Tajlandia. Ropa z uszkodzonego rurociągu zanieczyściła plażę. Na miejscu pracują marynarze

Świat
Tajlandia. Ropa z uszkodzonego rurociągu zanieczyściła plażę. Na miejscu pracują marynarze
PAP/EPA/ROYAL THAI NAVY / HANDOUT
Licząca 12 km długości Mae Ram Phueng, na której doszło do skażenia, to najdłuższa plaża w tej części Tajlandii

Około 200 marynarzy i 150 pracowników spółki Star Petroleum Refining Public Company Limited (SPRC) sprząta w sobotę plażę Mae Ram Phueng w Tajlandii. Plażę w prowincji Rayong, 180 km na wschód od Bangkoku, zanieczyściła ropa z uszkodzonego we wtorek podmorskiego ropociągu w Zatoce Tajlandzkiej.

Plama ropy z podmorskiego ropociągu w Zatoce Tajlandzkiej dotarła do wschodniego wybrzeża kraju w piątek w nocy, pokrywając obszar o powierzchni kilku kilometrów kwadratowych. Stale się on poszerza – informuje tajlandzka marynarka.

Awaria części instalacji. Do wody trafiło około 50 tys. litrów ropy

Licząca 12 km długości Mae Ram Phueng, na której doszło do skażenia, to najdłuższa plaża w tej części Tajlandii. Istnieją obawy, że ropa może trafić także na pobliską wyspę Ko Samet, popularne miejsce weekendowych wypadów mieszkańców Bangkoku. Służby wykopały na plaży rowy, mające powstrzymać rozprzestrzenianie się wyrzucanego przez wodę surowca.

 

ZOBACZ: Rosja. Wyciek pary w siłowni jądrowej na południu kraju Wstrzymano pracę jednego z reaktorów

 

We wtorek spółka SPRC, do której należy podwodna rura, poinformowała, że nurkowie wykryli awarię elastycznego węża, będącego częścią instalacji służącej do wyładunku ropy z tankowców.

 

Choć awarię usunięto tej samej nocy, do wody trafiło około 50 tys. litrów ropy, która zanieczyściła morze na obszarze ponad 47 km kwadratowych. Większość surowca nadal pozostaje w zatoce.

W walce z wyciekiem pomaga marynarka

Władze ogłosiły na skażonym terenie stan klęski. W walkę z wyciekiem zaangażowano 12 okrętów marynarki i trzy cywilne statki oraz śmigłowce i samoloty.

 

ZOBACZ: Tajlandia zalegalizowała konopie indyjskie. Palacze świętują, biznesmeni liczą na zyski

 

- Razem z firmą SPRC pracujemy na morzu, by zredukować ilość ropy, odgradzając wyciek, odsysając ropę i rozpylając środek rozpraszający - powiedział mediom nadzorujący akcję kontradmirał Artorn Charapinyo.

 

Wyciek stanowi zagrożenie zarówno dla środowiska, jak i dla miejscowego przemysłu turystycznego. Po podobnej awarii w 2013 roku plaże na Ko Samet zostały pokryte grubą warstwą szkodliwej substancji. Usuwanie skutków wycieku zajęło ponad miesiąc.

zma / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie