Wojna w Ukrainie. Zwrot ws. "Ducha Kijowa". Oświadczenie ukraińskiego wojska

Świat
Wojna w Ukrainie. Zwrot ws. "Ducha Kijowa". Oświadczenie ukraińskiego wojska
Wikipedia.commons
Sprzeczne informacje o "Duchu z Kijowa"

Legendarny "duch z Kijowa", który od początku rosyjskiej inwazji zestrzelił dziesiątki rosyjskich samolotów, zginął w walce - podał dziennik "Time", ujawniając tożsamość ukraińskiego pilota. Miał być nim major Stepan Tarabałka. Kilka godzin później informacji tej zaprzeczyły ukraińskie siły zbrojne.

W piątek londyński "Time" poinformował, że "Duch z Kijowa" zginął w bitwie 13 marca. Dziennik podał też personalia pilota - miał nim być 29-letni major Stepan Tarabalka.

 

 
Jak podawała gazeta, Tarabalka zestrzelił aż 40 rosyjskich samolotów, dopóki sam nie zginął podczas walki z "przytłaczającą" liczbą sił wroga.

 

Informację "Time" zdementowało Dowództwo Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy.

 

"Po raz kolejny prosimy społeczność ukraińską, aby nie zaniedbywała podstawowych zasad higieny informacji i sprawdzała źródła informacji przed ich rozpowszechnianiem. Bohater Ukrainy Stepan Tarabalka nie jest 'Duchem z Kijowa' i nie zestrzelił 40 samolotów" - przekazano.

 

Legendarny "Duch z Kijowa"

Duch z Kijowa stał się legendą, gdy władze Ukrainy przypisały mu zestrzelenie sześciu rosyjskich samolotów pierwszego dnia rosyjskiej inwazji na ten kraj. 

 

ZOBACZ: Wojna na Ukrainie. "Duch z Kijowa" zestrzelony. "Żyje i dostał nową maszynę"

 

Od tamtego czasu pojawiały się też liczne informacje o śmierci słynnego asa, które były następnie dementowane. Na początku marca lotnik nie tylko miał przeżyć zestrzelenie przez Rosjan swojego samolotu, ale krótko później otrzymać nową maszynę i zestrzelić kolejne cele wroga. 

 

Informacje te były jednak trudne do zweryfikowania. Niektórzy nazywali historię "ducha z Kijowa" pierwszą "miejską legendą" epoki rosyjskiej agresji.

 

"Duch Kijowa to superbohater-legenda, której postać stworzyli Ukraińcy! To zebrany obraz pilotów 40. brygady lotnictwa taktycznego Sił Powietrznych, którzy chronią niebo stolicy. Pojawiają się tam, gdzie się ich nikt nie spodziewa!" - zapewniło dowództwo sił powietrznych w najnowszym komunikacie.

nb/bas / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie