Wojna Rosja-Ukraina. Mer Mariupola: miasto, jakie znaliśmy, już nie istnieje

Świat

Mer Mariupola Wadym Bojczenko w wywiadzie udzielonym ukraińskiej telewizji stwierdził, że to położone na południu Ukrainy miasto portowe jest w stanie "blokady humanitarnej" - poinformowała niemiecka agencja prasowa DPA. 400 tys. mieszkańców ukraińskiego Mariupola pozostaje w rosyjskiej blokadzie po przerwaniu ewakuacji miasta – poinformował mer miasta.

Wojna Rosja-Ukraina. Mer Mariupola: miasto, jakie znaliśmy, już nie istnieje
PAP/EPA/ROMAN PILIPEY
Ukraiński żołnierz. Zdjęcie ilustracyjne
Zobacz więcej

Wojska rosyjskie odcięły wszystkie 15 linii energetycznych doprowadzonych do miasta. Jak powiedział mer, miasto nie ma prądu już od pięciu dni. Nie działa też łączność komórkowa.

 

ZOBACZ: Duda po rozmowie z Zełenskim: determinacja i duch bojowy nie opuszczają obrońców Ukrainy

 

W wyniku nasilających się ostrzałów i bombardowań liczba rannych wzrosła do "tysięcy" - dodał Bojczenko. - Trudno jest policzyć, ile osób zginęło, ponieważ szósty dzień ostrzał trwa praktycznie bez przerwy - kontynuował burmistrz miasta.

 

Odnosząc się do miasta, mówił o "ruinach" i "kolosalnych" zniszczeniach. "Mariupol, który znaliśmy, już nie istnieje" - powiedział.

"Sytuacja w Mariupolu jest katastrofalna"

Według mera miasta, rosyjskie wojsko zniszczyło 20 z 50 autobusów, które były przygotowane do transportu ewakuowanej ludności miasta. Informacji tej nie udało się niezależnie zweryfikować. - Do czasu następnej ewakuacji możemy nie mieć już żadnych autobusów - dodał Bojczenko.

 

Zaapelował jednocześnie o utworzenie korytarza, którym można z miasta wyprowadzić starszych mieszkańców, kobiety i dzieci.

 

Jak twierdzi humanitarna organizacja Lekarze bez Granic (MSF), sytuacja w Mariupolu jest katastrofalna. Koordynator MSF na Ukrainie, Laurent Ligozat, powiedział w sobotę agencji informacyjnej AFP, że sytuacja w tym mieście "pogarsza się z dnia na dzień."

 

ZOBACZ: Autodesk uderza w Rosję. Zawieszenie działalności na terenie całego kraju

 

Ludzie w Mariupolu mają "bardzo duże problemy z dostępem do wody pitnej" - dodał Ligozat.

 

Na sobotę zaplanowano ewakuację cywilnych dzielnic Mariupola. W tym celu Rosja i Ukraina uzgodniły zawieszenie broni. Jednak władze ukraińskie, powołując się na łamanie zawieszenia broni przez Rosję, przerwały operację ewakuacji. Moskwa ze swej strony oskarżyła Kijów o odpowiedzialność za zerwanie zawieszenia broni i oświadczyła, że w sobotę po południu wznowiła "operacje ofensywne" w Mariupolu. 

400 tys. mieszkańców Mariupola nadal w rosyjskiej blokadzie

400 tys. mieszkańców ukraińskiego Mariupola pozostaje w rosyjskiej blokadzie po przerwaniu ewakuacji miasta – poinformował mer Mariupola Wadym Bojczenko w ukraińskiej telewizji. Sytuacja humanitarna w mieście jest fatalna, są problemy z dostępem do wody pitnej - alarmują Lekarze bez Granic.

 

„Okupanci, którzy zerwali ewakuacje mieszkańców Mariupola, faktycznie wzięli całe miasto do niewoli” – oznajmił Bojczenko.

 

Zaznaczył, że dzielnice mieszkalne Mariupola są od 6 dni ostrzeliwane, niszczona jest infrastruktura, dużo ludzi odniosło obrażenia i wielu zginęło.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

aml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie