Wojna w Ukrainie. Razili prądem i obcięli palec. Rosjanie torturowali ukraińskiego żołnierza

Świat
Wojna w Ukrainie. Razili prądem i obcięli palec. Rosjanie torturowali ukraińskiego żołnierza
PAP/EPA/STR
Walki w Ukrainie, zdj. ilustracyjne

Żołnierze rosyjscy przez 12 dni torturowali bojownika ukraińskiej obrony terytorialnej, m.in. obcięli mu palec i złamali 4 żebra – poinformowała w czwartek agencja Ukrinform, powołując się na komunikat sił obrony obwodu zaporoskiego na południowym wschodzie kraju.

- W mieście Wasylówka rosyjscy przestępcy przez 12 dni trzymali w celi, torturowali i razili prądem bojownika obrony terytorialnej, obcięli mu palec i złamali 4 żebra – poinformowały siły obrony.

 

Żołnierze rosyjscy przetrzymują też w niewoli 16-letniego syna szefa władz rejonu zaporoskiego Ołeha Buriaka.

 

Oprócz tego okupanci wyszukują mężczyzn w wieku poborowym, a szczególnie weteranów obrony terytorialnej, byłych żołnierzy, policjantów i działaczy proukraińskich. Próbują też zmusić do współpracy dziennikarzy, wysyłając im listy z pogróżkami i biorąc jako jeńców.

Trościaniec: znaleziono 20 miejsc tortur 

"W wyzwolonym miasteczku Trościaniec w obwodzie sumskim na północy Ukrainy znaleziono około 20 miejsc, w których rosyjskie wojska torturowały cywilów" - przekazało w środę na Telegramie Państwowe Biuro Śledcze (DBR) Ukrainy.

 

"Pozostały tam pałki, kajdanki, metalowe szczypce i zakrwawiona odzież ofiar" - poinformowano.

 

"Około 45 proc. zabudowy Trościańca ucierpiało w wyniku rosyjskich ostrzałów artyleryjskich. Zidentyfikowano uszkodzenia 122 budynków mieszkalnych i szpitali" - relacjonowało DBR w środowym komunikacie. 

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Ukraińscy żołnierze próbowali się poddać. Rosjanie dokonali egzekucji

 

Państwowe Biuro Śledcze przekazało również doniesienia, że w Trościańcu trwa ekshumacja miejsc pochówku, gdzie spoczywają ofiary rosyjskiej agresji. "Funkcjonariusze DBR odnaleźli w miasteczku pułapki minowe i pozostałości amunicji wroga. (...) Udało się też odzyskać sześć samochodów, które zostały skradzione mieszkańcom miasta przez okupantów" - dodała ukraińska instytucja rządowa.

 

20-tysięczny Trościaniec w południowo-wschodniej części obwodu sumskiego został zajęty przez rosyjskie wojska na początku marca, a następnie po ponad trzech tygodniach wyzwolony przez siły ukraińskie. W miasteczku odnotowano szereg zbrodni przeciwko ludności cywilnej. Pojawiły się też doniesienia o zaminowaniu przez najeźdźców m.in. pól, poboczy dróg i terenu miejscowego cmentarza

ap / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie