Jacek Sasin w programie "Gość Wydarzeń": rosnące ceny energii to koszt naszego bycia w UE

Polska
Jacek Sasin w programie "Gość Wydarzeń": rosnące ceny energii to koszt naszego bycia w UE
Polsat News
Wicepremier Jacek Sasin

- Rosnące ceny energii to koszt naszego uczestnictwa w Unii Europejskiej. UE to nie tylko to, co nam się kojarzy dobrze - fundusze, ale też to, co ma dla nas skutki negatywne, jak uczestnictwo w europejskiej polityce klimatycznej powodujące, że cena energii elektrycznej w Polsce rośnie - mówił w programie "Gość Wydarzeń" wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin.

Inflacja CPI w listopadzie wyniosła rdr 7,7 proc. - to wtorkowy szacunek GUS.

 

- Robimy to, co możemy zrobić jako polski rząd, gdy źródła tej inflacji nie leżą w Polsce. Na wzrost cen mają głownie wpływ dużo wyższe, rosnące ceny surowców energetycznych. Musimy zdać sobie sprawę, że certyfikaty CO2 wzrosły do 75 euro za tonę. Eksperci mówią, że za chwilę będzie to 100 euro, a Frans Timmermans twierdzi, że najlepiej byłoby 200 euro, bo szybciej odeszłoby się od węgla. To pokazuje jakąś skalę szaleństwa - mówił Sasin w Polsat News.

 

ZOBACZ: "Lekko podwyższona inflacja będzie też w I kw. 2022 r.". Ocenił Adam Glapiński prezes NBP

 

Wicepremier podkreślił, że "nie odrzucając polityki klimatycznej, nie da się jednak dokonać tak potężnej transformacji w tak krótkim czasie, szczególnie w polskich warunkach, gdzie energetyka jest oparta o węgiel".

"Inflacja jest mniejsza w krajach z wysokim bezrobociem"

Według Sasina "rosnące ceny energii to koszt naszego uczestnictwa w Unii Europejskiej". - UE to nie tylko to, co nam się kojarzy dobrze - fundusze, ale też to, co ma dla nas skutki negatywne, jak uczestnictwo w europejskiej polityce klimatycznej powodujące, że cena energii elektrycznej w Polsce rośnie - dodał.

 

Mówiąc o inflacji, wskazał, że jest ona mniejsza w krajach, gdzie z wysokim bezrobociem.

 

- 3,4 proc. - tyle wynosi bezrobocie w Polsce. Średnia europejska to 6,6 proc., zaś średnia w strefie euro - 7,3 proc. - wymienił polityk.

"Polska przechodzi przez kryzys w miarę suchą stopą"

Nawiązując do rosnących cen paliw, Sasin wskazał, że tu również mamy do czynienia z przyczynami zewnętrznymi. - W ciągu ostatniego roku cena ropy naftowej wzrosła o 74 proc. My obniżyliśmy podatki, akcyzę na paliwa i likwidujemy podatek od ich sprzedaży detalicznej. Cały świat przeżywa wydarzenia bez precedensu - światowa pandemia spowodowała globalny kryzys gospodarczy, przez który Polska przechodzi w miarę suchą stopą - podkreślił.

 

Alaksandr Łukaszenka ponownie oświadczył, że jest gotów zablokować tranzyt surowców energetycznych z Rosji do Europy, jeśli Polska zamknie granicę z Białorusią.

 

ZOBACZ: Białoruś. Łukaszenka grozi blokadą tranzytu rosyjskich surowców

 

Sasin podkreślił, że "to musi niepokoić nie tylko nas, ale całą Europę uzależnioną od gazu rosyjskiego". - Mamy mocne poprzednio dementi ze strony Rosji, która wskazała, że Łukaszenka musiałby ponieść ogromne koszty odszkodowań - wyjaśnił.

 

Wymienił, że sześć lat temu z Rosji pochodziło 90 proc. gazu. - Teraz to tylko 60 proc. Mamy funkcjonujący gazoport w Świnoujściu, w budowie Baltic Pipe - mówił polityk PiS.

Sprawa Łukasza Mejzy

Pytany o narastające kontrowersje wokół wiceministra sportu Łukasza Mejzy, Sasin zapewnił, że "jeśli zarzuty się potwierdzą, będzie dymisja".

 

- Nie możemy odwołać członka rządu wyłącznie na podstawie publikacji medialnych - spuentował.

Tarcza antyinflacyjna - szczegóły

Podczas czwartkowej konferencji premier Mateusz Morawiecki ogłosił założenia tarczy antyinflacyjnej o wartości do 10 mld zł.

 

Tarcza składa się z sześciu elementów: obniżki cen paliw silnikowych - akcyza na poziomie minimum unijnego oraz 0 proc. od sprzedaży detalicznej paliw; obniżki cen gazu (styczeń-marzec) - niższy VAT (8 proc,. zamiast 23 proc.); zero proc. akcyzy na energię elektryczną dla gospodarstw domowych; obniżki cen energii elektrycznej (styczeń-marzec) - niższy VAT (5 proc. zamiast 23 proc.); obniżki kosztów energii elektrycznej i podstawowych produktów spożywczych - poprzez dodatek "tarczowy" od 400 zł do 1150 zł na rok, w zależności od dochodu gospodarstwa domowego; oszczędności w administracji i budżecie.

 

Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.

ac / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie