Morawiecki o cenach paliw. Obniżki "komponentów składowych ceny"

Polska
Morawiecki o cenach paliw. Obniżki "komponentów składowych ceny"
PAP/Leszek Szymański
Morawiecki zapowiada próby obniżenia cen paliw

- W Polsce na ten moment nie będzie maksymalnej ceny paliwa - zadeklarował we wtorek premier Mateusz Morawiecki, odpowiadając na pytanie dziennikarza Interii Jakuba Oworuszko. Jak uściślił, aby zmniejszyć kwoty, jakie kierowcy muszą wydawać na stacjach benzynowych, rząd planuje obniżyć "komponenty" składające się na koszt paliwa.

We wtorek premier Mateusz Morawiecki przyleciał do Zagrzebia, stolicy Chorwacji, gdzie spotkał się z tamtejszym premierem Andrejem Plenkoviciem. Głównym tematem ich rozmów była sytuacja międzynarodowa związana z kryzysem na polsko-białoruskiej granicy.

 

Po spotkaniu obaj szefowie rządów wystąpili na konferencji prasowej. Podczas niej dziennikarz Interii Jakub Oworuszko poruszył temat wysokich cen paliwa, z którymi mierzą się kierowcy w Polsce. - Czy rząd, wzorem Węgier, rozważa wprowadzenie maksymalnych cen paliw w ramach walki z inflacją? - zapytał Morawieckiego.

Premier Morawiecki: Rząd skupi się na obniżeniu komponentów ceny paliwa

Premier RP odparł, że wraz z pakietem antyinflacyjnym zostanie wdrożonych "kilka rozwiązań" mających "relatywnie zmniejszyć ceny paliwa" na stacjach. - Na ten moment nie będziemy tego robić przez nakładanie ceny maksymalnej. (Planowane przez rząd - red.) ruchy obciążą budżet; to może być ponad 1 mld zł - wyliczył.


Morawiecki zapewnił powtórnie, że rządzący nie skorzystają z katalogu "ograniczeń administracyjnych", lecz skupią się na obniżkach "komponentów składowych ceny paliwa".

 

ZOBACZ: Rekordowe ceny paliw w USA. Joe Biden żąda śledztwa

 

W piątek Interia Biznes podała, iż na hurtowym rynku paliw po raz pierwszy od wielu tygodni odnotowano obniżki.

 

"Krajowe rafinerie oferują do sprzedaży benzynę i olej napędowy w wyraźnie niższej cenie niż przed tygodniem. Na stacjach po raz pierwszy w historii średnie ceny paliw podstawowych w tym tygodniu były sprzedawane w rekordowo wysokich cenach - powyżej 6 zł za litr, ale spadki w sprzedaży hurtowej mogą zaowocować, przyjemną z punktu widzenia kierowców, choć na razie niewielką, przeceną na stacjach benzynowych" - wyjaśnili dziennikarze.

pdb / Interia
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie