Papież Franciszek: Żyjemy w epoce sieroctwa

Świat
Papież Franciszek: Żyjemy w epoce sieroctwa
PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI
Papież Franciszek podczas środowej audiecji generalnej

- Tyle par nie ma dzieci, bo ich nie chce albo ma tylko jedno i więcej nie - powiedział papież Franciszek podczas audiencji generalnej w Watykanie. Jak dodał, mają za to "psy i koty, które zajmują miejsce dzieci". Według papieża "negowanie macierzyństwa i ojcostwa" umniejsza i "odbiera człowieczeństwo".

Podczas audiencji generalnej w środę w Watykanie papież Franciszek zaapelował o uproszczenie procedur adopcyjnych. 

"Żyjemy w epoce sieroctwa"

- Chciałbym, aby instytucje były zawsze gotowe pomóc przy adopcji, czuwając z powagą, ale także upraszczając potrzebną procedurę, by można było spełnić marzenie wielu najmłodszych, którzy potrzebują rodziny i tylu małżonków, pragnących dać siebie w miłości - oświadczył papież w katechezie na temat postaci świętego Józefa.

 

Mówiąc o znaczeniu i wartości adopcji, zaznaczył: "Ten wybór jest jedną z najbardziej wzniosłych form miłości oraz ojcostwa i macierzyństwa".

 

- Ileż dzieci na świecie czeka na to, że ktoś się o nie zatroszczy. Ilu małżonków pragnie być ojcami i matkami, ale nie mogą z powodów biologicznych albo mając już dzieci chcą podzielić się miłością rodzinną z tymi, którzy są jej pozbawieni - podkreślił Franciszek.

 

ZOBACZ: Papież Franciszek na koniec 2021 r.: należy dziękować Bogu za solidarną odpowiedzialność w pandemii

 

Zauważył, że Ewangeliści święty Mateusz i święty Łukasz przybliżają postać świętego Józefa nie jako biologicznego, lecz "domniemanego ojca" Jezusa. Przywołując ówczesne normy prawa i powszechnie znanej w starożytności instytucji adopcji papież mówił, że święty Józef jako prawny ojciec Jezusa "korzysta z prawa do nadania mu imienia i uznaje go za syna".

 

Franciszek stwierdził, że nikt nie rodzi się ojcem, ale się nim staje "troszcząc się odpowiedzialnie" o dziecko. Nie wystarczy - mówił - powołać dziecko na świat.

 

Zdaniem papieża "żyjemy w epoce sieroctwa". - Nasza cywilizacja jest trochę osierocona, to się czuje - dodał.

Papież o "demograficznej zimie"

Franciszek ponownie poruszył też kwestię spadku urodzeń, który nazywa "zimą demograficzną".

 

- Tyle par nie ma dzieci, bo ich nie chce albo ma tylko jedno i więcej nie - zauważył. Mają za to, dodał, "psy i koty, które zajmują miejsce dzieci".

 

Według Franciszka "negowanie macierzyństwa i ojcostwa" umniejsza i "odbiera człowieczeństwo".

 

Przywołał także słowa zaniepokojonych osób, które pytają: "Kto będzie płacił podatki na moją emeryturę, skoro nie ma dzieci?"

Papież do Polaków: Idźmy w tym nowym roku za światłem Chrystusa

Zwracając się do Polaków, papież nawiązał do czwartkowej uroczystości Objawienia Pańskiego. Przypomina ona o tym - mówił - że "Bóg dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba" i "uświadamia, że Syn Boży staje się obecny w duszy każdego, kto go szczerze szuka".

 

- Idźmy w tym nowym roku za światłem Chrystusa. Niech jego obecność przenika wasze serca, wasze rodziny, środowiska pracy, waszą Ojczyznę - dodał.

 

ZOBACZ: Watykan. Odwołana wizyta papieża przy szopce na placu Świętego Piotra

 

Począwszy od pierwszej w nowym roku audiencji teksty w poszczególnych językach czytają już nie tylko księża i zakonnicy, ale także świeccy - kobiety i mężczyźni pracujący w Watykanie.

 

W czasie audiencji, jak zawsze na początku roku, w Auli Pawła VI wystąpił zespół cyrkowy. Jego artyści żonglowali pochodniami i zaprezentowali popisy akrobacji.

pgo / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie