Rafał Trzaskowski odpowiada premierowi ws. ronda Praw Kobiet

Polska
Rafał Trzaskowski odpowiada premierowi ws. ronda Praw Kobiet
Polsat News
Rafał Trzaskowski wskazuje, że Dmowski uhonorowany jest w wielu miejscach w Warszawie

"Panie premierze, Roman Dmowski jest uhonorowany w innych miejscach w Warszawie, a rondo jego imienia stało się symbolem walki o prawa kobiet - te, które po kolei próbujecie »anulować«" - napisał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski kierując te słowa do premiera Mateusza Morawieckiego.

"Panie Premierze, R. Dmowski jest uhonorowany w innych miejscach w Warszawie - pomnik przy al. Szucha czy Dworzec Wschodni. Rondo jego imienia stało się symbolem walki o prawa kobiet. Te, które po kolei próbujecie 'anulować'. A niepokojący Pana wniosek do Rady Miasta złożyły kobiety" - napisał w sobotę wieczorem na Twitterze Trzaskowski.

Morawiecki prosi "o opamiętanie"

"Mam nadzieję, że z równym zaangażowaniem zajmie się Pan kolejkami karetek pod szpitalami, szalejącą drożyzną czy szemranymi interesami kolegów z rządu. Co do naszych plakatów, to przekaz jest jasny. Na święta życzymy każdemu, bez wyjątków, także Panu, wszystkiego dobrego" - dodał.

 

ZOBACZ: IPN przeciwny zmianie nazwy Ronda Dmowskiego na Rondo Praw Kobiet. "Haniebny gest"

 

Słowa prezydenta Warszawy są odpowiedzią na wpis premiera Mateusza Morawieckiego - zaapelował on w piątek w mediach społecznościowych do radnych Warszawy oraz prezydenta stolicy Rafała Trzaskowskiego o opamiętanie. "Coś niepokojącego dzieje się w Warszawie. Najpierw anulowano święta Bożego Narodzenia na grafikach, którymi oklejono metro. Teraz stołeczni radni chcą anulować Rondo Romana Dmowskiego. Czy to prezydent Trzaskowski pisze nowy rozdział polskiej historii. Rozdział, w którym nie ma miejsca dla bohaterów naszej niepodległości?" - napisał szef rządu na Facebooku.

 

 

Premier nawiązał w ten sposób do przyjętej w czwartek przez Radę Warszawy petycji dotyczącej zmiany nazwy ronda im. Romana Dmowskiego w centrum Warszawy na rondo Praw Kobiet.

 

Mateusz Morawiecki podkreślił we wpisie, że "Roman Dmowski, czy to się kierownictwu Platformy Obywatelskiej podoba czy nie, jest i będzie już na zawsze ojcem wolnej Polski, wybitnym współtwórcą niepodległej Rzeczypospolitej". Zauważył też, że w Warszawie "nadal jest wiele miejsc, które są symbolami komunistycznej dyktatury". Według premiera "to ogromny wstyd dla stolicy Polski, że do dziś nie pozbyła się narzuconego przez komunistów nazewnictwa".

 

"Rozumiem, że prezydentowi Trzaskowskiemu nie przeszkadza ul. Związku Walki Młodych. Za to przeszkadza Roman Dmowski i cała piękna patriotyczna tradycja ruchu narodowego. Czego możemy spodziewać się dalej? Czy na Muranowie zaraz wróci ul. Nowotki, a zamiast Alei Solidarności będzie znowu ul. Świerczewskiego?" - kontynuował Morawiecki.

Będzie rondo Praw Kobiet?

"Radnych i prezydenta Warszawy proszę o opamiętanie. Warszawa nie może być przestrzenią realizacji waszych uprzedzeń politycznych. Warszawa to stolica całej Polski" - zakończył swój wpis szef rządu.

 

ZOBACZ: Warszawa. Marsz Niepodległości. Radny apeluje o uprzątnięcie materiałów z ronda Dmowskiego

 

W czwartek radni przegłosowali uchwałę o przyjęciu petycji o zmianie nazwy ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. Petycja skierowana została do Rady Warszawy przez osobę prywatną. Za jej przyjęciem głosowało 34 radnych, 19 było przeciw, a 5 wstrzymało się od głosu. Przyjęcie tej petycji nie jest jednoznaczne ze zmianą nazwy ronda.

 

W sobotę Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej wyraziło w oświadczeniu zdecydowany protest wobec podjętej próby zmiany nazwy Ronda Romana Dmowskiego w Warszawie. Według IPN, zmiana nazwy "byłaby haniebnym gestem wymierzonym we wszystkich polskich patriotów".

pdb / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie