Konsultacje prezydenta USA z przywódcami NATO, UE i G7. Andrzej Duda: Ukraina wymaga wsparcia

Polska
Konsultacje prezydenta USA z przywódcami NATO, UE i G7. Andrzej Duda: Ukraina wymaga wsparcia
Polsat News
Prezydent Andrzej Duda

- Reżimy sankcyjne są cały czas analizowane i wszyscy mamy nadzieję, że będzie zgoda, by te sankcje na Rosję były rozszerzane - powiedział prezydent Andrzej Duda po telekonferencji prezydenta USA Joe Bidena z przywódcami państw NATO, UE i G7.

Zakończyły się zwołane przez prezydenta USA Joe Bidena konsultacje z udziałem przywódców Polski, Kanady, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Rumunii, UE i NATO - poinformowała we wtorek po południu na Twitterze Kancelaria Prezydenta RP.

Prezydent: coraz więcej przywódców mówi o sankcjach związanych z gazem i ropą naftową

- Jesteśmy w tej chwili świadkami spodziewanej ofensywy rosyjskiej - rozpoczął prezydent Andrzej Duda. Dodał, że "ocena całej sytuacji wśród uczestników dzisiejszego spotkania z prezydentem Joe Bidenem jest jednoznaczna". - Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że Ukraina wymaga wsparcia i w miarę możliwości to wsparcie otrzymuje - oświadczył prezydent po telekonferencji prezydenta USA Joe Bidena z przywódcami państw NATO, UE i G7.

 

ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda w Kijowie. Spotkał się z prezydentem Ukrainy

 

- Był cały szereg deklaracji dalszego wsparcia Ukrainy, zarówno pod względem humanitarnym, jak i wsparcia rzeczowego, więc tego Ukraina może się spodziewać - zapewnił prezydent.

 

- Była także mowa o sankcjach. Te reżimy sankcyjne są cały czas analizowane i wszyscy mamy nadzieję, że będzie zgoda, by te sankcje były rozszerzane. Determinacja jest coraz większa, coraz więcej przywódców mówi o sankcjach związanych z gazem i ropą naftową, aby te możliwości dochodów, z których Rosja finansuje wojnę, po prostu Rosji odbierać - poinformowała głowa państwa.

Andrzej Duda: jest świadomość, że jeżeli Rosja osiągnie sukces, to będzie atakowała dalej

Prezydent Andrzej Duda poinformował, że na telekonferencji "była też bardzo silnie podkreślana kwestia odpowiedzialności za zbrodnie wojenne, których dopuszczają się rosyjskie oddziały na Ukrainie". - Kwestia odpowiedzialności nie tylko przywódców rosyjskich, Putina i jego otoczenia, ale także oficerów i żołnierzy, aby była świadomość tego, że zbrodnie będą ścigane - dodał prezydent. Duda zaznaczył, że  "prace prokuratorów się toczą, dokumentacja jest zbierana i można powiedzieć tak, że jest bardzo poważna determinacja ze strony przywódców europejskich i światowych do tego, by te zbrodnie zostały rozliczone".

 

- Padły też bardzo mocne słowa o tym, że nie wolno dopuścić, by Rosja wygrała tę wojnę. Ona nie może być rosyjskim sukcesem - podkreślił prezydent, dodając, że "na szczęście jest świadomość, że jeżeli Rosja osiągnie sukces, to po prostu będzie atakowała dalej i nie zaspokoi się tym, co zdobyła na Ukrainie".

Prezydent: rosyjskie postępowanie nie spotyka się z cieniem akceptacji

- Trzeba powiedzieć jasno, jest jedność wśród tych państw, które uczestniczyły w tym spotkaniu. Tutaj nie ma żadnych wątpliwości, że to stanowisko jest jednoznaczne - oświadczył prezydent Andrzej Duda. - Jest absolutne potępienie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wszyscy mówią o absolutnym złamaniu wszelkich norm prawa międzynarodowego i że musi to zostać zatrzymane - dodał.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. "Każdy Ukrainiec powinien znać jego imię". Wywiad opublikował zdjęcie zdrajcy

 

Prezydent podkreślił na konferencji, że "państwa NATO i instytucje UE stoją jak mur i rosyjskie postępowanie nie spotyka się z cieniem akceptacji". - Była mowa o tym, aby państwa nie będą uczestniczyć w spotkaniach G-20 i G-7 z udziałem Rosji, by okazać dezaprobatę i szukać sposobu na zatrzymanie Rosji - zakończył.

Biały Dom: omawialiśmy z sojusznikami dalsze wsparcie dla Ukrainy, wyślemy więcej artylerii

Głównym punktem telekonferencji prezydenta Joe Bidena z sojusznikami z NATO, UE i G7 było dalsze wsparcie dla Ukrainy, zarówno wojskowe, jak i finansowe - powiedziała we wtorek rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki. Sam Biden zapowiedział, że USA wyślą Ukrainie dodatkową artylerię.

 

- Przywódcy zgodzili się, by kontynuować pomoc wojskową, gospodarczą i humanitarną dla Ukrainy - powiedziała Psaki podczas briefingu na pokładzie prezydenckiego samolotu Air Force One. Jak dodała, uczestnicy telekonferencji potwierdzili swoją solidarność z Ukrainą i zobowiązali się dalej współpracować, by nakładać na Rosję koszty ze względu na jej agresję.

 

ZOBACZ: Wojna Rosja-Ukraina. Przechwycono rozmowę rosyjskiego żołnierza: kazali zrównać z ziemią Azowstal

 

Sam Biden, wychodząc z samolotu w stanie New Hampshire, twierdząco odpowiedział na pytanie dziennikarzy, czy USA wyślą Ukrainie więcej systemów artylerii ponad 18 haubic, do których przekazania się zobowiązały.

 

Psaki nie zdradziła szczegółów dotyczących dalszej pomocy dla Ukrainy, ale stwierdziła, że rozmowy dotyczyły m.in. dostarczenia sprzętu, którego USA nie mają w swoim arsenale.

 

- Czasami Ukraińcy chcą sprzętu, którego my nie mamy, więc dyskutowaliśmy na ten temat z naszymi partnerami - powiedziała Psaki, odnosząc się do wtorkowej telekonferencji z udziałem Bidena i 11 innych przywódców, w tym prezydenta Polski Andrzeja Dudy.

aml/ml / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie