Raport najczęściej popełnianych błędów językowych w internecie. "Napewno" na czele listy

Polska
Raport najczęściej popełnianych błędów językowych w internecie. "Napewno" na czele listy
Zdjęcie ilustracyjne/Pixabay
Jak podkreślili autorzy, wiele błędów jest powielanych, a Facebook z roku na rok stanowi coraz większe źródło niepoprawnych form.

Najczęściej powtarzanym błędem w polskim internecie w roku 2021 było „napewno”, podobnie jak w roku 2020 – wynika z raportu, przygotowanego w związku z obchodzonym 21 lutego Międzynarodowym Dniem Języka Ojczystego.

"Raport 100 najczęściej powtarzanych błędów w internecie w 2021 roku" opublikowała marka Nadwyraz.com, promująca poprawną polszczyznę i literaturę polską.

"Napewno" najczęstszym błędem

Zgromadzony materiał objął ok. 5,1 mln jednostek. Zgodnie z wynikami analizy, w poprzednim roku dziennie publikowano 13 988 błędów, błąd popełniano co 6 sekund. Słowo „napewno” było - najczęstszym, tak jak rok wcześniej.

 

Kolejne błędy w pierwszej piętnastce to: "dzień dzisiejszy", "na prawdę", "wogóle/wogule", "narazie", "po za tym/pozatym", "na codzień/nacodzień", "niewiem", "conajmniej", "wziąść", "muj", "na przeciwko/na przeciw", "jusz", "ktury", "z przed/zprzed".

 

ZOBACZ: Językoznawcy zdecydowali. "Szczepienie" słowem roku 2021

 

Poprawne zapisy tych słów to: "na pewno", "naprawdę", "w ogóle", "na razie", "poza tym", "na co dzień", "nie wiem", "co najmniej", "wziąć", "mój", "naprzeciwko/naprzeciw", "już", "który", "sprzed". "Dzień dzisiejszy" to pleonazm, czyli błąd stylistyczny, w którym jedna część dubluje treści drugiej. Powinno być po prostu "dzień", "dziś", "dzisiaj" lub "dzisiejszy".

 

W porównaniu z wynikami badania za rok 2020 z czołówki wypadły błędy "orginalny" oraz "złodzieji" (poprawnie – "oryginalny", "złodziei"). Do pierwszej piętnastki dołączyły zaś "na przeciwko/na przeciw" oraz "ktury" (formy poprawne to "naprzeciwko/naprzeciw", "który").

Problemy z pisownią łączną i rozłączną

Z analizy specjalistów wynika, że większość najczęstszych błędów dotyczy pisowni łącznej i rozłącznej.

 

Największe źródła błędów w polskim internecie to: Facebook (42,1 proc. zgromadzonego materiału), Twitter (17,1 proc.) oraz portale (17,6 proc.). Z kolei w 2020 r. w czołówce znalazły się: Facebook, Twitter i YouTube. W 2021 r., jeśli chodzi o liczbę zgromadzonych podczas badania błędów, YouTube znalazł się na czwartym miejscu (14 proc.), a na kolejnych: fora (4,2 proc.), recenzje (2,1 proc.), Wykop (1,8 proc.), blogi (0,7 proc.), Instagram (0,4 proc.).

 

Raport najczęstszych błędów w internecie ukazał się po raz czwarty. Powstał we współpracy z portalem Polszczyzna.pl i partnerem technologicznym SentiOne.

"Językowa praca u podstaw"

Jak podkreślili autorzy, wiele błędów jest powielanych, a Facebook z roku na rok stanowi coraz większe źródło niepoprawnych form. "Należałoby zatem przeprowadzić językową pracę u podstaw. Tylko kto by miał to zrobić? Na dzieci i młodzież mogą jeszcze wpłynąć nauczyciele i rodzice, a co z dorosłymi? Jeżeli sami nie będą odczuwali potrzeby doskonalenia umiejętności językowych, nie ma szans na poprawę jakości polszczyzny nie tylko w przestrzeni internetowej, ale również w codziennej komunikacji" – napisali w publikacji. Ich zdaniem rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie systemu podkreślania niepoprawnych fraz w mediach społecznościowych.

 

ZOBACZ: "Śpiulkolot" zwycięzcą plebiscytu na Młodzieżowe Słowo Roku 2021

 

Twórcy raportu zwrócili także uwagę, że język zmienia się, a część błędów w przyszłości zostanie uznana za poprawne. Zaznaczyli jednak, że nie można sobie pozwalać na dowolność, jeśli zasady językowe są oczywiste.

 

"Przekształcenia wbrew regułom gramatycznym i ortograficznym prowadzą do chaosu, a w efekcie jeszcze bardziej komplikują polszczyznę" – zaznaczyli.

nb / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie