Rafał Trzaskowski o Marszu Niepodległości: jest spokojnie, nie doszło do żadnych incydentów

Polska
Rafał Trzaskowski o Marszu Niepodległości: jest spokojnie, nie doszło do żadnych incydentów
PAP/Paweł Supernak
Rafał Trzaskowski przed urzędem miasta st. Warszawy

Na szczęście jest spokojnie, nie doszło do żadnych incydentów - ocenił w czwartek po południu przebieg Marszu Niepodległości prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Wyraził też nadzieję, że tak będzie już do końca marszu.

Trzaskowski mówił też o tym, że ubolewa również nad tym, że rządzący nie wzięli odpowiedzialności za tę manifestację dwa czy trzy miesiące temu, tak żeby to spokojnie przygotować. - Żeby nie oddawać tego (uroczystości z okazji 11 listopada) tylko narodowcom, aby wszyscy mogli w tego typu uroczystościach partycypować - tłumaczył.

"Na szczęście jest spokojnie"

Prezydent Warszawy poinformował przy tym, że szacunki o kosztach tego, ile kosztowało uprzątniecie z centrum miasta m.in. materiałów budowlanych z ronda Dmowskiego, władze Warszawy podadzą w piątek lub sobotę.

 

- Na razie, na szczęście jest spokojnie. Bardzo się z tego cieszę, bo jest pirotechnika. Nie doszło do żadnych incydentów. Mam nadzieję, że tak będzie do samego końca i nie powtórzą się sceny jak sprzed roku – mówił prezydent Warszawy w Centrum Zarządzania Kryzysowego. Jak dodał, ubolewa, że te legalne manifestacje, które były zarejestrowane nie odbyły się.

Marsz Niepodległości 2021

Marsz Niepodległości, który wyruszył z ronda Dmowskiego, dotarł na błonia Stadionu PGE Narodowego. Demonstranci zgromadzili się przed sceną, na której ma odbyć się koncert i z której będą przemawiać organizatorzy wydarzenia. To największe zgromadzenie organizowane w 103. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

 

ZOBACZ: Marsz Niepodległości dotarł do Stadionu Narodowego [RELACJA LIVE]

 

Za organizację marszu odpowiadają środowiska narodowe, jednak w tym roku - aby umożliwić jego legalne przejście - nadano mu status formalnego zgromadzenia organizowanego przez władze publiczne. Powodem była tocząca się w sądach sprawa rejestracji marszu jako zgromadzenia cyklicznego, w której zapadły orzeczenia niekorzystne dla jego organizatorów. Tegoroczny marsz przechodzi pod hasłem "Niepodległość nie na sprzedaż".

ap / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie