Premier Mateusz Morawiecki o wstrzymaniu dostaw gazu: to bezpośredni atak na Polskę

Polska
Premier Mateusz Morawiecki o wstrzymaniu dostaw gazu: to bezpośredni atak na Polskę
PAP/Piotr Nowak

Wstrzymanie przez Rosję dostaw gazu to bezpośredni atak na Polskę, która wczoraj pokazała, czym jest realne uderzenie w rosyjskich oligarchów; to zemsta za sankcje - powiedział w środę w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. Zapewnił, że Polska była na ten krok przygotowana.

Zabierając głos na początku posiedzenia Sejmu premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że chciał podsumować nurtujący Polaków problem dotyczący gazu.

 

- To problem, który wiąże się z kolejnym działaniem ze strony Rosji. Tym razem Rosja przesunęła granicę imperializmu, imperializmu gazowego, o kolejny krok dalej. To bezpośredni atak na Polskę, która wczoraj pokazała czym jest realne uderzenie w rosyjskich oligarchów. Przedstawiliśmy pierwszą listę rosyjskich oligarchów, rosyjskich przedsiębiorców i w zemście za to, ze strony Kremla popłynęła groźba, a dziś rano ta groźba została zrealizowana, groźba odcięcia gazu - powiedział premier.

Atak na Europę 

- Rosja nie tylko dokonała brutalnego, morderczego ataku na Ukrainę, nie tylko morduje tam kobiety, dzieci, żołnierzy. Ale Rosja zaatakowała także bezpieczeństwo energetyczne całej Europy, bezpieczeństwo żywnościowe całej Europy - wskazał szef rządu.

 

Stwierdził, że Rosja zaatakowała gospodarkę Europy poprzez działania inflacyjne. - Ta putinflacja, która jest dzisiaj właściwie we wszystkich państwach Europy, dzisiaj ma swoją kolejną odsłonę - zaznaczył. Dodał, że kolejne działanie putinflacji "to właśnie to, które ma doprowadzić do jeszcze wyższych cen gazu".

 

ZOBACZ: Władysław Kosiniak-Kamysz: Oczekujemy, że rząd natychmiast przejmie od Rosji gazociąg jamalski

 

Jak powiedział, wszystkie kraje Europy muszą zdawać sobie sprawę z tego, że "jest to bój o wolność, o suwerenność, o bezpieczeństwo, bój o pokój". Dodał, że nie możemy się ugiąć. "I nie ugniemy się" - podkreślił.

 

Według premiera powodem do wstydu są słowa, "które padły z ust prominentnych polityków, że "Nord Stream 2 to projekt biznesowy". - Dziś Niemcy się tego wstydzą, dziś przyznają nam rację: Nord Stream 1 i Nord Stream 2 to projekty polityczne, które nigdy nie powinny być otwarte - stwierdził.

"Polska ma zapasy gazu"

- Z tym szantażem, z tym pistoletem przystawionym do głowy poradzimy sobie tak, aby Polacy tego nie odczuli - mówił Morawiecki.

 

- Po pierwsze, w ostatnich wielu miesiącach tłoczyliśmy gaz do polskich magazynów, podkreślam polskich magazynów, nie magazynów w Niemczech w posiadaniu rosyjskim - mówił szef rządu. - My naszych magazynów nie oddaliśmy - zaznaczył.

 

ZOBACZ: Jesteśmy przygotowani do uniezależnienia się od rosyjskiego gazu

 

Wskazał, że Polska ma zapasy gazu. - Dlatego nie tylko nie ugniemy się przed tym szantażem, ale chcę zapewnić moich rodaków, że to działanie ze strony Putina, ze strony Kremla nie wypłynie na gospodarstwa domowe, nie wpłynie na sytuację Polski - podkreślił Morawiecki.

 

Premier zapewnił, że specjalne taryfy dla gospodarstw domowych, szpitali, szkół, instytucji pożytku publicznego zostaną wydłużone do roku 2027.

"Przygotowywaliśmy się od lat"

Morawiecki dodał, że "my do tego momentu się przygotowywaliśmy, przygotowywaliśmy się od lat".

 

Według Morawieckiego, początek tego procesu to lata 2006-2007, kiedy "podjęta została decyzja przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego o budowie terminala w Świnoujściu", która "zaskutkowała tym, że dziś ten terminal działa i jest w stanie tłoczyć gaz w wysokości powyżej 6 mld metrów sześciennych".

 

- Ale rozbudowujemy go sukcesywnie, zwiększamy możliwości przepustowe i przez ten terminal już wkrótce będzie mogło popłynąć 7-8 mld metrów sześciennych gazu - oświadczył premier.

 

ZOBACZ: Gaz z Rosji. Szefowa KE Ursula von der Leyen komentuje wstrzymanie dostaw do Polski i Bułgarii

 

Premier zwrócił też uwagę na budowę interkonektorów gazowych, łączących sieci państw sąsiedzkich z krajową. - Polska budowała jednocześnie także interkonektory. Skończyliśmy budowę na Słowację, ze strony słowackiej budowa zakończy się wkrótce; to możliwość tłoczenia gazu w ilości powyżej 5 mld metrów sześciennych (rocznie red.). Mamy interkonektory z Niemcami; mamy interkonektor Moravia z Czechami; już wkrótce - za kilka dni - otwieramy interkonektor z Litwą, którego przepustowość będzie wynosiła ok. 2 mld m sześc." - wyliczał Morawiecki.

 

Jak mówił, Polska zużywa rocznie 20-21 mld m sześc. gazu, a krajowa produkcja surowca wynosi 4,5 mld m sześc. - Poprzez Gazociąg Bałtycki będzie możliwe tłoczenie gazu w ilości 10 mld metrów sześciennych; poprzez gazoport w Świnoujściu - 7 do 8 mld m sześć. Wystarczy policzyć te wartości, żeby zrozumieć, że dzięki naszym działaniom Polska od jesieni w ogóle nie będzie potrzebowała rosyjskiego gazu" - stwierdził premier.

ap / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie