Gen. Roman Polko o sytuacji na granicy: wojna hybrydowa już się toczy

Polska
Gen. Roman Polko o sytuacji na granicy: wojna hybrydowa już się toczy
Straż Graniczna/Twitter
Jego zdaniem w przypadku prowokacji czy zagrożenia "polscy żołnierze powinni używać własnego rozumu i rozsądku"

- Wojna hybrydowa już się toczy - powiedział były dowódca GROM gen. Roman Polko. - Jeżeli przejdziemy nad tym do porządku dziennego, a szczególnie, jeśli nie zauważy tego NATO, to takie incydenty będą się powtarzać - dodał.

Białoruscy pogranicznicy już nie tylko pomagają nielegalnym migrantom w przekraczaniu granicy z Polską, niszczą zapory czy podrzucają atrapy bomb. Straż Graniczna poinformowała w środę, że trzech funkcjonariuszy - najpewniej białoruskich - z długą bronią weszło na terytorium Polski. Z kolei MON podało w czwartek, że białoruscy żołnierze, którzy pilnowali dużej grupy migrantów przy ogrodzeniu z Polską, zagrozili polskim żołnierzom użyciem broni palnej. 

 

ZOBACZ: Ciała imigrantów w rzece na granicy? Straż Graniczna dementuje

 

Eksperci mówią o "zielonych ludzikach", które przekraczają nie tylko polską granicę, ale również granicę sojuszu NATO. - Nie można tego bagatelizować, bo kolejna czerwona linia została przekroczona - przestrzega w rozmowie z Interią gen. Roman Polko.

"Bezprecedensowa prowokacja"

Jeżeli przejdziemy nad tym do porządku dziennego, a szczególnie, jeśli nie zauważy tego NATO, to takie incydenty będą się powtarzać, bo strona białoruska będzie miała poczucie bezkarności - uważa były dowódca GROM.

 

ZOBACZ: Napięcie na granicy rośnie. Chargé d’affaires RP wezwany przez białoruskie MSZ

 

Jak mówi, "jest to bezprecedensowa prowokacja". - Zazwyczaj służby graniczne współpracują ze sobą. A to, że strona białoruska idzie w stronę prowokacji i eskalacji nie jest przypadkowe - to wynika ze strategii destabilizowania sytuacji nie tylko w Polsce, ale całej UE - ocenia. 

"Wojna hybrydowa już się toczy"

Pytany o ryzyko wojny Polski z Białorusią czy Rosją mówi wprost: wojna hybrydowa już się toczy. - Niektórzy czekają na wojnę z minionej epoki, takiej nie będzie. Żyjemy w innych czasach. Wojna toczy się w cyberprzestrzeni, mamy walkę informacyjną, czyli narrację Łukaszenki. W rzeczywistości realnej mamy działania hybrydowe, czyli coś pomiędzy wojną a naruszaniem porządku - wyjaśnia Polko. 

Jego zdaniem w przypadku prowokacji czy zagrożenia "polscy żołnierze powinni używać własnego rozumu i rozsądku".

 

Więcej na ten temat przeczytasz w Interii.

aml / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie