Wojna w Ukrainie. 39. dzień rosyjskiej inwazji. Najnowsze informacje o ruchach wojsk - 3 kwietnia

Świat
Wojna w Ukrainie. 39. dzień rosyjskiej inwazji. Najnowsze informacje o ruchach wojsk - 3 kwietnia
Reuters
Papież zakończył wizytę na Malcie.

- Wiatr wojny, który przynosi jedynie śmierć, zniszczenie i nienawiść, wymierzył brutalny cios w życie wielu osób i w dni wszystkich - powiedział papież Franciszek na Malcie. "Gdy po raz kolejny jakiś możny (...), prowokuje i podsyca konflikty, zwykli ludzie czują potrzebę budowania przyszłości, która będzie wspólna, albo jej nie będzie" - mówił. Według komentatorów miał na myśli Władimira Putina.

ap/msl / PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Zapis relacji
Relacja zakończona

Dziękujemy za śledzenie relacji live. Po więcej informacji zapraszamy na polsatnews.pl.

Zapraszamy do zapoznania się z raportem podsumowującym 39. dzień walk w Ukrainie:

Wojna Rosja-Ukraina - Raport Dnia. Informacje o sytuacji w Ukrainie. Niedziela, 3 kwietnia.

Rzecznik rządu Piotr Müller wyraził w niedzielę nadzieję, że projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspierania agresji na Ukrainę zostanie przyjęty przez Sejm na najbliższym posiedzeniu, a następnie szybko zostanie rozpatrzony przez Senat.

Rzecznik rządu powiedział w Polskim Radiu 24, że premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z premierem Ukrainy, który osobiście przekazał mu informacje dotyczące wydarzeń w Buczy. Dodał, że Morawiecki był tymi informacjami i zdjęciami wstrząśnięty. "To, co się wydarzyło, jest haniebne, to zbrodnie wojenne, na które patrzy cały świat" - zaznaczył Müller.

- Na tym etapie spotkanie z Putinem nie jest możliwe, rany są zbyt głębokie, emocje są zbyt negatywne, by spotkać się przy jednym stole - powiedziała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk w programie "Dzień na Świecie" w Polsat News.

- Rosjanie zaminowali nie tylko ciała zabitych, ale także dziecięce zabawki. Po to, żeby dzieci, które być może wrócą do domów, zostały zranione - powiedziała Iryna Wereszczuk w Polsat News mówiąc o rosyjskich zbrodniach wojennych.

Czytaj więcej: Wicepremier Ukrainy w Polsat News: Rosjanie zaminowali nawet dziecięce zabawki

"Ciężkie walki trwają w Mariupolu, gdyż siły rosyjskie próbują przejąć miasto. Miasto nadal jest celem intensywnych, prowadzonych na oślep ostrzałów, ale siły ukraińskie stawiają zacięty opór, utrzymując kontrolę nad centralnymi obszarami. Mariupol jest niemal na pewno kluczowym celem rosyjskiej inwazji, ponieważ zapewni korytarz lądowy z Rosji do okupowanego terytorium Krymu" - podało w codziennej aktualizacji wywiadowczej brytyjskie Ministerstwo Obrony.

 

"Przestępcy muszą być nazywani przestępcami, stawiani przed sądem i skazywani. Zdjęcia z Buczy obalają przekonanie, że za wszelką cenę trzeba szukać kompromisu. W rzeczywistości Obrońcy Ukrainy potrzebują przede wszystkim trzech rzeczy: broni, broni i jeszcze więcej broni" - napisał prezydent Andrzej Duda w mediach społecznościowych.

 

"Zapraszam panią Merkel i pana Sarkozy'ego do odwiedzenia Buczy i zobaczenia, do czego przez 14 lat doprowadziła polityka ustępstw wobec Rosji" - oznajmił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Wskazał, że dwoje byłych przywódców powinno tam pojechać, by "zobaczyć na własne oczy zakatowanych Ukraińców i Ukrainki".

Stwierdził też, że naszedł czas, by zrobić wszystko, aby rosyjskie zbrodnie wojenne były ostatnim przejawem takiego zła na świecie.

"Setki zabitych ludzi, zakatowanych, rozstrzelanych cywilów. Ciała na ulicach, zaminowane terytorium, zaminowane są nawet ciała zabitych. Wszędzie skutki szabrownictwa..." - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu opublikowanym w niedzielę wieczorem w mediach społecznościowych.

"Na naszej ziemi było skoncentrowane zło: zabójcy, kaci, gwałciciele, szabrownicy, którzy nazywają siebie armią. I którzy zasługują tylko na śmierć po tym, co zrobili" - dodał.

Wyraził życzenie, by matka każdego rosyjskiego żołnierza zobaczyła ciała zabitych ludzi w Buczy, Irpieniu, Hostomlu. "Co zrobili, dlaczego ich zabili? Co zrobił mężczyzna, który jechał rowerem po ulicy? Po co torturowali na śmierć zwykłych ludzi w zwykłym mieście? Dlaczego dusili kobiety po tym, jak wyrywali im kolczyki z uszu? Jak można było gwałcić kobiety i zabijać je na oczach dzieci? Znęcać się nad ich ciałami nawet po śmierci? Po co miażdżyli czołgami ciała ludzi? Co zrobiło waszej Rosji ukraińskie miasto Bucza?" - pytał prezydent.


W niedzielę udało się ewakuować 2694 osoby z ogarniętego wojną Mariupola na południu Ukrainy i z obwodu ługańskiego na wschodzie - napisała w niedzielę na Telegramie wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk.

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak napisał na Twitterze, że mobilne krematoria, które siły rosyjskie przywiozły ze sobą do Ukrainy, były od początku przeznaczone do ukrywania zbrodni wojennych.

"Teraz to wiemy. To nie pomyłka. To planowane ludobójstwo" - napisał Podolak, odnosząc się do zbrodni na cywilach w Buczy.

Kanał Nexta zamieścił zdjęcia z drogi Kijów - Żytomierz

Jezdnię blokują zniszczone auta, widać ślady walk.

Siedem osób zginęło, a 34 zostały ranne w niedzielę na skutek rosyjskiego ostrzału dzielnicy w Charkowie na wschodzie Ukrainy - podała prokuratura obwodowa, cytowana przez agencję Interfax-Ukraina. Wśród rannych jest troje dzieci.

"Według danych śledczych 3 kwietnia 2022 r. około godz. 18 rosyjscy okupanci ostrzelali budynki mieszkalne w dzielnicy Słobodzkiej w Charkowie. W rezultacie uszkodzonych zostało około 10 budynków i zajezdnia trolejbusów" - poinformowała prokuratura.

Minister obrony Niemiec Christine Lambrecht odrzuciła prośbę Ukrainy o niemieckie gąsienicowe bojowe wozy piechoty Marder. Resort obrony wyjaśnił, że wszystkie opancerzone bojowe wozy piechoty Bundeswehry są potrzebne ze względu na zobowiązania NATO, a decyzja o ich wycofaniu musiałaby zostać podjęta w ramach Sojuszu.

Dziennik "Welt" dotarł do pisma ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa, który poprosił o przekazanie 100 takich pojazdów i innej broni ciężkiej.

Ukraińskie media informują w niedzielę wieczorem o odgłosach eksplozji słyszanych w miastach położonych na zachodzie kraju: Tarnopolu, Iwano-Frankiwsku, Równem i Kołomyi.

Portal "Ukraińska Prawda" pisze, że w Tarnopolu słychać było wybuch po raz pierwszy od 24 lutego, gdy rozpoczęła się rosyjska inwazja. Korespondent telewizji Ukraina 24 informuje o wybuchu w obwodzie tarnopolskim.

Stany Zjednoczone rozważą zniesienie wprowadzonych przeciwko Rosji sankcji, jeśli pomoże to w zakończeniu wojny i utrzymaniu suwerenności Ukrainy - powiedział w niedzielę sekretarz stanu USA Antony Blinken w wywiadzie dla telewizji NBC.

"Jeśli (Ukraina) zdecyduje, że może zakończyć tę wojnę, śmierć i zniszczenie, zapewnić sobie dalszą niepodległość i suwerenność, a będzie to wymagać zniesienia sankcji, to oczywiście to rozważymy" - powiedział Blinken. Jak dodał, celem sankcji jest zmiana zachowania Rosji, a nie utrzymanie retorsji na stałe.

Wcześniej w wywiadzie dla CNN Blinken zastrzegł jednak, że USA w tej chwili skupiają się na kolejnym poszerzaniu i zacieśnieniu sankcji.

W związku z ujawnionymi w Buczy okrucieństwami wojsk rosyjskich wobec ukraińskiej ludności cywilnej kanclerz Niemiec Olaf Scholz zapowiedział w niedzielę kolejne sankcje wobec Rosji.

"W najbliższych dniach podejmiemy decyzję o dalszych działaniach w gronie sojuszników” - powiedział w Berlinie Scholz, cytowany przez portal RND. "Putin i jego poplecznicy odczują konsekwencje" - podkreślił szef rządu, dodając, że Niemcy będą nadal dostarczać Ukrainie broń do obrony przed Rosją.

Również niemiecka minister obrony domagała się w niedzielę wyciągnięcia konsekwencji z wydarzeń w Buczy. "Te obrazy są straszne, wstrząsają nami do głębi i oczywiście musimy teraz odpowiednio na nie zareagować" - powiedziała Christine Lambrecht w telewizji ARD. Wezwała do rozmów w gronie ministrów UE na temat wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu.

 

Papież Franciszek powiedział w niedzielę, że gotów jest udać się w podróż do Ukrainy. Powtórzył, że propozycja udania się do tego kraju "leży na stole".

"Jestem gotów zrobić wszystko, co można" - podkreślił w samolocie lecącym do Rzymu z Malty, gdzie tego dnia zakończył dwudniową wizytę.

Dodał też, że możliwe są dwie podróże. O jedną prosił prezydent Polski - chodzi o wysłanie papieskiego jałmużnika kardynała Konrada Krajewskiego, aby odwiedził Ukraińców przyjętych w Polsce.

Druga to jego pielgrzymka do Ukrainy: "Gotowość zawsze jest. Nie ma odmowy. Jestem gotów" - powtórzył.

Na zdjęciu: Franciszek w samolocie z Malty do Rzymu. Fot. PAP/EPA/CIRO FUSCO

- Myśleliśmy, że najazdy innych krajów, brutalne walki uliczne i zagrożenia atomowe to mroczne wspomnienia z odległej przeszłości. Ale wiatr wojny, który przynosi jedynie śmierć, zniszczenie i nienawiść, wymierzył brutalny cios w życie wielu osób i w dni wszystkich - powiedział papież Franciszek na Malcie.

- Podczas gdy po raz kolejny jakiś możny, niestety osadzony w anachronicznych roszczeniach interesów nacjonalistycznych, prowokuje i podsyca konflikty, zwykli ludzie czują potrzebę budowania przyszłości, która albo będzie wspólna, albo jej nie będzie - dodał papież.

Franciszek zakończył w niedzielę wizytę na Malcie i odleciał do Rzymu. W jej trakcie po raz pierwszy od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zbliżył się do wskazania Władimira Putina jako osoby odpowiedzialnej za wojnę - wskazują zgodnie komentatorzy. Papież apelował także o modlitwę o pokój dla "umęczonej tragedią humanitarną Ukrainy".

 

Premier Morawiecki: Domagam się jak najszybszego zwołania Rady Europejskiej ws. zbrodni rosyjskich i skutecznych sankcji

Zbrodnie, których Rosjanie dopuścili się w Buczy i w innych miastach wokół Kijowa, trzeba nazwać ludobójstwem i jak ludobójstwo rozliczyć - stwierdził w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.

Dodał, że domaga się jak najszybszego zwołania Rady Europejskiej w sprawie zbrodni rosyjskich i skutecznych sankcji.

Boris Johnson: Irpień i Bucza kolejnymi dowodami zbrodni wojennych Putina

"Podłe ataki Rosji na niewinnych cywilów w Irpieniu i Buczy są kolejnym dowodem na to, że Putin i jego armia popełniają zbrodnie wojenne na Ukrainie. Żadne zaprzeczenia ani dezinformacja ze strony Kremla nie są w stanie ukryć tego, co wszyscy wiemy, że jest prawdą - Putin jest zdesperowany, jego inwazja jest fiaskiem, a determinacja Ukrainy nigdy nie była silniejsza" - oświadczył w niedzielę brytyjski premier Boris Johnson.

"Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby zagłodzić machinę wojenną Putina. Zwiększamy nasze sankcje i wsparcie wojskowe, a także wzmacniamy nasz pakiet wsparcia humanitarnego, aby pomóc potrzebującym na miejscu" - dodał.

Johnson, podkreślając, że Wielka Brytania aktywnie wspiera również dochodzenie Międzynarodowego Trybunału Karnego w sprawie zbrodni popełnianych na Ukrainie.

23 osoby, w tym dzieci, zostały ranne w niedzielę w ostrzale Charkowa na wschodzie Ukrainy - poinformował szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow, cytowany przez portal Suspilne.

Wśród poszkodowanych są osoby w bardzo ciężkim stanie - powiedział Syniehubow.

Sekretarz stanu USA: W Ukrainie będzie ponad 10 systemów przeciwpancernych na jeden rosyjski czołg

Na jeden rosyjski czołg na Ukrainie "przypada lub wkrótce będzie przypadać" ponad 10 systemów przeciwpancernych - zapewnił sekretarz stanu USA Antony Blinken w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla stacji CNN.

Blinken odmówił potwierdzenia doniesień, że Stany Zjednoczone organizują transfery czołgów produkcji sowieckiej na Ukrainę. Dodał jednak, że USA i kraje NATO pomagają Ukrainie w zdobyciu potrzebnej broni, w tym systemów przeciwpancernych.

Sekretarz stanu USA weźmie udział w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych NATO w dniach 5-7 kwietnia w Brukseli, na którym będzie omawiane wsparcie Sojuszu Północnoatlantyckiego dla Ukrainy - poinformował rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price, cytowany przez agencję Reutera.

Członkowie Sojuszu mają także rozważyć "podjęcie wspólnych wysiłków w celu pociągnięcia prezydenta (Rosji Władimira) Putina do odpowiedzialności oraz działać na rzecz szybkiego zakończenia jego bezsensownej i destrukcyjnej wojny przeciwko Ukrainie" - powiedział Price.

Fot: PAP/EPA/JALAL MORCHIDI

Kliczko: miasta pod Kijowem trzeba będzie budować praktycznie od nowa

Miasta pod Kijowem, które przyjęły na siebie uderzenie sił rosyjskich chcących przedrzeć się do stolicy, trzeba będzie budować praktycznie od nowa - przekazał w niedzielę mer Kijowa Witalij Kliczko.

"Uwolnione od orków (Rosjan - red.) przedmieścia Kijowa wyglądają strasznie... W połowie zniszczone, rozgrabione, przepełnione śmiercią, bólem, smutkiem" - napisał Kliczko na Telegramie.

Jak poinformował, w sobotę był w Buczy, a w niedzielę w Hostomlu. "Miasta pod Kijowem, które przyjęły na siebie uderzenie wroga przedzierającego się do stolicy, trzeba będzie odbudowywać praktycznie od nowa. A na początek (trzeba) rozminowywać budynki i ulice, pochować mieszkańców zabitych przez rosyjskie bestie" - dodał mer.

Dotychczas w celach śledczych z wyzwolonej części obwodu kijowskiego wywieziono 410 ciał cywilów - poinformowała w niedzielę ukraińska prokurator generalna Iryna Wenediktowa. "Zakatowany obwód kijowski" to miejsce zbrodni - dodała.

"Na wyzwolonych terytoriach obwodu kijowskiego znajdują się bardzo ważne dowody okrutnych zbrodni wojennych Rosji. To piekło, które trzeba udokumentować, by ukarać +nieludzi+, którzy stworzyli je na naszej ziemi" - napisała prokurator na Facebooku.

Z terytorium obwodu kijowskiego dotychczas wywieziono 410 ciał zabitych mieszkańców; w dniach 1-3 kwietnia prokuratorzy i inni eksperci przeprowadzili ekspertyzę 140 z nich.

Prowadzone są działania z udziałem miejscowej ludności, poszukiwani są świadkowie i poszkodowani; trwa zbieranie zdjęć i nagrań.

Papież spotkał się z migrantami na Malcie. Mówił o uchodźcach wojennych z Ukrainy

Papież Franciszek podczas spotkania z migrantami w niedzielę na Malcie mówił o losie uchodźców wojennych z Ukrainy, a wojnę w tym kraju nazwał "niesprawiedliwą i bestialską". Przywołał słowa św. Jana XXIII, który po kryzysie kubańskim w okresie zimnej wojny napisał: niech Bóg "oświeci swym światłem umysły przywódców narodów, aby zapewniali obywatelom – wraz z należnym im dobrobytem – także i wspanialszy dar bezpiecznego pokoju".

Przed przyjazdem papieża do ośrodka dobroczynnego „Laboratorium Pokoju Jana XXIII” w Hal Far na południu Malty przed placówką zgromadziła się duża grupa Ukraińców, którzy stali z flagami Ukrainy i śpiewali hymn narodowy, przypominając o losie swojego kraju, który został zaatakowany przez Rosję. Wielokrotnie wznosili okrzyki "Zamknąć niebo nad Ukrainą".

W ośrodku papież zwrócił się do migrantów przybyłych z wybrzeży Libii, mówiąc: "Wasze historie przywodzą na myśl dzieje tysięcy osób, które w minionych dniach zostały zmuszone do ucieczki z Ukrainy z powodu wojny, ale też wielu innych mężczyzn i kobiet, którzy w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów i ziemi w Azji, Afryce i obu Amerykach".

"Do nich wszystkich kieruję w tej chwili moje myśli i moją modlitwę" - zapewnił.

Przywołał słowa, jakie wypowiedział w grudniu podczas wizyty w ośrodku dla migrantów na greckiej wyspie Lesbos: „Jestem tu po to, aby powiedzieć, że jestem blisko was. Jestem tu, aby zobaczyć wasze twarze, aby spojrzeć w wasze oczy”.

"Tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci na przestrzeni minionych lat doświadczyło katastrofy statku na Morzu Śródziemnym" - przypomniał. Jak dodał, jest też inny rodzaj katastrofy - "katastrofa cywilizacji, która zagraża nie tylko uchodźcom, lecz nam wszystkim".

Fot: PAP/EPA/CIRO FUSCO

Szef NATO: zabójstwa w Buczy dowodzą, że wojna w Ukrainie musi się zakończyć

- To strasznie i całkowicie nie do zaakceptowania, że mordowani są cywile. To podkreśla, że wojna musi się zakończyć" - powiedział Stoltenberg, komentując informacje o zbrodniach popełnionych w Buczy w obwodzie kijowskim.

Jak przypomina Reuters, Stoltenberg udzielił wywiadu dzień po odnalezieniu przez ukraińskie wojska ciał około 300 cywilów zabitych przez Rosjan w Buczy pod Kijowem. Szef NATO określił te morderstwa jako "okrucieństwa" niewidziane w Europie od dziesięcioleci.

W jego ocenie osobą, na której spoczywa odpowiedzialność za zakończenie wojny na Ukrainie, jest Putin. Jak dodał, Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze powinien przeprowadzić śledztwo w sprawie "możliwych zbrodni wojennych dokonanych na Ukrainie".

W tym samym wywiadzie Stoltenberg zauważył, że opuszczenie przez rosyjskie wojska obwodu kijowskiego "nie jest prawdziwym wycofaniem się", a raczej przegrupowaniem w celu uzupełnienia zapasów i broni. 

Zdjęcia ukraińskich cywilów zabitych przez rosyjską armię w podkijowskiej Buczy muszą nas zmienić, ten wstrząs musi przejść przez Niemcy, a zwłaszcza przez rząd w Berlinie - pisze w niedzielę w komentarzu redaktor naczelny dziennika "Bild" Johannes Boie.

"Masakra. W Europie, w 2022 roku. Putinowi chodzi o unicestwienie Ukraińców" - czytamy.

 

Siły rosyjskie wycofały się z całego obwodu kijowskiego i kontynuują zmasowane ataki rakietowe na bazy paliw, co ma wywołać kryzys paliwowy i unieruchomić siły ukraińskie - informują eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich po 38 dniach inwazji Rosji na Ukrainę.

Ataki na bazy paliwowe mają doprowadzić do zniszczenia infrastruktury krytycznej związanej z produkcją i przechowywaniem paliw - podkreślają Andrzej Wilk i Piotr Żochowski z OSW.

 

Zobaczcie, jakich łajdaków wychowałyście - zwrócił się w niedzielę do matek rosyjskich żołnierzy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, publikując zdjęcia z podkijowskiej Buczy, na których widać zwłoki zabitych przez rosyjskie wojska cywilów.

To jest ludobójstwo, w którym chodzi o wyeliminowanie całego kraju i całego narodu - powiedział w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS. Skomentował w ten sposób zbrodnie na cywilach, które wyszły na jaw po wycofaniu się Rosjan spod Kijowa.

"Masowe zabójstwa cywilów to oznaka ludobójstwa. Wszystko, co można zobaczyć teraz w obwodzie kijowskim, w Mariupolu i innych miastach i wsiach Ukrainy, świadczy o tym, że rosyjski tyran, naród, który go popiera, i ich wojsko przyszli na naszą ziemię, by +uwolnić+ Ukrainę od Ukraińców" - napisał na Twitterze zwierzchnik Cerkwi.

 

Zabójstwa cywilów w Buczy dowodzą, że wojna na Ukrainie musi się zakończyć, a za jej powstrzymanie jest odpowiedzialny przywódca Rosji Władimir Putin - przekazał w niedzielę sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w wywiadzie udzielonym stacji CNN.

- To strasznie i całkowicie nie do zaakceptowania, że mordowani są cywile. To podkreśla, że wojna musi się zakończyć - powiedział Stoltenberg, komentując informacje o zbrodniach popełnionych w Buczy w obwodzie kijowskim.

 

Okrucieństwa popełnione przez Rosjan w podkijowskiej Buczy mogą stanowić zbrodnie wojenne i Francja będzie pracować z Ukrainą nad ukaraniem sprawców - przekazał w niedzielę szef MSZ Jean-Yves Le Drian. Sekretarz stanu USA Antony Blinken w wywiadzie dla CNN określił zdjęcia z Buczy jako "cios w żołądek" i zapowiedział dokumentowanie tej i innych rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie.

Le Drian, cytowany przez Reutersa, potępił "masowe okrucieństwa" dokonane przez siły rosyjskie na Ukrainie w ostatnich tygodniach. Francja będzie współpracować z Ukrainą oraz Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze w celu osądzenia winnych aktów przemocy w Buczy - dodał.

Prezydent Francji Emmanuel Macron napisał w niedzielę na Twitterze, że obrazy docierające z Buczy są "nie do zniesienia", a za zbrodnie tam dokonane będą musiały odpowiedzieć rosyjskie władze.

 

Rosjanie po raz kolejny przeprowadzili w niedzielę rakietowy ostrzał miasta Wasylków w obwodzie kijowskim na Ukrainie - informuje ukraińskie dowództwo powietrzne "Centrum". Część rakiet zestrzeliła ukraińska obrona przeciwlotnicza. Są ranni.

Jak czytamy w komunikacie, obszar, który znalazł się pod ostrzałem, został ostrzelany już miesiąc temu. Atak spowodował wtedy znaczne zniszczenia.

W niedzielę Rosjanie znów trafili w budynek mieszczący sztab. Na tym terenie mieści się też centrum szkoleniowe i szkoła, którą lokalna społeczność zaczęła odnawiać po pożarze - podano.

Na miejscu pracował personel obiektu. Według wstępnych danych kilku pracowników zostało rannych, jeden z nich jest w stanie krytycznym.

Służby ratunkowe rozbierają gruzy i poszukują ewentualnych poszkodowanych.

Płock organizuje zbiórkę darów dla Charkowa, o którą poprosił w dramatycznym apelu mer tego ukraińskiego miasta Ihor Terechov. Transport z pomocą humanitarną ma wyruszyć tam w najbliższy wtorek. Potrzebne są m.in. żywność, w tym dla dzieci oraz leki.

„Otrzymałem dramatyczną prośbę od mera Charkowa Ihora Terechova o pomoc w związku z kryzysem humanitarnym, do jakiego doprowadzili rosyjscy agresorzy bombardując w tym ukraińskim mieście osiedla mieszkaniowe i infrastrukturę, m.in. szpitale, szkoły, przedszkola” - oznajmił w niedzielę na Facebooku prezydent Płocka Andrzej Nowakowski.

 

Mimo zbrodni popełnionych przez Rosję Ukraina jest gotowa do rozmów – powiedział szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba. Zaznaczył, że trudno ocenić szanse spotkania prezydentów obu państw, nie można też jeszcze mówić o warunkach układu pokojowego, które Rosja byłaby gotowa przyjąć.

Kułeba, który w niedzielę zwiedził Muzeum Powstania Warszawskiego, pytany o prawdopodobieństwo spotkania prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego z prezydentem Rosji Władimirem Putinem powiedział, że wciąż trwają prace nad możliwością takiego spotkania.

- Pracujemy nad tym, ale trudno powiedzieć, jakie są szanse. Mogę potwierdzić, że jesteśmy gotowi mimo wszystkich okrucieństw popełnionych przez Rosję. Uważamy, że musimy ich powstrzymać. Powstrzymujemy ich na polu walki, ale musimy ich powstrzymać także dyplomatycznie; sprawić, żeby Putin zmienił stanowisko. Pracujemy nad tym spotkaniem, ale jest coraz trudniej rozmawiać z Rosjanami – mówił Kułeba dziennikarzom.

- Jest jeszcze wiele do zrobienia - stwierdził rosyjski negocjator Władimir Medyński, dodał też, że do zapowiadanego przez stronę ukraińską "rychłego spotkania" prezydentów Zełenskiego i Putina nie dojdzie tak szybko. Największą kwestią sporną są obecnie odmienne stanowiska w sprawie Krymu i Donbasu. 

Wcześniej negocjator strony ukraińskiej Dawid Arachamija mówił w ukraińskiej telewizji o rychłym spotkaniu obu głów państw. Przekazał, że projekty odpowiednich dokumentów są już tak zaawansowane, że wkrótce możliwa będzie "bezpośrednia rozmowa między głowami obu państw". Ukraina miała już wcześniej sugerować ustępstwa.


Liczna grupa Ukraińców manifestuje w niedzielę w oczekiwaniu na papieża Franciszka przed ośrodkiem dla migrantów na Malcie, przypominając o losie swojego kraju, który został zaatakowany przez Rosję.

Ukraińcy przybyli do miejscowości Hal Far z flagami swojego kraju, śpiewając hymn narodowy. Wielokrotnie wznosili okrzyki "Zamknąć niebo nad Ukrainą".

- Pochodzimy z różnych stron Ukrainy. Jesteśmy tu, by wam, dziennikarzom z całego świata, przypomnieć, co się u nas dzieje" - powiedziała młoda Ukrainka.

- Prosimy przekazać wszystkim Polakom, że bardzo im dziękujemy za to, co robią dla naszych rodaków. Nasza wdzięczność nie ma granic - mówili zebrani pod ośrodkiem Ukraińcy.

Ukraińska delegacja w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie inicjuje specjalne posiedzenie Stałej Rady OBWE w związku z masowymi zabójstwami i torturami wobec cywilów dokonanymi przez rosyjskich wojskowych w obwodzie kijowskim - podaje w niedzielę agencja Ukrinform.

- Zwróciliśmy się do polskiego przewodnictwa z prośbą o zwołanie specjalnego posiedzenia Stałej Rady OBWE w związku z masowymi zabójstwami i torturami wobec cywilnych mieszkańców, dokonanymi przez rosyjskich wojskowych w miastach i wsiach obwodu kijowskiego, w tym w Buczy - poinformowało agencję źródło w stałym przedstawicielstwie Ukrainy przy organizacjach międzynarodowych w Wiedniu.

W rosyjskim mieście Biełgorod w pobliżu granicy z Ukrainą słychać było w niedzielę dwie eksplozje, których przyczyna nie jest znana - podała w niedzielę agencja Reutera, powołując się na dwóch świadków. Kilka dni wcześniej władze rosyjskie oskarżyły siły ukraińskie o ostrzelanie magazynu paliw w tym mieście.

Jeden ze świadków powiedział, że niedzielne wybuchy były tak potężne, że zatrzęsły się okna w jego domu w Biełgorodzie.

Szef władz rejonu jakowlewskiego pod Biełgorodem Oleg Miedwiediew, cytowany przez Reutersa, podał ponadto, że do eksplozji doszło w pobliskim miasteczku Tomarówka, ale nikt nie został ranny i nie było zniszczeń. Jak wskazuje Reuters, nie jest jasne, czy chodzi o jeden z wybuchów opisanych przez świadków.

Hakerzy z grupy Anonymous wydali oświadczenie, w którym poinformowali o wycieku danych rosyjskich żołnierzy

"Wyciekły dane osobowe 120 000 rosyjskich żołnierzy walczących na Ukrainie. Wszyscy żołnierze biorący udział w inwazji na Ukrainę powinni zostać poddani trybunałowi zbrodni wojennych" - czytamy na Twitterze. 

Ukraińskie siły przejęły rosyjski transporter opancerzony, wewnątrz którego znaleziono skradzione przez żołnierzy wroga laptopy i hrywny - podaje w niedzielę 128. Zakarpacka Samodzielna Brygada Górsko-Szturmowa.

Jak czytamy w komunikacie brygady, załoga transportera opancerzonego, przejętego później przez Ukraińców, uciekła, gdy granaty uszkodziły koła pojazdu.

W transporterze zostało kilka laptopów i hrywny. Komputery zostały rozpoznane przez mieszkańców wioski, w pobliżu której doszło do walki.

Według nich rosyjscy wojskowi zabierali im sprzęt AGD, pieniądze, ubrania i jedzenie. Przeszukiwali też puste domy, których gospodarze uciekli w związku z działaniami zbrojnymi, by znaleźć coś cennego i alkohol.

 

Gwałt to zbrodnia wojenna i narzędzie wojny wykorzystane przez Rosjan w trakcie wojny na Ukrainie - napisała w sobotę na Twitterze ambasador Wielkiej Brytanii na Ukrainie Melinda Simmons.

"Gwałt to narzędzie wojny. Chociaż nie znamy jeszcze pełnego zakresu jego wykorzystania na Ukrainie, jest już jasne, że stanowił część rosyjskiego arsenału" - napisała Simmons.

Ambasador dodała, że kobiety na Ukrainie "były gwałcone na oczach dzieci, dziewczynki - na oczach rodzin".

"Gwałt to zbrodnia wojenna" - podkreśliła Simmons.

 

Obrazy z podkijowskiej Buczy są nie do zniesienia, odpowiedzialni za te zbrodnie wojenne muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności - napisała w niedzielę na Twitterze minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock. Także prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier mówi o zbrodniach wojennych.

Prezydent Niemiec również oskarżył Rosję o zbrodnie wojenne na Ukrainie.

- Zbrodnie wojenne popełnione przez Rosję są widoczne dla świata – oświadczył Steinmeier w niedzielę w Berlinie, cytowany przez portal dziennika "Welt". Obrazy z Buczy wstrząsają mną, nami do głębi - dodał.

Steinmeier podkreślił: przedstawiciele Ukrainy mają pełne prawo oskarżać Rosję oraz domagać się solidarności i wsparcia od swoich przyjaciół i partnerów.

Mieszkańcy okupowanego przez Rosjan Chersonia na południu Ukrainy wyszli w niedzielę na demonstrację przeciwko rosyjskiej agresji - relacjonuje agencja Ukrinform.

Uczestnicy protestu powiedzieli, że wzięli w nim udział, by pokazać, że mieszkańcy obwodu chersońskiego nie chcą Rosji, nie chcą Chersońskiej Republiki Ludowej. Według strony ukraińskiej w Chersoniu Moskwa przygotowuje "referendum", które ma doprowadzić do utworzenia na tym obszarze prorosyjskiej, separatystycznej "republiki ludowej".

Ukrinform podkreśla, że mieszkańcy zdążyli przeprowadzić akcję, zanim na miejsce przybyli rosyjscy wojskowi ze sprzętem do rozpędzania demonstracji.

- Zdążyliśmy przeprowadzić manifestację. Teraz tam przybył sprzęt Rosji - powiedział jeden z demonstrantów.

Jako członkowie Unii Europejskiej i NATO musimy działać natychmiast, by zapobiec kolejnym tysiącom ofiar rosyjskiej wojny na Ukrainie - napisał wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński w sobotę na Twitterze.

"Jako członkowie Unii Europejskiej i NATO musimy działać teraz. W przeciwnym razie będą kolejne tysiące ofiar" - podkreślił wiceszef MSZ, zamieszczając pod wpisem drastyczne zdjęcia przedstawiające zamordowanych ludzi.

"Wielu z was nie chce patrzeć na te zdjęcia. Ja również nie chcę. Ale nie możemy odwracać wzroku, musimy pokazać to całemu światu - szczególnie tym, którzy mówią nie prowokujcie Putina, nie eskalujcie konfliktu" - napisał wiceszef MSZ odnosząc się do zdjęć z Buczy, które opublikowano dziś rano w mediach społecznościowych.

Sztab Generalny Ukraińskich Sił Zbrojnych opublikował na Facebooku zdjęcia rosyjskiego samolotu myśliwsko-bombowego Su-34 zestrzelonego nad obwodem charkowskim. 

Poinformowano również, że w niedzielę siły ukraińskie zestrzeliły na południu kraju dwie rosyjskie rakiety manewrujące wystrzelone z okrętów.

 

W wyniku rosyjskich ataków Czernihów na północy Ukrainy jest zniszczony w 70 procentach - szacuje mer Władysław Atroszenko, cytowany w niedzielę przez portal Suspilne. Ocenił, że miasto pod względem zniszczeń przypomina Charków, a w niektórych miejscach Mariupol.

Ludzie przestali interesować się tym, ile min przyleciało, 20 czy 30 - powiedział mer. Jak dodał, mieszkańcy zastanawiają się, jak dożyć do następnego dnia.

W jego ocenie skutki rosyjskich ostrzałów miasta "są bardzo poważne".

- Takie same jak w Buczy, Charkowie, a w niektórych miejscach tak jak w Mariupolu - przekazał.

Boris Johnson powiedział członkom gabinetu ministrów, że chce wysłać rakiety przeciwokrętowe na Ukrainę, aby chronić Odessę i inne miasta na wybrzeżu, podała gazeta Sunday Times, powołując się na jej źródła - wskazała na Twitterze NEXTA. 

 

Do Rosji i tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Rosjanie siłą wywieziono prawie 40 tys. mieszkańców oblężonego przez wojska rosyjskie Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy - przekazała w niedzielę ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa, powołując się na dane mariupolskich władz.

Do Rosji i tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Rosjanie siłą wywieziono prawie 40 tys. mieszkańców oblężonego przez wojska rosyjskie Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy - przekazała w niedzielę ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa, powołując się na dane mariupolskich władz.

Według niej część przymusowo wywiezionych mieszkańców Ukrainy znalazła się w Estonii, dokąd osoby te wyjechały z terytorium Rosji.

Denisowa dodała, że oprócz mieszkańców Mariupola do Estonii przez terytorium Rosji przedostały się osoby z obwodu chersońskigo, charkowskiego i ługańskiego.

Dla prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera stosunki z Rosją były i są czymś fundamentalnym, wręcz świętym, bez względu na to, co się wydarza - powiedział ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla "Tagesspiegel". Zdaniem dyplomaty prezydent od dziesięcioleci tkał pajęczą sieć kontaktów z Rosją.

Ambasador odwołał ostatnio swój udział w koncercie z udziałem rosyjskich solistów w Pałacu Bellevue, berlińskiej siedzibie prezydenta Niemiec. Pytany o to Melnyk odpowiedział, że wrażliwość to dla Steinmeiera słowo obce, przynajmniej w odniesieniu do Ukrainy. Sprawa z koncertem nie była błędem. To była świadoma decyzja.

Ukraiński dyplomata zwraca uwagę, że z punktu widzenia Putina nie ma narodu ukraińskiego, nie ma języka, nie ma kultury, a więc nie ma państwa. Steinmeier zdaje się podzielać pogląd, że Ukraińcy nie są właściwie podmiotem. 

Polska w krótkim czasie przyjęła ponad dwa miliony uchodźców z Ukrainy, czyli więcej niż połowę tych, którzy uciekli przed wojną; nieuchronnie stworzy to dla niej poważne wyzwania – pisze w reportażu z Polski brytyjski "The Sunday Telegraph".

Dziennik zauważa, że kwestia tego, gdzie osiedlą się uchodźcy, nie jest jeszcze rozwiązana, bo choć dzięki temu, że Polacy zaoferowali Ukraińcom gościnę w swoich domach i nie ma obozów, jakie powstały w Europie po wojnie domowej w Syrii, jest to rozwiązanie tymczasowe.

"The Sunday Telegraph" pisze, że napływ uchodźców stworzył także napięcia pomiędzy krajami Unii Europejskiej, a wicepremier Gliński sceptycznie wypowiadał się na temat pomocy ze strony Brukseli.

"Jak jednak doświadczyła tego Polska, kryzysu nie rozwiążą centralne organy rządowe ani biurokracja, lecz zwykli ludzie. A jeśli polski cud ma być cudem europejskim, wszyscy muszą stanąć na wysokości zadania" - konkluduje gazeta.

Nie da się wygrać ze złem bez poświęceń, ale dobro zawsze zwycięży; nie mam cienia wątpliwości, że Ukraina zatriumfuje - powiedział w niedzielę w Warszawie szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba. Ocenił, że Rosja jest gorsza niż ISIS, jeśli chodzi o skalę i okrucieństwo zbrodni, jakiej się dopuszcza.

Szef ukraińskiego MSZ odwiedził w niedzielę Muzeum Powstania Warszawskiego.

- Jestem przekonany, że przesłanie tego muzeum jest takie, że nie da się wygrać ze złem bez poświęceń, ale dobro zawsze zwycięży. Płaci się za to cenę, ale dobro zawsze zwycięży - mówił dziennikarzom Kułeba.

Ocenił, że przesłanie to ma także zastosowanie do sytuacji w Ukrainie.

- Zło jest fizycznie od nas silniejsze, ale prawda jest po naszej stronie i nie mam cienia wątpliwości, że Ukraina zatriumfuje - dodał.

Kraje bałtyckie nie będą już importować rosyjskiego gazu ziemnego – poinformował w niedzielę szef łotewskiego operatora magazynów gazu ziemnego prezes Zarządu Conexus Baltic Grid Uldis Baris.

- Jeśli istniały jakiekolwiek wątpliwości co do tego, czy można mieć zaufanie do dostaw z Rosji, to obecne wydarzenia wyraźnie pokazują, że nie ma już takiego zaufania – oznajmił Uldis Baris, prezes Zarządu Conexus Baltic Grid.

- Od 1 kwietnia rosyjski gaz ziemny nie płynie już na Łotwę, do Estonii i na Litwę – dodał. Według Barisa, potrzeby rynku bałtyckiego są obecnie zaspokajane przez rezerwy gazu zgromadzone w podziemnym magazynie na Łotwie.

„W razie potrzeby gaz może być również dostarczany na Litwę przez interkonektor gazowy z Łotwą, a od 1 maja również przez interkonektor gazowy z Polską" – czytamy w komunikacie litewskiego resortu.

Prezydent Wołodymyr Zełenski odznaczył w niedzielę Orderem za Odwagę fotoreportera Maksyma Łewina. Dziennikarz otrzymał pośmiertne odznaczenie "za osobistą odwagę i zaangażowanie podczas przygotowania reportażu o rosyjskiej agresji". Według ukraińskiej prokuratury dziennikarz został zabity przez rosyjskie wojsko.

"Zginął zawodowy fotograf i dziennikarz Maks Łewin. Zaginął 13 marca w strefie działań bojowych w obwodzie kijowskim. 1 kwietnia jego ciało znaleziono niedaleko wsi Huta Meżyhirska. Jest mi bardzo smutno, współczuję jego żonie i dzieciom" - napisał szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.

41-letni Łewin był fotoreporterem i dokumentalistą. Współpracował m.in. z agencjami Reuters i Associated Press, a także BBC, turecką korporacją medialną TRT World i ukraińską telewizją internetową Hromadske.

 

 

Rosyjscy żołnierze rozstrzelali w podkijowskim Irpieniu kobiety i dziewczęta, a potem przejechali czołgami po ich ciałach - powiedział mer miasta Ołeksandr Markuszyn w nagraniu dla niemieckiego nadawcy Deutsche Welle, które w niedzielę zostało udostępnione przez serwis Nexta.

Markuszyn mówi w filmiku, że wielu mieszkańców Irpienia zginęło z powodu min, wielu zostało rozstrzelanych, w tym dziewczęta i kobiety, których ciała zostały przejechane czołgami

 

Wszystkie światowe wydania pisały już o zbrodniach Rosjan pod Kijowem. W skupieniu dziennikarzy była Bucha, gdzie znaleziono ogromny braterski grób z cywilami - podał Sztab Generalny Ukraińskich Sił Zbrojnych.

"Świat musi pamiętać, że rosyjscy przestępcy zostawili swój ślad nie tylko w Bukach: Gostomel, Motyzhyn, Irpin, Ivankiv. A to tylko region Kijowski. A ile istnień i mostów zostało na całej Ukrainie - dziesiątki, setki, tysiące. Nie zapomnę i nie wybaczę" - napisano.
 
 

Siły rosyjskie skupiają się na przygotowaniu ofensywy w Donbasie. Przeciwnik koncentruje swoje główne wysiłki na przygotowaniu do wznowienia ofensywy w celu zdobycia kontroli w obwodach donieckim i ługańskim – poinformował Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w niedzielę w południe.

W podsumowaniu operacyjnym zaznaczono, że Rosjanie kontynuują systematyczne ataki rakietowe i bombowe na obiekty infrastruktury cywilnej i magazyny z paliwem.

Na kierunku poleskim Rosjanie zakończyli etap wycofywania pododdziałów na terytorium Białorusi w celu ich dalszego przerzuty do Rosji - napisano w opublikowanym na Facebooku komunikacie.

 

Prowadzone na oślep ataki rosyjskich sił przeciw ukraińskiej ludności cywilnej muszą zostać zbadane jako zbrodnia wojenna - oświadczyła w niedzielę brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss. Dodała, że w pełni popiera śledztwo Międzynarodowego Trybunału Karnego.

"W miarę jak wojska rosyjskie są zmuszane do odwrotu, widzimy coraz więcej dowodów na przerażające działania sił inwazyjnych w miastach takich jak Irpień i Bucza" - napisała w wydanym oświadczeniu.

"Nie pozwolimy Rosji na ukrywanie swojego udziału w tych okrucieństwach poprzez cyniczną dezinformację i zapewnimy, że realia działań Rosji wyjdą na światło dzienne. (...) Nie spoczniemy, dopóki osoby odpowiedzialne za okrucieństwa, w tym dowódcy wojskowi i osoby z reżimu (prezydenta Władimira) Putina, nie staną przed wymiarem sprawiedliwości" - dodała Truss.

Rosyjscy okupanci to barbarzyńcy - mówi ukraińska aktorka Rimma Ziubina. Dodaje, że już w 2014 r. zrozumiała, że nie może dłużej grać w rosyjskich filmach. Tłumaczy także dlaczego mimo licznych zaproszeń nie wyjedzie z Kijowa i jak poprzez poezję daje nadzieję i siłę mieszkańcom atakowanej przez Rosję Ukrainy.

- To co czynią rosyjscy okupanci w Ukrainie – nie mieści mi się w głowie. To są barbarzyńcy, gwałciciele, złodzieje i zabójcy. Mam ogromną nadzieję, że świat nie przymknie oczu na ich czyny i zapłacą za każde odebrane życie i za to, że urządzili Ukraińcom taki horror - zaznacza aktorka.

3 kwietnia żołnierze przeciwlotniczych Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy zestrzelili kolejny rosyjski myśliwiec-bombowiec SU-34 w obwodzie charkowskim.

 

Około 30 tys. zł na pomoc humanitarną dla Ukrainy zebrali w koleżeńskiej zbiórce prokuratorzy i pracownicy prokuratur z regionu podkarpackiego i jeleniogórskiego. Za zebrane pieniądze kupione zostały głównie artykuły medyczne, które trafiły już do pacjentów szpitala w Kijowie.

Za zebrane pieniądze kupione zostały m.in. koce przeciwwstrząsowe, płyny dezynfekujące, rurki intubacyjne, resuscytatory dla dzieci i dorosłych, strzykawki jednorazowe, przyrządy do przetaczania krwi, cewniki Foleya i Nelatona, kaniule do wlewu dożylnego, przyrządy do infuzji, apteczki materiałowe DIN, stazy uciskowe, kompresy gazy jałowe i niejałowe, opaski gipsowe, kołnierze stifneck regulowane dla dzieci i dla dorosłych, chusty trójkątne z włókniny, opaski elastyczne, materace pneumatyczne

W sobotę wieczorem doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak napisał na Twitterze: "Nie byli w wojsku, nie mieli broni, nie stanowili zagrożenia". Na jednym ze zdjęć, które Podolak udostępnił w swoim tweecie, widać zastrzelonych mężczyzn, z których jeden ma ręce związane na plecach. W niedzielę opublikował kolejne zdjęcia.

Zdjęcia z przedmieść Kijowa są nie do zniesienia. Mówią one więcej niż jakikolwiek opis - pisze "Bild". To zdjęcia, które pokazują pełne okrucieństwo, z jakim wojska Putina postępują na Ukrainie. Zwłoki leżące na ulicy, na podwórkach - niektóre z rękami związanymi za plecami - na wpół pochowane kobiety, które prawdopodobnie zostały zgwałcone, a następnie zastrzelone, martwe ciała w studzienkach kanalizacyjnych...

 

- To, co wydarzyło się w Buczy i innych przedmieściach Kijowa, można określić jedynie mianem ludobójstwa - powiedział dziennikowi "Bild" mer Kijowa Witalij Kliczko. Są to okrutne zbrodnie wojenne, za które odpowiedzialny jest Putin. Cywile rozstrzeliwani ze związanymi rękami - dodał.

Kliczko wysłał w kierunku Niemiec wyraźne żądanie, pisze "Bild", cytując mera Kijowa: dla całego świata, a zwłaszcza dla Niemiec, konsekwencja może być tylko jedna - ani jeden cent nie może już trafić do Rosji, to są krwawe pieniądze, za które morduje się ludzi. Embargo na gaz i ropę musi być wprowadzone natychmiast.

O ataku rakietowym na most w Mikołajowie na południu Ukrainy poinformował w niedzielę mer miasta Ołeksandr Sienkewycz.

Władze ustalają informacje na temat ataku.

Mer przekazał, że w kierunku mostu wystrzelono kilka rakiet. Poprosił mieszkańców, by nie publikowali w internecie zdjęć i nagrań wideo, dopóki nie pojawi się oficjalna informacja o ataku.

 

Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel oskarżył w niedzielę armię rosyjską o popełnienie "okrucieństw" w obwodzie kijowskim Ukrainy, i wezwał do nałożenia dalszych sankcji wobec Moskwy.

"Jestem zszokowany przejmującymi obrazami okrucieństw popełnionych przez armię rosyjską w wyzwolonym rejonie Kijowa" - napisał Michel na Twitterze, dołączając hasztag "masakra w Buczy".

Według mera Buczy Anatolija Fedoruka, po wyjściu Rosjan z miasta w masowych mogiłach trzeba było pochować ciała 280 osób. Dziennikarze agencji AFP informowali, że wśród ofiar było wielu cywilów, niektórzy z nich mieli związane z tyłu ręce.

Świat powinien zobaczyć dowody rosyjskich zbrodni w Buczy, Irpieniu i Hostomlu – powiedział w niedzielę doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz. Według niego zbrodnie popełnione w tych miejscowościach "powinny wstrząsnąć światem".

"W tych miastach widać postapokaliptyczne obrazy z horroru. Wśród już znalezionych ofiar zbrodni wojennych są zgwałcone kobiety, które próbowano spalić, zabici przedstawiciele władz lokalnych, dzieci, starsi ludzie, mężczyźni, wiele osób ma związane ręce, ślady tortur. Zostali zabici strzałami w tył głowy" – powiedział Arestowycz w niedzielę w krótkim wystąpieniu, które nazwał „specjalnym apelem”.

"Więcej informacji nie będzie" – dodał, prosząc o uczczenie pamięci ofiar minutą ciszy. 

Jednostki sił powietrznodesantowych ukraińskiej armii przejęły kontrolę nad obszarem miasta Prypeć i odcinkiem granicy z Republiką Białorusi – napisano w komunikacie dowództwa tej formacji zbrojnej. 

Miasto Prypeć leży w bezpośrednim sąsiedztwie Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej, która została przejęta przez Rosjan na początku inwazji na Ukrainę. Wojska rosyjskie w czwartek wieczorem opuściły teren elektrowni.

Modlimy się o pokój "myśląc o tragedii humanitarnej umęczonej Ukrainy" - powiedział papież Franciszek na Malcie w niedzielę na zakończenie mszy, którą odprawił w mieście Floriana. Zaapelował o to, by dalej pomagać cierpiącym.

Na granicach Irpienia zostanie wprowadzona kontrola drogowa. Wszystkie samochody będą sprawdzane. Ma to zapobiec aktom kradzieży.

Opozycyjny bloger Anton Matolka opublikował trzygodzinne nagranie z kamery internetowej oddziału rosyjskiej firmy kurierskiej CDEK w białoruskim mieście Mozyrz - informuje portal zekalo.io. Na nagraniu rosyjscy żołnierze wysyłają do Rosji sprzęty, najprawdopodobniej ukradzione na Ukrainie.

Nagranie zostało wykonane w sobotę 2 kwietnia w godzinach 11.30-15.00. "Widać na nim, że wojskowi wysyłają telewizory, klimatyzatory, okapy, hulajnogę elektryczną, alkohol, akumulatory samochodowe i inne towary" - zaznaczono w opisie nagrania. Na filmie można zobaczyć m.in. torbę z logo ukraińskiego sklepu Epicentr.

Zdjęcia z terenów, które Ukraińcy odbili z rąk Rosjan - obwód charkowski i zniszczony sprzęt okupantów. 

"Wojna musi się skończyć i Rosja musi tę wojnę przegrać. Musimy osądzić zbrodniarzy i tych, którzy tę wojnę wywołali, czyli Putina, Szojgu, Ławrowa. Wszyscy chcielibyśmy ich posadzić przed specjalnych trybunałem, tylko problem polega na tym, żeby tych ludzi najpierw schwytać" – mówiła posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska.

"Liczę, że w Rosji dojdzie do tzw. przewrotu pałacowego, że ktoś zobaczy te zdjęcia, że ktoś przeciwstawi się temu złu, temu zbydlęceniu, tej całej potwornej zbrodni" – dodała.

Z oceną Żukowskiej zgodził się doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz, zastrzegając jednocześnie, że to jedynie jedna strona medalu.

- Druga jest taka, że elity krajów UE i NATO, i społeczeństwa tych krajów nie przepracowały wniosków z wojen jugosłowiańskich, w szczególności odpowiedzialności kontyngentu holenderskiego za Srebrenicę, za ludobójstwo w Europie – powiedział.

Posłowie, przedstawiciele rządu i prezydenta potępili w niedzielę dokonane przez Rosjan mordy na ukraińskiej ludności cywilnej. Formuła nowa Srebrenica jest tutaj bardzo ważna – mówił doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz.

W niedzielę ukraińskie władze i dziennikarze opublikowali wstrząsające zdjęcia i nagrania z przedmieść Kijowa, z których wyparto rosyjskie wojska. Na filmach widać olbrzymie zniszczenia i liczne ciała ofiar, leżące na ulicach bez broni i w cywilnych ubraniach.

Zełenski: Orban zgubił swoją uczciwość w kontaktach z Moskwą.

Premier Węgier Viktor Orban jest praktycznie jedynym politykiem w Europie, który otwarcie popiera Putina, wydaje się, że w kontaktach z Moskwą zgubił swoją uczciwość - powiedział w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
 
- Cała Europa chce pokoju cała Europa nie chce, aby pole bitwy zostało przeniesione z Mariupola do Budapesztu, z Charkowa do Krakowa czy z Czernihowa do Wilna. Cała Europa próbuje powstrzymać wojnę, przywrócić pokój. Dlaczego więc Budapeszt oficjalnie sprzeciwia się całej Europie, wszystkim cywilizowanym krajom? Dlaczego? - zaznaczył Zełenski.

Ukraina odzyskała kontrolę nad miastem Prypeć i granicą z Białorusią

Oddziały szturmowe Sił Zbrojnych Ukrainy przejęły kontrolę nad obszarem miasta Prypeć i obszarem granicy państwowej Ukrainy z Białorusią - przekazały ukraińskie władze.
 



Aktywiści w rosyjskim Kazaniu znaleźli nowy sposób informowania o sytuacji na świecie - podmieniają etykiety w sklepach na takie, które zawierają informacje o wojnie w Ukrainie - poinformowała białoruska dziennikarka Hanna Libuakowa.

Rosyjska armia kupiła 45 tys. worków na zwłoki i przywiozła na Ukrainę mobilne krematoria, zaplanowała ludobójstwo na największą skalę od II wojny światowej – twierdzi pracujący w Berlinie ekspert ds. Europy Wschodniej Sergej Sumlenny.

"Za jednostkami rosyjskiej armii podążały tysiące funkcjonariuszy policyjnych oddziałów prewencji; rosyjska armia zakupiła 45 tys. worków na zwłoki i przywiozła mobilne krematoria; jestem pewny, że zaplanowali masowe egzekucje na Ukrainie" – napisał Sumlenny na Twitterze.

Ukraińska rafineria w Krzemieńczuku w obwodzie połtawskim została całkowicie zniszczona po ataku wojsk rosyjskich, powiedział w niedzielę w telewizji gubernator obwodu Dmytro Łunin. Do ostrzału rafinerii doszło w sobotę, o czym wcześniej informował gubernator.

- Pożar w rafinerii został ugaszony, ale zakład został całkowicie zniszczony i nie może już funkcjonować – przekazał Łunin w niedzielę.

"Masakra w Buczy była celowa. Rosjanie dążą do wyeliminowania jak największej liczby Ukraińców. Musimy ich powstrzymać i wyrzucić. Żądam nowych niszczycielskich sankcji G7" - napisał na Twitterze Dmytro Kułeba. 

W Kachówce (obwód chersoński) Rosjanie rozgonili pokojową demonstrację przy użyciu karabinów maszynowych - informuje NEXTA.

Z 485 zwierząt z azylu w Borodziance w obwodzie kijowskim przeżyło jedynie 150 - donosi Euromaidan Press. Zwierzęta zostały ewakuowane przez wolontariuszy.

Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już około 18 tys. żołnierzy, a także 644 czołgi, 325 systemów artyleryjskich, 143 samoloty i 134 śmigłowców – napisano w niedzielnym komunikacie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.

Od 24 lutego do 3 kwietnia Rosja straciła również 1830 pojazdów opancerzonych, 105 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 54 systemy przeciwlotnicze, 1249 samochodów, siedem jednostek pływających, 76 cystern z paliwem, 89 bezzałogowych statków powietrznych i cztery mobilne systemy rakiet balistycznych krótkiego zasięgu - wyliczono w opublikowanym na Facebooku komunikacie



 

W rosyjskiej niewoli jest 11 szefów ukraińskich władz lokalnych; domagamy się uwolnienia merów, księży, dziennikarzy, aktywistów i innych uprowadzonych cywilów – powiedziała wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk, cytowana w niedzielę przez agencję Ukrinform.

- Obecnie 11 szefów hromad (gmin) z obwodów kijowskiego, chersońskiego, charkowskiego, zaporoskiego, mikołajowskiego i donieckiego jest w niewoli. Informujemy Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża, ONZ i organizacje międzynarodowe o nich oraz o innych naszych zaginionych cywilach – powiedziała Wereszczuk.

Rosyjska Flota Bałtycka prowadzi manewry u wybrzeży obwodu kaliningradzkiego. 

Podczas wojny cierpią także zwierzęta. Wiele prywatnych ogrodów zoologicznych jest ewakuowanych. 

Nagranie ze splądrowanych przez rosyjskich żołnierzy mieszkań w Hostomelu pod Kijowem.

Niemcy, podobnie jak Francja, mają silną skłonność do Moskwy. Przez lata rząd niemiecki nie chciał widzieć, co robi Rosja pod przywództwem Putina - powiedział w wywiadzie dla niemieckiej gazety "Welt am Sonntag" wicepremier, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

"Jestem bardzo niezadowolony z zachowania niemieckiego rządu (ws. wojny na Ukrainie red.). Niemcy mogłyby dostarczyć więcej broni. I Niemcy mogłyby opowiedzieć się w UE za embargiem na ropę naftową (...). Nie wolno nam stale wspierać wielkiego mocarstwa, jakim jest Rosja, miliardowymi opłatami za zakup energii. Jest to politycznie i moralnie niedopuszczalne. To musi się skończyć, a Niemcy powinny wreszcie zająć jasne stanowisko w tej sprawie" - oświadczył Kaczyński.

Podkreślił jednocześnie, że nie chodzi tutaj o embargo na gaz, ponieważ potrzeba na nie więcej czasu, a "dochody Rosji z biznesu naftowego są cztery do pięciu razy wyższe niż z biznesu gazowego".

Wielka Brytania naciska na sojuszników, by przekazać Ukrainie pociski przeciwokrętowe, które dałyby jej możliwość odparcia rosyjskiej inwazji od strony morza, w tym ataku na Odessę – podał "The Sunday Times" powołując się na źródła rządowe.

Według gazety, premier Boris Johnson powiedział ministrom, że chce dostarczyć broń, która zadziała na morzu tak skutecznie, jak przekazane przez Wielką Brytanię lekkie wyrzutnie pocisków przeciwczołgowych NLAW zadziałały na lądzie, powstrzymując rosyjskie natarcie na Kijów.

W poniedziałek w Poznaniu ruszy nowy punkt nadawania numerów PESEL dla obywateli Ukrainy; będzie działać w Galerii Malta od poniedziałku do piątku i w wybrane soboty.

Jak poinformował poznański magistrat, dodatkowe stanowiska zlokalizowane w centrum handlowym pozwolą poznańskim urzędnikom na obsługę większej liczby obywateli Ukrainy i szybsze dopełnienie formalności.

Na parterze obiektu uruchomionych zostanie 15 stanowisk. Punkt będzie otwarty od poniedziałku do piątku w godzinach 7.00-21.00 i dodatkowo w niektóre soboty, w godz. 7.30-14.30

Aleksander Szapawlow został uwolniony z rosyjskiej niewoli. Mer Berysławia przebywał w niej prawie dwa tygodnie - podaje NEXTA.

- Zostałem zwolniony zeszłej nocy, teraz jestem w domu. Wszystko jest w porządku - przekazał mer w oficjalnym komunikacie.
 



Wystarczyło kilka sekund. Tak Ukraińcy niszczą czołgi.

Ministerstwo Obrony pokazało jak działa 25. oddzielna brygada powietrznodesantowa w Siczesławiu (obwód dniepropietrowski) - napisał na Telegramie przedstawiciel ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko.
 
Na nagraniu widać, jak kilka sekund po wystrzeleniu, pocisk przeciwpancerny niszczy pojazd okupanta.
 
"Orkowie wciąż nacierają, my niszczymy ich wszystkich" - dodał Heraszczenko.

W bitwie o miasto Wolnochwała sierżant Andrij Chanin zniszczył wrogi czołg i dziesięciu wrogich żołnierzy. Nawet gdy został ciężko rannym pomagał swoim kolegom i wypełniał swoją służbę do końca - wspomina ministerstwo obrony Ukrainy.

Chain został pośmiertnie odznaczony tytułem Bohatera Ukrainy.

Ukraińcy pokazują kolejne zniszczone rosyjskie pojazdy bojowe. W poście zachęcają ludność do przesyłania lokalizacji okupantów. 

Oddali życie za Ukrainę i Europę! - Ukraina żegna kolejnych bohaterów.

- Mykoła Krawczenko "Kruk", Wołodymyr Kushlyk (26), Denys Boltyan (26), Dmytro Holubyev "Dementor".

Zdjęcia z ewakuowanego Irpina i Buczy w obwodzie kijowskim, które są już wyzwolone, ale "wciąż pełne niebezpieczeństw".

Prace nad ewakuacją ludzi z Mariupola będą kontynuowane w niedzielę - powiedziała ukraińska wicepremier Iryna Wereszczuk.

"Siedem autobusów spróbuje zbliżyć się do Mariupola, w towarzystwie Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża" - dodała Wereszczuk.

Informacje o pociągach odjeżdżających z Katowic do Niemiec rozsyła na terenie woj. śląskiego do posiadaczy ukraińskich kart SIM Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. W niedzielę z katowickiego dworca mają odjechać dwa takie pociągi – o godz. 11.09 i o 12.46.

W nocy rosyjskie wojska ostrzeliwały dzielnice mieszkalne w Charkowie, rano zaatakowały rakietami Odessę; w sobotę trwały intensywne ostrzały w obwodach donieckim i ługańskim – informuje portal Hromadske, podsumowując sytuację w ukraińskich obwodach.

W nocy dzielnice mieszkalne w Charkowie były znowu ostrzeliwane przez artylerię – trwa weryfikowanie informacji o ofiarach. Toczą się walki pod Iziumem w obwodzie charkowskim – pisze Hromadske. W sobotę ostrzelano szpital w Bałaklii, który został częściowo uszkodzony. Według lokalnych władz konieczna była ewakuacja pacjentów i lekarzy.

W sobotę Rosjanie zaatakowali rakietami lotnisko w Mirhorodzie w obwodzie połtawskim. Rano sytuacja w regionie była spokojna.

Rosja zmieniła strategię i skupia się na próbie przejęcia kontroli nad Donbasem i innymi obszarami wschodniej Ukrainy, by ogłosić sukces podczas obchodów Dnia Zwycięstwa 9 maja – podała w niedzielę stacja CNN, cytując źródła zaznajomione z ustaleniami wywiadu USA.

Po ponad miesiącu wojny rosyjskie siły lądowe nie były w stanie utrzymać kontroli nad obszarami, na których walczyły. Prezydent Władimir Putin jest pod presją, by zademonstrować zwycięstwo, a na wschodzie Ukrainy ma największe szanse, by je szybko osiągnąć – twierdzą źródła.

Papież Franciszek w drugim dniu wizyty na Malcie odwiedził w niedzielę grotę Świętego Pawła w mieście Rabat. Modlił się o rozpalanie "ogniska gościnności" dla przybyszów potrzebujących pomocy. Podróż śladami Apostoła Narodów i migracje oraz pomoc dla uchodźców, także w kontekście wojny na Ukrainie, to główne tematy wizyty papieża na wyspie.

Od dziesiątek lat Finlandia wykorzystuje całe społeczeństwo, by przygotować się na możliwość konfliktu z Rosją. Jeśli wojna na Ukrainie rozprzestrzeni się na innych sąsiadów Rosji, Finlandia będzie gotowa - opisuje "Financial Times".

"Fińska strategia >>kompleksowego bezpieczeństwa<< stanowi przykład tego, jak państwa mogą tworzyć rygorystyczne i szeroko zakrojone systemy, by chronić się z wyprzedzeniem, przygotowując się nie tylko na potencjalną inwazję, ale także klęski żywiołowe lub cyberataki czy pandemie" - zaznacza dziennik.

Jako przykład podaje m.in. to, że Finlandia posiada zapasy na co najmniej sześć miesięcy wszystkich głównych paliw i zbóż, a firmy farmaceutyczne są zobowiązane do posiadania w każdym momencie wszystkich importowanych leków na od 3 do 10 miesięcy.

Kraj ten ma też obronę cywilną, a wszystkie budynki powyżej określonej wielkości muszą być wyposażone we własne schrony. Reszta populacji może korzystać z podziemnych parkingów, lodowisk i basenów, które są gotowe do przekształcenia w centra ewakuacyjne.

Finlandia ma w końcu armię, która według oficjalnych danych w czasie wojny może wystawić 280 tys. żołnierzy, a oprócz tego 900 tys. przeszkolonych rezerwistów, stanowiących jedną trzecią dorosłej populacji.

Od 24 lutego br. do Polski wjechało z Ukrainy 2,461 mln osób – poinformowała w niedzielę rano Straż Graniczna. Minionej doby funkcjonariusze odprawili 23,8 tys. podróżnych, o 13 proc. więcej niż w piątek.

W komunikacie na Twitterze dodano, że w niedzielę do godz. 7.00 do kraju dotarło 4,3 tys. osób.

Z danych Straży Granicznej wynika, że od 24 lutego br. z Polski do Ukrainy wyjechało 442 tys. osób.

Dokumentalista Mantas Kvedaravičius zginął w Mariupolu - podała agencja NEXTA. Według doniesień medialnych, w samochód, którym podróżował filmowiec, uderzyła rakieta. Więcej informacji TUTAJ.


Z punktu informacyjno-konsultacyjnego dla uchodźców skorzystało w Gdyni około 8 tys. osób. Nadano ponad 2,3 tys. numerów PESEL. W prywatnych mieszkaniach przebywa około 900 Ukraińców.

Gdynia, po prawie 40 dniach od rozpoczęcia wojny, podsumowała działania pomocowe dla Ukraińców przyjeżdżających do miasta.

"Pomagamy miastom za naszą wschodnią granicą. Ukraina może na nas liczyć. Przez miesiąc udało nam się wiele zdziałać. Dowodem są dane" – powiedział cytowany w komunikacie prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

Ukraińskie władze i dziennikarze publikują w niedzielę wstrząsające zdjęcia i nagrania z przedmieść Kijowa, z których wyparto rosyjskie wojska. Na filmach widać olbrzymie zniszczenia i liczne ciała ofiar, leżące na ulicach bez broni i w cywilnych ubraniach.

"To był bardzo trudny wieczór. Na wyzwolonych przedmieściach Kijowa znajdowanych jest coraz więcej ciał cywilów zabitych przez najeźdźców" – napisał w niedzielę rano na Telegramie doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.

Do wpisu dołączone są zdjęcia ubranych po cywilnemu ciał leżących na ulicach, w tym mężczyzny, który najprawdopodobniej zginął, jadąc na rowerze. "Jeszcze całkiem niedawno cały kraj i ci ludzie planowali iść do pracy, spotykać się z krewnymi, załatwiać swoje sprawy. Faszystowskie bydlaki pozbawiły ich życia. Życia nieuzbrojonych cywilów, którzy próbowali tylko się uratować" – napisał Heraszczenko.

Ukraińskie ministerstwo obrony zamieściło na Twitterze film nagrany z samochodu jadącego przez podkijowską Buczę, z której siły ukraińskie wyparły żołnierzy rosyjskich. Na drodze i poboczu widać ciała w cywilnych ubraniach.

Siły rosyjskie zaatakowały w niedzielę rano ukraińską Odessę z powietrza – poinformował portal Suspilne, powołując się na dowództwo operacyjne Południe. Część rakiet miała zostać zestrzelona przez obronę przeciwlotniczą.

Przedstawiciel władz obwodowych Serhij Bratczuk podziękował na Facebooku obronie przeciwlotniczej i służbom ratunkowym.

Suspilne powołuje się na miejscowego radnego Petro Obuchowa, który podał, że rakietą zaatakowano m.n. "obiekt infrastruktury".

Rosja wciąż ma zdolność do przeprowadzenia desantu na wybrzeże ukraińskie, ale taka operacja staje się dla niej coraz bardziej ryzykowna, ponieważ siły ukraińskie miały czas na przygotowanie się do obrony - oceniło w niedzielę rano brytyjskie ministerstwo obrony.

"Rosyjskie siły morskie utrzymują odległą blokadę ukraińskiego wybrzeża na Morza Czarnego i Morza Azowskiego, uniemożliwiając Ukrainie zaopatrywanie się drogą morską. Rosja nadal utrzymuje zdolność przeprowadzenia desantu, ale taka operacja prawdopodobnie staje się coraz bardziej ryzykowna, z powodu czasu, który ukraińskie siły miały na przygotowanie się" - napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

Część rosyjskich dowódców i żołnierzy odmawia udziału w wojnie przeciwko Ukrainie – informuje w niedzielę rano Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Według porannego raportu Sztabu Generalnego dowódcy różnego szczebla w rosyjskiej 3. Dywizji Zmechanizowanej 20. Armii odmawiają udziału w działaniach bojowych. Wojskowi mają "masowo pisać wnioski o zwolnienie" - przekazał Sztab w komunikacie na Facebooku.

Brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Trass była zszokowana okrucieństwem rosyjskich najeźdźców w Buczy i innych ukraińskich miastach.

Wielka Brytania współpracuje z innymi w celu zebrania dowodów i wsparcia dochodzeń Międzynarodowego Trybunału Karnego ws. zbrodni wojennych. 

"Sprawcy zostaną postawieni przed wymiarem sprawiedliwości".

"Wycofujący się Rosjanie zaminowują domy, wyposażenie, nawet ciała zmarłych" - ostrzegł prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jednocześnie przyznał, że okupanci "powoli, ale zauważalnie opuszczają północne tereny kraju".

W oficjalnym komunikacie przedstawicieli Odessy podano, że miasto zostało zaatakowane z powietrza. Pociski zostały zestrzelone, ale niektóre spadły i wywołały pożar.

"Zaleca się zamykanie okien i nie przeszkadzanie odpowiednim służbom w wykonywaniu ich pracy" - dodano. Zaapelowano by nie publikować zdjęć, które pokażą dokładne cele ataku.

Według obecnych informacji stan moralny i psychologiczny żołnierzy przeciwnika oraz poziom motywacji pozostaje na niezwykle niski. Dowódcy różnych poziomów Armii Generalnej Zachodniego Okręgu Wojskowego odmawiają udziału w walkach. Ponadto personel wojskowy masowo pisze raporty o zwolnieniu - czytamy w niedzielnym raporcie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.

NEXTA opublikowała aktualną mapę operacji wojskowych na Ukrainie. Nie uwzględnia ona jednak porannego ostrzału Odessy.

Seria silnych eksplozji dała się słyszeć w niedzielę rano w Odessie, portowym mieście na południu Ukrainy - poinformował Reuter powołując się na miejscowych świadków.

Dotychczas brak oficjalnych, bardziej szczegółowych, informacji na ten temat.

Po wyzwoleniu rejonu Kijowa znaleziono zwłoki zamordowanej naczelnik wsi Motyzin Olhi Suchenko i jej rodziny, którzy zostali uprowadzeni przez żołnierzy rosyjskich - poinformowała w niedzielę agencja Ukrinform powołując się na naczelnika wsi Makariw Vadyma Tokara.

"Smutna wiadomość. Naczelnik wsi Motyzin Olha Suchenko, jej maż Ihor Suchenko i syn Ołeksandr Suchenko, którzy zostali uprowadzeni przez rosyjskich najeźdźców 10 dni temu, zostali znalezieni martwi. Ich losu dotychczas nie ustalono" - głosi wpis Tokara na Telegramie, który cytuje agencja.

Siły powietrzne Ukrainy zniszczyły w ciągu ostatnich 24 godzin, według wstęnych danych, osiem nieprzyjacielskich celów, w tym myśliwce bombardujące Su-34, jeden śmigłowiec, jeden operacyjno-taktyczny samolot bezzałogowy i cztery pociski manewrujące - poinformowało w niedzielę nad ranem Dowództwo Sił Powietrznych Ukrainy na Facebooku.

W komunikacie napisano, że "samoloty bojowe pod osłoną myśliwców kontynuują ataki rakietowe i bombowe na zgrupowania żołnierzy nieprzyjaciela, kolumny sprzętu i ośrodki logistyczne".

Nie odnotowano żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej - przekazała w nocy z soboty na niedzielę Państwowa Agencja Atomistyki. Dodano, że na terenie Polski nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska.

"Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska. PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej" - przekazała Państwowa Agencja Atomistyki na Twitterze. 

Rosyjskie siły inwazyjne próbują osiągnąć granice administracyjne obwodów ługańskiego, donieckiego i chersońskiego - zakomunikował w sobotę Sztab Generalny sił zbrojnych Ukrainy we wpisie na Facebooku. Intensywność ataków lotniczych i rakietowych wroga nieco zmniejszyła się a Rosja przegrupowuję część wojsk na Białoruś.

"Wróg zamierza okrążyć nasze siły i osiągnąć administracyjne granice obwodów ługańskiego i donieckiego. Aby zahamować działania naszych sił wróg nadal utrzymuje niektóre pozycje w rejonie Kijowa i Czernihowa oraz na terenach przygranicznych z Federacją Rosyjską i Białorusią" - głosi komunikat Sztabu zamieszczony na Facebooku.

Siły ukraińskie nadal stanowią poważne wyzwanie dla rosyjskich operacji powietrznych i rakietowych, a niezdolność Rosji do przejęcia kontroli w powietrzu znacząco wpłynęła na jej możliwości wspierania operacji lądowych - oceniło w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył w sobotę późnym wieczorem w nagraniu wideo, że siły rosyjskie postawiły sobie za cel opanowanie całej wschodniej i południowej Ukrainy. Zełenski dodał, że zawiodła cała światowa struktura bezpieczeństwa - informuje agencja Ukrinform,

Zełenski podkreślił, że Ukraińcy muszą zrozumieć, iż nikt nie podaruje im pokoju w prezencie a obecna wojna wykazała, że globalna architektura bezpieczeństwa zawiodła.

Wskazał, że siły rosyjskie postawiły sobie za cel opanowanie całej wschodniej i południowej Ukrainy. Siły zbrojne Ukrainy stawiają zaciekły opór i odnoszą sukcesy, jednak wciąż nie dysponują odpowiednią ilością systemów przeciwlotniczych i antyrakietowych - zauważył.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie