Australia. Ekspert określił dokładną lokalizację wraku zaginionego samolotu linii Malaysia Airlines

Świat
Australia. Ekspert określił dokładną lokalizację wraku zaginionego samolotu linii Malaysia Airlines
Wikimedia/Laurent ERRERA
Boeing 777 linii Malaysia Airlines

Wrak samolotu Malaysia Airlines, który zaginął podczas lotu z Kuala Lumpur do Pekinu w marcu 2014 roku spoczywa w wodach Oceanu Indyjskiego, 2000 km na zachód od leżącego na wybrzeżu Australii Perth - informuje w środę portal News.com.au, powołując się na ustalenia niezależnego eksperta Richarda Godfreya.

Maszyna wykonująca lot MH370 najprawdopodobniej rozbiła się w wodach Oceanu Indyjskiego, w katastrofie zginęło 239 osób. Mimo wieloletnich poszukiwań prowadzonych przez władze Australii i Malezji do dzisiaj nie udało się określić dokładnej lokalizacji wraku. Lata po katastrofie kawałki samolotu odnajdywano u wybrzeży m.in. RPA, Madagaskaru i Mauritiusu.

 

ZOBACZ: Gdańsk. Awantura na pokładzie samolotu Ryanair z Oslo. Konieczna była pomoc Straży Granicznej

 

Godfrey jest brytyjskim inżynierem lotniczym i kieruje organizacją MH370 Independent Group, której celem jest dokładne ustalenie miejsca spoczynku maszyny. Do określenia jej lokalizacji użył nowego oprogramowania, pozwalającego zebrać dane z sygnałów satelitarnych, informacje o pogodzie, prądach morskich i potencjalnych możliwościach samolotu.

Ekspert domaga się wznowienia poszukiwań

- Dane w nieodparty sposób pokazują, że poszukiwania wraku należy wznowić w punkcie wyznaczonym przez 33,177 stopień szerokości geograficznej południowej i 95,3 stopień długości geograficznej wschodniej (...) proponowany obszar poszukiwań powinien obejmować promień 40 mil morskich wokół tego punktu - przekazał Godfrey.

 

ZOBACZ: Elektryczny samolot Rolls-Royce'a bije rekord prędkości [WIDEO]

 

Lot MH370 to jedna z największych zagadek w dziejach lotnictwa. Samolot zniknął z radarów niedługo po starcie. Dane satelitarne wskazują, że zmienił kurs i leciał na południe. Podwodne poszukiwania szczątków maszyny pochłonęły setki milionów dolarów. To najbardziej kosztowna operacja tego typu w historii lotnictwa. Przyczyny katastrofy nadal nie zostały definitywnie ustalone. Australijskie władze jako najbardziej prawdopodobną wersję uznały utratę ciśnienia w samolocie i utratę przytomności przez załogę i pasażerów.

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie