Komisja Europejska potrąciła Polsce pierwszą część kar. Chodzi o Izbę Dyscyplinarną SN

Świat
Komisja Europejska potrąciła Polsce pierwszą część kar. Chodzi o Izbę Dyscyplinarną SN
pixbay/NakNakNak

Komisja Europejska potrąciła z przelewów do Polski pierwszą cześć kar naliczonych za nierespektowanie wyroku TSUE nakazującego likwidację Izby Dyscyplinarnej SN - dowiedziała się korespondentka Polsat News w Brukseli Dorota Bawołek. Z funduszy dla Polski obcięto 69 mln euro.

To kary za nierespektowanie wyroku od 3 listopada 2021 do 10 stycznia br. Cała kara naliczana od 3 listopada dziś wynosi 157 mln euro.

 

Wcześniej Komisja Europejska trzykrotnie obcinała już fundusze dla Polski o wysokość trzech transzy kar za nierespektowanie postanowienia TSUE w sprawie zawieszenia działalności kopalni Turów. W sumie potrącono 45 mln euro za okres od 20 września do 18 grudnia 2021 roku. Całość naliczonych kar z tego tytułu wynosi 68 mln euro.

Rzecznik rządu Piotr Müller podkreślił na piątkowej konferencji prasowej, że stanowisko polskiego rządu jest niezmienne. - To kompetencje własne kraju członkowskiego i w tym zakresie zmian nie będzie, jeśli chodzi o szeroko rozumiane narzucanie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości - dodał.

 

Jak dodał, Izba Dyscyplinarna SN zostanie zlikwidowana.

Dwa projekty sądowe w Sejmie

Projekt prezydenta Andrzeja Dudy zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej SN; sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej, która będzie się składała z 11 sędziów wybieranych spośród wszystkich sędziów SN na pięcioletnią kadencję. W projekcie zaproponowana została instytucja określana mianem "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", dająca każdemu obywatelowi - jak wskazywał prezydent - prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd.

 

ZOBACZ: Ryszard Terlecki: jeśli Zbigniew Ziobro zagłosuje przeciwko, koalicja przestanie istnieć

 

Z kolei projekt PiS zakłada przekazanie rozstrzygania spraw dyscyplinarnych sędziów SN jako całości i pozostawienie Izbie Dyscyplinarnej tego sądu rozpatrywania spraw innych zawodów prawniczych. Ponadto - według projektu - sędzia nie mógłby być pociągnięty do odpowiedzialności karnej ani dyscyplinarnej za wydane orzeczenie z wyjątkiem określonego wyjątku poważnych i całkowicie niewybaczalnych zachowań ze strony sędziego. Toczące się postępowanie karne lub dyscyplinarne sędziów w związku z wydanymi przez nich orzeczeniami, jeżeli nie mieszczą się w przewidzianym wyjątku, miałyby zostać umorzone.

 

Natomiast nierozpatrywany w środę projekt nowej ustawy o SN autorstwa Solidarnej Polski przewiduje nowy SN składający się tylko z dwóch Izb: Prawa Prywatnego oraz Prawa Publicznego, przy jednoczesnym zmniejszeniu liczby sędziów SN do maksymalnie 30 i zakresu spraw rozpatrywanych przez ten sąd. Ci spośród obecnych sędziów SN, którzy nie zostaliby powołani do nowego SN, mogliby - przy odpowiednim stażu - przejść w stan spoczynku lub trafić do sądów apelacyjnych. 

zdr / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie