Sejmowe komisje: delegacja NIK powinna natychmiast przerwać wizytę w Mińsku

Polska
Sejmowe komisje: delegacja NIK powinna natychmiast przerwać wizytę w Mińsku
Polsat News
Prezes NIK Marian Banaś

Delegacja NIK powinna natychmiast wrócić z Mińska do kraju, a winni decyzji o wyjeździe powinni ponieść konsekwencje - uchwaliły sejmowe komisje ds. kontroli państwowej i spraw zagranicznych. Według wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka wizytę tę należy oceniać w "kategoriach zdrady państwa".

Połączone sejmowe komisje miały wysłuchać w piątek informacji prezesa NIK Mariana Banasia nt. wizyty delegacji NIK w Mińsku. Przewodniczący sejmowej komisji ds. kontroli państwowej Wojciech Szarama (PiS), rozpoczynając posiedzenie, przekazał jednak, że pół godziny wcześniej otrzymał pismo, w którym Banaś poinformował, że nie będzie uczestniczył w posiedzeniu.

"Bezprecedensowym kryzys w relacjach polsko-białoruskich"

Podczas posiedzenia głos zabrał m.in. biorący w nim udział wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk.

 

- Rzecznik NIK Łukasz Pawelski poinformował, że delegacja NIK pojechała wczoraj do Mińska, spotka się tam z członkami Najwyższego Organu Kontrolnego, a dokładnie Komitetu Kontroli Państwowej, czyli białoruskiego odpowiednika NIK. Rozmowy mają dotyczyć sytuacji w Puszczy Białowieskiej, która jest aktualnie przedmiotem kontroli urzędników NIK - powiedział wiceminister.

 

ZOBACZ: Marian Banaś o kontroli w Funduszu Sprawiedliwości. Możliwe zawiadomienie do prokuratury ws. Ziobry

 

Wawrzyk zauważył, że mamy obecnie do czynienia "z bezprecedensowym kryzysem w relacjach polsko-białoruskich", wynikającym m.in. z agresywnych działań ze strony Białorusi oraz represji stosowanych wobec Polaków na Białorusi. Wskazywał też, że białoruski Komitet Kontroli Państwowej jest "bezpośrednio, wprost zaangażowany w represje przeciwko społeczeństwu białoruskiemu i demokratycznej opozycji" oraz podlega bezpośrednio Alaksandrowi Łukaszence.

"Taka wizyta osłabia stanowisko RP"

Wiceszef MSZ podkreślił, że kontakty na wysokim szczeblu między Polską a Białorusią są obecnie zawieszone, nie odbywają się spotkania na szczeblu politycznym.

 

ZOBACZ: Delegacja NIK do Mińska. Marszałek Sejmu zażądała wyjaśnień w trybie pilnym

 

Według Wawrzyka, "MSZ sugeruje wszystkim instytucjom odkładanie wydarzeń angażujących polityków i wyższych urzędników białoruskich".

 

- Fakt odbycia takiej wizyty (delegacji NIK w Mińsku - red.) osłabia (...) stanowisko Rzeczpospolitej prezentowane wobec partnerów zachodnich, gdzie to my jesteśmy państwem, które najsilniej napiera i przekonuje partnerów do tego, by ta reakcja UE, Zachodu była jak najbardziej zdecydowana wobec Białorusi. (...) Dlatego też tego rodzaju spotkanie należy ocenić jak najbardziej negatywnie. Nie boję się tego słowa - w kategoriach zdrady państwa - oświadczył Wawrzyk.

Straż Graniczna "nękana" kontrolami NIK

Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik mówił z kolei o tym, że od momentu, gdy rozpoczął się kryzys na granicy polsko-białoruskiej, NIK "zintensyfikowała różnorakie kontrole dotyczące Straży Granicznej, można wręcz mówić (...), że wręcz była, czy jest, Straż Graniczna nękana tymi kontrolami".

 

- Przyznam się, że widzieliśmy pewną intencjonalność w organizacji tych kontroli właśnie wówczas, gdy były najgorętsze momenty na polskiej granicy - stwierdził.

 

ZOBACZ: Delegacja NIK pojechała do Mińska. Chodzi o współpracę międzynarodową

 

Wąsik podkreślił, że z ogromnym zdziwieniem przyjął informację, że "w sytuacji prowadzenia wojny hybrydowej przez naszych sąsiadów ze wschodu, gdy mamy potężny kryzys nawet nie dyplomatyczny, ale graniczny, państwowy, jeden z przedstawicieli najwyższych organów państwa wyjeżdża na Białoruś z wizytą".

 

Wskazywał, że chciałby się dowiedzieć, jaki jest charakter tej wizyty, jej agenda i planowany przebieg.

 

- Ja nie wierzę tak naprawdę, że będą te rozmowy dotyczyły Puszczy Białowieskiej, bo nie widzę tu pola do dyskusji tych instytucji kontrolnych - powiedział. - Przyłączam się do tej puenty, którą minister Wawrzyk zakończył swoją wypowiedź, że ociera się to o najcięższe zarzuty. Żałuję, że nikt z NIK nie miał dziś odwagi odpowiedzieć na pytania - dodał. - Mam nadzieję, że komisja będzie przerwana do momentu, kiedy pan Marian Banaś raczy przyjść i tu odpowiedzieć na pytania - powiedział również Wąsik.

Zalewski: niestosowność wizyty delegacji NIK w Mińsku "jest faktem"

Podczas posiedzenia komisji również posłowie opozycji postulowali m.in. przerwanie obrad i kontynuowanie ich w przyszłym tygodniu z udziałem przedstawicieli NIK.

 

Paweł Zalewski (Polska 2050) podkreślał, że niestosowność wizyty delegacji NIK w Mińsku "jest faktem". - Podzielamy ją i tu myślę, że to nie jest rzecz sporna - powiedział.

 

- Niemniej jednak - padały bardzo daleko idące głosy ze strony MSZ i MSWiA. Padały supozycje zdrady. Chcę powiedzieć, że to są rzeczy niebywale poważne - ocenił. Wskazywał na potrzebę zapoznania się ze stanowiskiem prezesa NIK w tej sprawie; mówił też o tym, że powinno się być może odbyć również zamknięte posiedzenie w tej sprawie.

 

Również Paweł Kowal z KO nawiązywał do wcześniejszych wypowiedzi wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka. Kowal podkreślał, że "jeżeli uważamy sprawę za tak poważną", to w przyszłym tygodniu powinno ponownie odbyć się posiedzenie połączonych komisji. - Inaczej uznam, że ktoś sobie żarty robi - dodał.

Oskarżenia pod adresem MSZ

Również poseł Lewicy Maciej Gdula zaznaczył, że negatywnie ocenia wizytę delegacji NIK oraz ma wiele pytań do Izby. Postulował jednocześnie, by odroczyć definitywne stanowisko w tej sprawie do czasu rozmowy z NIK. Także poseł Konfederacji Krystian Kamiński wskazywał, że posiedzenie komisji powinno zostać przerwane i kontynuowane w przyszłym tygodniu z udziałem szefa NIK Mariana Banasia.

 

Z kolei poseł KO Wojciech Saługa pytał o pisma i dokumenty świadczące o tym, "że takie instytucje jak NIK mają wiedzę, że nie mogą takich rzeczy robić, czy MSZ dochowało wszelkich starań, by NIK takie informacje miał i by takich wizyt nie organizował".

 

- Mówi pan o zdradzie stanu, (...) ale proszę pokazać dokumenty, pisma, gdzie MSZ informuje NIK i inne organy państwa, że wstrzymujemy relacje na szczeblu międzynarodowym, nie wolno nam takich rzeczy robić - powiedział Saługa.

 

Wawrzyk, odpowiadając na pytanie, stwierdził, że "dziwi się pytaniem o to, czy MSZ uprzedza instytucje, coś sugeruje". - Naprawdę, panie pośle, myśli pan, że czegoś takiego nie robimy? I robimy to sukcesywnie od czasu rozpoczęcia kryzysu. Kilkakrotnie takie pisma były wysyłane - powiedział wiceminister SZ.

"Delegacja NIK powinna natychmiast przerwać wizytę"

Przewodniczący komisji spraw zagranicznych Marek Kuchciński (PiS) zaproponował podczas posiedzenia, by połączone komisje wystąpiły do marszałek Sejmu Elżbiety Witek z pismem mówiącym o tym, że planowano zapoznanie się z informacją szefa NIK na temat wizyty delegacji Izby w Mińsku na zaproszenie białoruskiego Komitetu Kontroli Państwowej, jednak informacja nie została przedstawiona, bo prezes NIK nie przybył na posiedzenie.

 

W związku z tym - głosi stanowisko - "komisje wysłuchały stanowisk na temat wyjazdu delegacji NIK do Mińska w kontekście sytuacji na Białorusi przedstawionych przez sekretarza stanu w MSZ Piotra Wawrzyka i sekretarza stanu w MSWiA Maciej Wąsika".

 

- Połączone komisje stanęły na stanowisku, że delegacja NIK powinna natychmiast przerwać wizytę i wrócić do kraju. Wobec winnych podjęcia decyzji o jej wyjeździe powinny zostać wyciągnięte konsekwencje, a szczegółowe sprawozdanie z tego wyjazdu powinno być przedstawione komisjom - podkreślono.

 

W głosowaniu nad całością projektu nie wzięła udziału część obecnych na sali posłów. "Za" odpowiedziało się 14 posłów, nikt z głosujących nie był przeciwko, nikt również nie wstrzymał się od głosu. Przewodniczący komisji do spraw kontroli państwowej Wojciech Szarama (PiS) poinformował, że stanowisko zostało przyjęte.

 

Wcześniej w głosowaniu odrzucone zostały poprawki posłów opozycji. Paweł Kowal (KO) postulował dopisanie zdań: "Komisje domagają się wspólnego posiedzenia komisji ds. kontroli państwowej oraz komisji spraw zagranicznych w przedmiotowej sprawie do dnia 23 grudnia 2021 roku. Komisje zobowiązują przewodniczących komisji oraz marszałek Sejmu do bezzwłocznego skutecznego poinformowania o planowanym posiedzeniu władzy NIK". "Za" głosowało 9 posłów, przeciwko - 14, nikt nie wstrzymał się od głosu.

 

Inny poseł Władysław Teofil Bartoszewski z klubu Koalicja Polska-PSL wnioskował z kolei, by z zaproponowanego przez Kuchcińskiego stanowiska wykreślić zdanie "wobec winnych podjęcia decyzji o jej wyjeździe powinny zostać podjęte konsekwencje". Również ta poprawka została odrzucona. "Za" - opowiedziało się 9 posłów, przeciwko - 14 posłów; nikt nie wstrzymał się od głosu.

 

mad/zma / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie