Sekretarz stanu USA: nałożenie sankcji na Rosję teraz podważyłoby skuteczność polityki odstraszania

Świat
Sekretarz stanu USA: nałożenie sankcji na Rosję teraz podważyłoby skuteczność polityki odstraszania
PAP/EPA/JEAN-CHRISTOPHE BOTT / POOL
amerykański sekretarz stanu powiedział, że nie ma "żadnych wątpliwości", że Niemcy podzielają obawy USA wobec Rosji

Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken powiedział w niedzielę w CNN, że jeśli sankcje zostaną nałożone na Rosję teraz, to Zachód straci zdolność do odstraszania potencjalnej rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie.

Blinken po raz kolejny podkreślił, że jeśli jakiekolwiek siły rosyjskie wkroczyłyby na Ukrainę w sposób agresywny, to takie działanie wywołałoby znaczącą odpowiedź. "Jesteśmy przygotowani na różne opcje, jakie Rosja może podjąć wobec Ukrainy" - powiedział.

 

W niedzielnym wywiadzie udzielonym NBC News, amerykański sekretarz stanu powiedział, że nie ma "żadnych wątpliwości", że Niemcy podzielają obawy USA wobec Rosji. Uznał też, że rozpoczynające się na początku lutego w Chinach zimowe igrzyska nie wpłyną na decyzje Rosji wobec Ukrainy. 

Transport 90 ton amerykańskiej broni wylądował w Kijowie

"Militarna pomoc skierowana na Ukrainę przez prezydenta Joe Bidena dotarła dziś w nocy. Dostarczonych zostało 90 ton broni, w tym amunicji dla znajdujących się na froncie obrońców Ukrainy" - podano w sobotę na Twitterze ambasady USA na Ukrainie.

 

ZOBACZ: Ukraina: w Kijowie wylądował transport 90 ton amerykańskiej broni

W komunikacie podkreślono, że w 2021 roku Stany Zjednoczone dostarczyły Ukrainie wsparcie militarne warte ponad 650 mln dolarów, a od 2014 roku do kraju skierowano pomoc wartą łącznie 2,7 mld dol. Dodano, że krok ten świadczy o "nieprzerwanym zaangażowaniu w obronę Ukrainy w obliczu narastającej rosyjskiej agresji".

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba potwierdził w czwartek doniesienia zachodnich mediów mówiące o planowanym dostarczeniu państwu militarnego wsparcia ze strony USA. Szef ukraińskiej dyplomacji wskazał również, że najnowszy, wart 200 mln dol. transport, był reakcją na pogarszającą się sytuację na ukraińsko-rosyjskiej granicy.

an / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie