USA. Proces przeciw księciu Andrzejowi ma odbyć się między wrześniem a grudniem 2022 roku

Świat
USA. Proces przeciw księciu Andrzejowi ma odbyć się między wrześniem a grudniem 2022 roku
Wikimedia/Thorne1983
Proces przeciw księciu Andrzejowi ma odbyć się w przyszłym roku

Nowojorski sędzia prowadzący sprawę cywilną, którą brytyjskiemu księciu Andrzejowi wytoczyła oskarżająca go o napaść seksualną Virginia Giuffre, poinformował w środę, że jego celem jest, by proces odbył się między wrześniem a grudniem 2022 roku.

Sędzia Lewis Kaplan zaznaczył, że w normalnej sytuacji pewnie wyznaczyłby dokładne daty już teraz, ale ma świadomość potencjalnych trudności związanych z pandemią COVID -19, co może wpłynąć na przebieg procesu.

 

Podczas przeprowadzonego w środę przesłuchania przedprocesowego, w którym uczestniczyli prawnicy obu stron, Kaplan poinformował także, iż prawnicy Giuffre muszą odpowiedzieć do 29 listopada na wniosek księcia oddalenia jej pozwu, a jego prawnicy będą musieli odpowiedzieć im do 13 grudnia.

 

ZOBACZ: Książę Harry: myślałem już wielokrotnie o wycofaniu się z rodziny królewskiej

 

Wstępne ujawnienie informacji w sprawie ma nastąpić do 12 listopada. Obie strony potwierdziły, że przewidują, iż będą domagać się zeznań lub dowodów od ośmiu do 12 osób.

"Bezpodstawny pozew"

W zeszłym tygodniu prawnicy księcia Andrzeja argumentowali, że "bezpodstawny pozew" powinien zostać odrzucony, ponieważ Giuffre nie zdołała wystarczająco szczegółowo przedstawić swoich roszczeń wobec księcia. Zarzucili jej, że oskarżenie, które wysunęła, jest motywowane chęcią zysku, a wykorzystywanie jej przez Jeffeya Epsteina nie usprawiedliwia jej publicznej kampanii przeciwko księciu Andrzejowi.

 

ZOBACZ: Utrzymywał kontakty z Epsteinem. Książę Andrzej wycofuje się z pełnienia obowiązków

 

Virginia Giuffre twierdzi, że w 2001 r., gdy miała 17 lat, została przez księcia Andrzeja wykorzystana seksualnie. Giuffre – wówczas nosząca nazwisko Roberts – była jedną z licznej grupy dziewcząt, które zostały zwabione przez nieżyjącego już amerykańskiego miliardera i finansistę Jeffreya Epsteina obietnicami pracy, a następnie były oferowane jego wpływowym przyjaciołom. Jednym z nich miał być książę Andrzej, który konsekwentnie temu zaprzecza.

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie