Sebastian Kurz całkowicie wycofuje się z polityki

Świat
Sebastian Kurz całkowicie wycofuje się z polityki
PAP/EPA/CHRISTIAN BRUNA
Sebastian Kurz wycofuje się z polityki

Były kanclerz Austrii Sebastian Kurz potwierdził podczas czwartkowej konferencji prasowej w Wiedniu, że całkowicie wycofuje się z polityki i po narodzinach syna chce przede wszystkim więcej czasu poświęcić rodzinie.

Rolę szefa Austriackiej Partii Ludowej (OeVP) przejmie najprawdopodobniej szef MSW Karl Nehammer – informuje dziennik "Kronen Zeitung" i ocenia, że odejście 35-letniego Kurza to "koniec pewnej epoki".

 

Były kanclerz "nie chce już szkodzić polityce Austrii" – pisze "KZ" i przypomina, że w październiku śledztwo prowadzone przez prokuraturę ds. gospodarczych i korupcyjnych doprowadziło do zmiany na stanowisku szefa rządu. Kurza zastąpił wtedy pod naciskiem koalicjanta - Zielonych - dotychczasowy szef dyplomacji Alexander Schallenberg.

 

ZOBACZ: Austria. Sebastian Kurz zrezygnował ze stanowiska kanclerza

 

49-letni Nehammer, obecny minister spraw wewnętrznych, typowany jest jako następca Kurza na stanowisku szefa OeVP, a nawet kanclerza.

 

- Ze swoim twardym stanowiskiem w kwestiach uchodźców, zawsze był uważany za lojalnego wobec Kurza i polityki azylowej OeVP – podkreśla "KZ".

Powrót do drugiego szeregu

Odejście z polityki Kurza, który objął przywództwo w partii w 2017 roku i miał tam szerokie uprawnienia, może spowodować roszadę w rządzie. Obecnie bierze się pod uwagę opcję, że Nehammer miałby zastąpić Schallenberga na stanowisku kanclerza, a tym samym Schallenberg "mógłby powrócić do drugiego szeregu" i ponownie objąć tekę ministra spraw zagranicznych. Z kolei Nehammera na stanowisku szefa MSW miałaby zastąpić minister konstytucyjna Karoline Edtstadler.

 

- Dla byłego kanclerza Kurza znajdzie się najprawdopodobniej dobra posada w sektorze prywatnym – przypuszczają austriackie media.

 

Przyczyny swojej decyzji Kurz przekazał podczas konferencji prasowej, która odbyła się w południe w siedzibie OeVP w Wiedniu. Potwierdził, że rezygnuje z funkcji szefa partii i przewodniczącego klubu parlamentarnego OeVP.

 

ZOBACZ: Austria. Hitlerowskie pozdrowienie na proteście antyszczepionkowców. Policja wszczęła śledztwo

 

- Patrząc wstecz na ten okres w moim życiu, czuję wdzięczność. Myślę, że mogę uważać się za bardzo szczęśliwego – powiedział Kurz na konferencji. Przypomniał swoje 10 lat w austriackiej polityce jako sekretarz stanu, minister spraw zagranicznych i kanclerz federalny.

 

- Zawsze dawałem z siebie wszystko i próbowałem wszystkiego – podkreślił Kurz.

 

- Polityka to emocjonalny roller-coaster. Z jednej strony wspaniale jest, kiedy można coś zmieniać. Jednocześnie każdego dnia trzeba podejmować wiele decyzji, będąc pod stałą obserwacją i presją. Pracując intensywnie, brakowało czasu na inne rzeczy – podkreślił Kurz, dodając, że "niektóre sprawy zostały zaniedbane, zwłaszcza własna rodzina". Kiedy urodził się jego syn Konstantin, Kurz zdał sobie sprawę, że "są też piękne rzeczy oprócz polityki", a to wydarzenie "przebiło wszystko inne", nawet dwa zwycięstwa w wyborach w 2017 i 2019 roku.

"Moja pasja do polityki się zmniejszyła"

Były kanclerz przyznał, że "w ciągu ostatnich kilku miesięcy, ostatnich tygodni i dni, ten entuzjazm (do pracy politycznej – red.) trochę się zmniejszył". Kurz musiał się bronić m.in. przed zarzutami prokuratury dotyczącymi udziału jego i kilku bliskich współpracowników w aferze korupcyjnej.

 

- Jestem w fazie, że moja pasja do polityki z pewnością trochę się zmniejszyła – przyznał Kurz.

 

Oczywiście, że podejmowałem błędne decyzje. Jednocześnie chciałbym wyraźnie powiedzieć: nie jestem ani świętym, ani przestępcą. Jestem osobą o mocnych i słabych stronach - dodał.

 

ZOBACZ: Austria. Rozmowy nuklearne w Wiedniu. Twarde stanowisko Iranu

 

Kurz, który 17 listopada zrzekł się poselskiego immunitetu, podkreślił, że "osobiście nie może się doczekać dnia, kiedy będzie mógł udowodnić w sądzie, że stawiane zarzuty są fałszywe". Na najbliższy piątek Kurz zapowiedział ustąpienie ze stanowiska przewodniczącego partii, a tym samym oficjalne odejście z polityki. Podkreślił na zakończenie, że nie może się już doczekać spędzania czasu z rodziną.

 

- Zamierzam teraz wyjść i odebrać mojego syna i moją dziewczynę ze szpitala – podkreślił uśmiechnięty Kurz, kończąc konferencję prasową.

ml/mad / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie