"Liberation": sędziowie TSUE, urzędnicy KE i politycy EPL dopuszczali się handlu wpływami

Świat

Francuski dziennik "Liberation" w serii artykułów z dziennikarskiego śledztwa ujawnił handel wpływami i inne nieuczciwe praktyki, których mieli dopuszczać się sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), urzędnicy Komisji Europejskiej (KE) oraz politycy Europejskiej Partii Ludowej (EPL).

Flagi Unii Europejskiej powiewają przed nowoczesnym, przeszklonym budynkiem.
Zdj. ilustracyjne/Flickr/Andrew Gustar

"To nieuczciwe praktyki, które osłabiają Unię Europejską" – ocenia w komentarzu redakcyjnym "Liberation". W czwartkowym wydaniu gazety ukazała się seria artykułów o skandalu finansowym w instytucjach UE. Tytuł jednego z nich brzmi "Nieuczciwość w najwyższych sferach UE".

 

W ubiegłym tygodniu dziennik oskarżył przewodniczącego Europejskiego Trybunału Obrachunkowego Klausa-Heinera Lehna o defraudację środków publicznych. Lehn był przesłuchiwany w tej sprawie we wtorek przez komisję budżetową Parlamentu Europejskiego.

"EPL stała się państwem w państwie"

W czwartkowym wydaniu "Liberation" pisze o lobbystach, którzy wywierają wpływ na sędziów TSUE i na urzędników KE. W centrum handlu wpływami mają znajdować się politycy EPL, "kontrolowanej przez niemieckich chrześcijańskich demokratów".

 

Francuska gazeta oskarżyła o korupcję i handel wpływami między innymi przewodniczącego TSUE sędziego Koena Lenaertsa oraz ważnych unijnych urzędników związanych z EPL.

 

ZOBACZ: Terlecki o nowym rządzie w Niemczech: zapowiada się marsz ku jednemu państwu europejskiemu

 

"Europejska Partia Ludowa stała się państwem w państwie" - pisze dziennik. Według "Liberation" politycy EPL generują fikcyjne koszty związane ze swoją działalnością oraz opłacają fikcyjne mieszkania w Luksemburgu.

 

W latach 2010–2018 politycy partii uczestniczyli w spotkaniach, które były nielegalnie finansowane z publicznych funduszy - informuje dalej gazeta. Ich organizatorami mieli być skazany niedawno za oszustwa finansowe były audytor w Europejskim Trybunale Obrachunkowym Karel Pinxten oraz brukselscy lobbyści.

"Bardzo poważna afera"

W takich spotkaniach brali udział m.in. były szef KE Jean-Claude Juncker, były wiceprzewodniczący KE Jyrki Katainen czy Johannes Hahn, obecny komisarz UE ds. budżetu i bliski współpracownik przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen. Według dziennika, pod wpływem lobbystów ma znajdować się również obecny szef Rady Europejskiej Charles Michel.

 

Do lobbowania i "urabiania" polityków unijnych miało dochodzić m.in. we francuskim zamku Chambord, słynącym z polowań organizowanych przez polityków i biznesmenów. "Liberation" ujawnia również, że KE oraz władze kilku państw naciskały na Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych, aby nie prowadził śledztwa w tej sprawie. Ważne stanowiska w tym urzędzie objęły niedawno osoby związane z EPL.

 

ZOBACZ: Zbigniew Ziobro dla niemieckich mediów: chcę Polski w UE, ale niepodległej

 

Dziennik określa aferą jako "bardzo poważną", a zepsucie na szczytach UE, układy i układziki "między przyjaciółmi" za osłabiające Wspólnotę.

 

Według "Liberation" Francja jest "zażenowana" aferą, która może negatywnie wpłynąć na rozpoczynającą się za miesiąc francuską prezydencję w Radzie UE, ponieważ prezydent Emmanuel Macron "desperacko" potrzebuje EPL, by skutecznie prowadzić unijną politykę zagraniczną. Gazeta dodaje, że w tej partii przez wiele lat karty rozdawała odchodząca właśnie ze stanowiska niemiecka kanclerz Angela Merkel.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

dk / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie