Wojna w Ukrainie. Wołodymyr Zełenski: Rosja przygotowuje się do potężnych uderzeń

Świat
Wojna w Ukrainie. Wołodymyr Zełenski: Rosja przygotowuje się do potężnych uderzeń
Wołodymyr Zełenski podczas nocnego przemówienia 02.04.2022

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w nocy z piątku na sobotę w wideo na Facebooku, że wojska rosyjskie przygotowują się do nowych potężnych uderzeń na Ukrainę. - Europa nie ma prawa milczeć w odpowiedzi na to, co dzieje się w Mariupolu - podkreślił.

- Na wschodzie naszego kraju sytuacja pozostaje niezwykle trudna. Wojsko rosyjskie w Donbasie i w okolicach Charkowa przygotowuje się do nowych potężnych uderzeń. Przygotowujemy się do jeszcze aktywniejszej obrony. Wykorzystajmy wszystkie możliwości - zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne - powiedział Zełenski.

 

- Jeszcze raz podkreślam: przed nami trudne bitwy. Nadal nie można myśleć, że przeszliśmy już wszystkie próby. Wszyscy chcemy wygrać. Ale kiedy to będzie – wszyscy to zobaczą. Wszyscy wtedy poczują, że nadchodzi pokój - mówił ukraiński prezydent.

 

 

Zełenski podkreślił, że wojska rosyjskie powoli opuszczają północne tereny Ukrainy, ale tam, gdzie jeszcze są, kryje się wiele niebezpieczeństw.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. "NYT": Państwa NATO przekażą Ukrainie poradzieckie czołgi

 

- Na północy naszego kraju okupanci nadal się wycofują. Powoli, ale zauważalnie. Gdzieś są spychani w walkach, gdzieś opuszczają swoje pozycje - powiedział.

Wojna w Ukrainie. Zełenski wezwał mieszkańców Krymu do sabotowania działań wojennych

Prezydent Zełenski zaznaczył, że Ukraińcy nadal są w niebezpieczeństwie. Jak mówił Zełenski: bombardowanie może trwać. My idziemy do przodu, poruszamy się ostrożnie. A każdy, kto wraca w ten obszar, musi być bardzo ostrożny! Wciąż nie da się wrócić do normalnego życia. Będziemy musieli poczekać, aż nasza ziemia zostanie oczyszczona. Poczekajmy, aż będzie można zapewnić, że nowy ostrzał jest niemożliwy.

 

- Dzisiaj korytarze humanitarne działały w trzech rejonach – Doniecku, Ługańsku, Zaporożu. Udało się uratować 6266 osób. W szczególności 3071 osób z Mariupola - podkreślał.

 

ZOBACZ: Wojna w Ukrainie. Ołeksij Daniłow: Władimir Putin nie rezygnuje z zamiarów zniszczenia Ukrainy

 

- Europa nie ma prawa milczeć w odpowiedzi na to, co dzieje się w Mariupolu. Cały świat musi zareagować na tę humanitarną katastrofę - apelował Zełenski.

 

Wezwał także mieszkańców zajętego przez Rosję Krymu do sabotowania powołań do armii rosyjskiej, a jeśli im się to nie uda, do poddania się siłom zbrojnym Ukrainy przy pierwszej nadarzającej się okazji.

 

- Chciałbym zatrzymać się nad faktem, że Federacja Rosyjska próbuje rekrutować ludzi do wojska również na Krymie. Jest to pogwałcenie międzynarodowego prawa humanitarnego i zbrodnia wojenna, za którą będzie odpowiedzialność. I co jest jednocześnie argumentem za wzmocnieniem sankcji wobec Rosji. Dlatego chcę powiedzieć mieszkańcom Krymu: sabotujcie te rozkazy. Na każdym etapie. A jeśli to nie wyjdzie, nie wykonujcie kryminalnych rozkazów i przy pierwszej okazji poddajcie się siłom zbrojnym Ukrainy. Zrozumiemy wszystko. Będziecie żyć – mówił Zełenski. 

mst/ / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie