News
Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili ponad 3,3 mln osób

17-letni Andrzej z Kijowa, jedyny spośród uchodźców w woj. lubelskim, zdecydował się zdawać polską maturę. Dalej planuje studiować na Politechnice Warszawskiej. Zaznaczył, że wszyscy jego koledzy są już poza Ukrainą.

Według danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej do polskiej matury przystąpi ponad 40 obywateli Ukrainy, przybyłych do Polski po 24 lutego br. Wśród nich jest 17-letni Andrzej Czernicki z Kijowa, który zdecydował się na ten krok jako jedyny na Lubelszczyźnie. Egzaminy zdaje w I Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Staszica w Lublinie.

 

Andrzej wybrał maturę z języka polskiego na poziomie podstawowym. Rozprawkę pisał na temat: "Kiedy relacja z drugim człowiekiem staje się źródłem szczęścia?" na podstawie przytoczonego fragmentu "Nocy i dni" Marii Dąbrowskiej.

 

- Nie powiem, że egzamin był trudny dla mnie. Nawet z testem poszło mi dobrze, bo udało się rozpoznać "Lalkę" Bolesława Prusa po fragmencie. Przeczytałem wszystkie lektury z gwiazdką, czyli te obowiązkowe – część z nich jeszcze na Ukrainie – zaznaczył 17-latek, który płynnie mówi po polsku. Jak wyjaśnił, jego ojciec jest Polakiem i pochodzi z Lublina.

Chce studiować w Polsce 

- W domu rozmawiałem z nim w języku polskim, a z mamą po ukraińsku i rosyjsku. W mojej szkole w Kijowie język polski było jako przedmiot dodatkowy, do tego jeszcze chodziłem do polskiej szkoły przy ambasadzie – uzupełnił Andrzej.

 

Maturzysta zdecydował się zdawać na poziomie rozszerzonym język angielski, matematykę i fizykę. Egzamin z tego ostatniego przedmiotu odbędzie się w przyszłym tygodniu. Jak powiedział Andrzej, chciałby dostać się dalej na Politechnikę Warszawską. Pod uwagę bierze trzy kierunki: cyberbezpieczeństwo, data science lub sztuczną inteligencję.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Granicę z Polską przekroczyło ponad 3,3 mln osób

 

- W przyszłości planuję zajmować się czymś związanym z technologiami i finansami. Chciałbym założyć swoją firmę i oferować produkt internetowy, może jakieś zabezpieczenia lub kryptowaluty – dodał 17-latek.

 

Wyjaśnił, że tak czy inaczej po maturze planował wyjechać z Ukrainy do Polski na studia, a wojna tę decyzję przyspieszyła. Obecnie wszyscy jego koledzy są w Europie. - Tylko jeden chłopak został w Kijowie – zaznaczył Andrzej. Odnosząc się do sytuacji na Ukrainie, przyznał, że ludzie sądzili, że wojna – jeżeli już – będzie na wschodzie Ukrainiy.

"Ja i tak zaczynam nowy rozdział w życiu"

- W Kijowie nikt nie myślał, że w stolicę będą uderzać rakiety. Nawet jak byłem dzień przed wybuchem wojny w kinie, to pani, która sprzedawała bilety mówiła, że wszystko jest już normalnie, ludzie przychodzą do kina, mniej się boją. A na drugi dzień wybuchła wojna – opisał maturzysta. Jak dodał, było to o godzinie piątej, a o szóstej wyjeżdżał już z rodziną do Lublina.

 

ZOBACZ: Matury 2022. Które przedmioty są najczęściej wybierane na egzaminie maturalnym?

 

Andrzej nie planuje obecnie wracać na stałe do Kijowa. Jego zdaniem musi minąć trochę czasu, aby Ukraina odbudowała się gospodarczo po wojnie. - Rozumiem, jak ktoś chce wracać, bo ma tam pracę, mieszkanie, znajomych. Ja i tak zaczynam nowy rozdział w życiu – wyjaśnił.

 

Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę funkcjonariusze Straży Granicznej odprawili ponad 3,3 mln osób ma przejściach granicznych z Ukrainy do Polski. W przeciwnym kierunku odprawiono ponad 1,18 mln osób.

laf / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie