Spadek poparcia dla Borisa Johnsona i jego partii. Kolejne podejrzenie o łamanie restrykcji

Polska
Spadek poparcia dla Borisa Johnsona i jego partii. Kolejne podejrzenie o łamanie restrykcji
PAP/EPA
Spadek poparcia dla Borisa Johnsona i jego partii. Kolejne podejrzenie o łamanie restrykcji

Pojawiło się kolejne podejrzenie, że brytyjski premier Boris Johnson złamał lub zezwolił na złamanie restrykcji covidowych na Downing Street. Tym razem chodzi o pierwszy lockdown wiosną zeszłego roku. Reuters podał, że kontrowersje związane z łamaniem lockdownowych zasad wpływają na spadek poparcia dla Johnsona i jego partii.

Jak podały w czwartek wieczorem dzienniki "The Guardian" i "The Independent", 15 maja 2020 r. ok. 20 urzędników i doradców zebrało się w biurze na Downing Street, a później w ogrodzie, aby przy drinkach i pizzy uczcić zapowiedziane znoszenie restrykcji covidowych. Według źródła, na które powołują się obie gazety, w pewnym momencie na początku spotkania na ok. 15 minut do jego uczestników zszedł Johnson, który powiedział do jednej z osób, że zasłużyli na drinki za pokonanie wirusa.

Drink na Downing Street

Spotkanie miało się odbyć tuż po zakończeniu konferencji prasowej, podczas której ówczesny minister zdrowia Matt Hancock powiedział, że można łagodnie znosić restrykcje covidowe, ale też poinformował, że w ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano 384 zgony spowodowane koronawirusem. Jedno ze źródeł obecnych na tym spotkaniu określiło je jako imprezę, twierdząc, że uczestnicy z wyprzedzeniem zaplanowali pozostanie na drinkach w ogrodzie Downing Street. Gazety zaznaczają jednak, że nie ma żadnych sugestii, by Johnson bądź Hancock pili wówczas alkohol ani zostali tam do późna.

 

Jak przypominają, zgodnie z obowiązującymi wówczas restrykcjami, spotkania towarzyskie osób z różnych gospodarstw domowych w pomieszczeniach zamkniętych były zabronione, a na otwartym powietrzu ograniczone do maksymalnie dwóch osób. Przypominają też, że zaledwie kilka dni wcześniej, 10 maja, Johnson powiedział w telewizyjnym przemówieniu o planach złagodzenia ograniczeń i podkreślił, że ludzie "wykazali się zdrowym rozsądkiem w przeważającej większości przestrzegając te zasady".

Wyjaśnienia rzecznika 

W odpowiedzi na informacje obu dzienników rzecznik Johnsona oświadczył: "w miesiącach letnich pracownicy Downing Street regularnie wykorzystują ogród do niektórych spotkań. W dniu 15 maja 2020 r. premier odbył szereg spotkań przez całe popołudnie, w tym krótkie z ówczesnym ministrem zdrowia i opieki społecznej oraz jego zespołem w ogrodzie po konferencji prasowej. Premier udał się do swojej rezydencji krótko po godzinie 19:00. Niewielka liczba pracowników zobowiązanych do bycia w pracy pozostała w ogrodzie Downing Street przez część popołudnia i wieczoru".

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Sondaż: tylko 12 proc. wierzy Johnsonowi ws. przyjęć na Downing Street

 

W ciągu ostatnich niespełna dwóch tygodni media, zwłaszcza dziennik "Daily Mirror" ujawniły, że w listopadzie i grudniu zeszłego roku, gdy ponownie obowiązywały restrykcje, na Downing Street oraz w innych ministerstwach odbyło się szereg spotkań świątecznych oraz towarzyskich, które były złamaniem ówcześnie obowiązujących restrykcji.

"Koniec imprezy" - spadek poparcia 

Partia Konserwatywna przegrała czwartkowe wybory uzupełniające do Izby Gmin w okręgu North Shropshire. Mandat zdobyła Helen Morgan z Liberalnych Demokratów. Oddano na nią 17 957 głosów. To o prawie 6 tys. głosów więcej niż zdobył konserwatysta Neila Shastri-Hurst, który znalazł się na drugim miejscu. Frekwencja wyborcza wyniosła 46,3 proc.

 

- Dziś ludność North Shropshire przemówiła w imieniu narodu brytyjskiego. Powiedziała jasno i głośno: "Borisie Johnsonie, koniec imprezy" - skomentowała Morgan w swoim wystąpieniu po ogłoszeniu wyników wyborów.

 

ZOBACZ: Wielka Brytania. Boris Johnson odnosi się do skandalu. "Na pewno nie złamałem żadnych zasad"

 

Wybory w North Shropshire odbyły się poza regularnym cyklem wyborczym, ponieważ sprawujący ten mandat do tej pory poseł z Partii Konserwatywnej Owen Peterson zrezygnował z miejsca w parlamencie po złamaniu zasad dotyczących płatnego lobbingu.

 

North Shropshire to okręg wyborczy w centrum Wielkiej Brytanii. Należą do niego przeważnie wiejskie tereny. Dotychczas w tym okręgu Konserwatyści wygrali wszystkie wybory od 1983 roku, czyli od utworzenia tego okręgu wyborczego w jego obecnej formie.

 

Wielka zmiana poglądów nastąpiła w czasie, gdy Johnson mierzy się z wielotorową krytyką. Jeden z zarzutów dotyczy wyprawiania przyjęć przez jego współpracowników w okresie okołoświątecznym w zeszłym roku po wprowadzeniu lockdownu w związku z epidemią Covid-19. 

ap / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie