Rok od wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Protesty Strajku Kobiet w polskich miastach

Polska
Rok od wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Protesty Strajku Kobiet w polskich miastach
PAP/Radek Pietruszka
Uczestnicy protestu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet pod hasłem „Bronimy życia kobiet w Polsce” przy rondzie Dmowskiego w Warszawie

"Po legalną, bezpieczną, darmową aborcję wychodzimy i będziemy wychodzić do skutku. Wolności człowieczej będziemy bronić zawsze" - apelują działaczki Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, które zorganizowały dzisiaj protesty w 20 miastach. Jak przypominają aktywistki, 22 października 2020 roku Trybunał Konstytucyjny ocenił, że "aborcja z powodu ciężkiej wady płodu jest niezgodna z polską konstytucją".

zma/msl / Polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej
Zapis relacji
Relacja zakończona

Warszawa. Przed godz. 20 zakończył się protest w rocznicę orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji.

Jak podaje policja, na wszystkich ciągach komunikacyjnych w centrum miasta ruch odbywa się płynnie.

PAP/Radek Pietruszka

Uczestnicy protestu Ogólnopolskiego Strajku Kobiet pod hasłem "Bronimy życia kobiet w Polsce" przed siedzibą Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie.

fot. PAP/Radek Pietruszka

W Warszawie manifestacja doszła pod Trybunał Konstytucyjny.

Jak podaje stołeczna policja, służby sukcesywnie porządkują i dopuszczają ruch kołowy.

"Ręce precz od kobiet" i "My body My choice" - takie hasła znalazły się na transparentach podczas protestu Strajku Kobiet w Gdańsku.

 

 

 

W mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia z protestów w poszczególnych miastach.

 

Protesty organizowane przez Strajk Kobiet skomentował Robert Bąkiewicz ze stowarzyszenia Marsz Niepodległości.


- Pojawiają się pytania odnośnie tego co robi Straż Narodowa, w dniu dzisiejszym, kiedy Marta Lempart wyciąga te swoje macice-czarownice na ulice i znowu może dojść do ataków na kościoły - mówił Bąkiewicz.

- Nad wszystkim panujemy, w Warszawie i innych miastach, Straż Narodowa czuwa i monitoruje sytuację i zabezpiecza kościoły - dodał.

W stolicy, po godzinie 18, ruszyła manifestacja Strajku Kobiet. Protest odbywa się pod hasłem "Bronimy życia". 

Warszawa. Ze względu na zgromadzenie organizowane przez Strajk Kobiet w rejonie ronda Dmowskiego w centrum stolicy wystąpią utrudnienia komunikacyjne.

Jak poinformował w piątek ZTM po godzinie 17 tramwaje linii 4, 7, 9, 15, 18, 22, 24, 25 i 35 zostały skierowane na trasy objazdowe w obydwu kierunkach najbliższym przejezdnymi ciągami komunikacyjnymi.

 

Liderka Strajku Kobiet po raz kolejny zwróciła się aktywistek w mediach społecznościowych. 

- Rok po oświadczeniu pani mgr Przyłębskiej cała Polska zna numer do "Aborcji bez granic" - 22 29 22 597. Parlament Europejski uznał, że aborcja jest prawem człowieka - tłumaczy Marta Lempart.

- Największa partia opozycja przestała kłamać, że zakaz aborcji powoduje że aborcji nie ma i opowiedziała się za jej legalizacją. To oznacza, że boją się nas bardziej niż do tej pory bali się PiS-u - podkreśla dalej aktywistka.

Protesty na ulicach polskich miast wspiera m.in. stowarzyszenie młodzieży Młoda Lewica. "Równy rok temu padł wyrok na kobiety... Nasz gniew nie zniknął i dzisiaj na ulicach Polski Pis znowu go zobaczy" - komentuje na Twitterze aktywista i działacz Lewicy Krzysztof Kalwas.

 

Przed TK odbyła się też konferencja prasowa inaugurująca projekt pt. "O tym się nie mówi - rok po wyroku na kobiety". Projekt ma na celu stworzenie filmu dokumentalnego, który - jak wskazywali organizatorzy - będzie społecznym głosem sprzeciwu wobec wyroku, jaki zapadł w ubiegłym roku. W filmie mają zostać przedstawione historie kobiet i ich rodzin.

Projekt ma pokazać, "jak dramatycznie wpływa na kobiety i ich rodziny polityczna decyzja, która nie daje wyboru".

"Która zburzyła niejedno ognisko domowe. To może dotknąć każdego niezależnie od wyznania, poglądu czy statusu społecznego, zwolenników i przeciwników zakazu, Ciebie i mnie" - napisano na stronie autorów projektu. 

Warszawa. Przed Trybunałem Konstytucyjnym konferencje zorganizowali zarówno przeciwnicy jak i zwolennicy aborcji. Pierwsi wskazywali, że ubiegłoroczny wyrok TK jest wynikiem wielu lat inicjatyw antyaborcyjnych; drudzy zwracali uwagę na to, że wyrok był decyzją polityczną, która pozbawiła kobiety wyboru.

Aktywistka Fundacji Życie i Rodzina Kaja Godek rozpoczynając konferencję wskazała, że ma ona na celu "mówić prawdę".

- To jest dzisiaj nasz cel, dlatego, że będą państwo słyszeli ogromna ilość kłamstw na temat tego jak TK skrzywdził kobiety, jak obywatele, którzy domagali się ochrony życia skrzywdzili wiele osób w Polsce, dlatego po to zbieramy się pod TK żeby powiedzieć państwu jak jest naprawdę - mówiła.

fot. PAP/Albert Zawada

W trakcie protestów aktywistki zbierają podpisy pod projektem „Legalna aborcja. Bez kompromisów”.

- Tak jak w zeszłym roku, nie rozpaczamy, nie palimy świeczek, nie smucimy się, bierzemy się do roboty. W tym roku zbieramy podpisy pod projektem "Legalna aborcja. Bez kompromisów", bo wiemy, że aborcja będzie legalna, ale wiemy też, że jest robota do wykonania – apeluje do uczestniczek protestów liderka Strajku Kobiet Marta Lempart.

Rok po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, Ogólnopolski Strajk Kobiet organizuje protesty w co najmniej 20 miastach w całym kraju.

"Po legalną, bezpieczną, darmową aborcję wychodzimy i będziemy wychodzić do skutku. Wolności człowieczej będziemy bronić zawsze. O godne życie każdej, każdego z nas, walczyć będziemy póki sił, póki jesteśmy. Rozliczymy was za każdą godzinę hańby, pogardy, tortur, ten dzień nadejdzie" - apelują działaczki w mediach społecznościowych.

Manifestacje odbędą się m.in. w Warszawie, Gdańsku, Szczecinie, Wrocławiu i Katowicach.

22 października ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny uznał za niekonstytucyjne przepisy dopuszczające w Polsce aborcję w przypadku wysokiego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Była to jedna z trzech przesłanek pozwalających na legalne dokonanie aborcji w Polsce.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie