Chcieli odebrać kolegę ze szpitala. Kierowca miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie
Policjanci z Namysłowa zatrzymali czterech pijanych mieszkańców woj. dolnośląskiego, którzy samochodem pojechali do Opola, żeby odebrać swojego kolegę ze szpitala, poinformowało w poniedziałek biuro prasowe KW Policji w Opolu.
Do zdarzenia doszło w środę 13 października. Policjanci z Namysłowa otrzymali informację o osobach, które w nocy, podczas deszczu, wchodzą na jezdnię stwarzając zagrożenie dla siebie i innych użytkowników dróg.
Chcieli odebrać kolegę ze szpitala
Na miejsce wysłano patrol policji drogowej i prewencji. Na miejscu zastano czterech mężczyzn, którzy kręcili się w ciemnościach koło unieruchomionego samochodu.
Jak się okazało, wszyscy byli pijani. Jak wyjaśniali policjantom, chcieli odebrać z oddalonego od ich miejsca zamieszkania o prawie sto kilometrów Opola kolegę, który wychodził ze szpitala. Ich podróż przerwało najechanie na wysoki krawężnik, w wyniku czego uszkodzone zostały dwa prawe koła pojazdu.
ZOBACZ: SG: prowadzone są czynności z 27 nielegalnymi imigrantami z Iraku
Początkowo żaden z mężczyzn nie chciał przyznać się do prowadzenia pojazdu. Po ich zatrzymaniu ustalono, że za kierownicą siedział 39-latek, u którego stwierdzono blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Podejrzanemu, którzy przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i kilka tysięcy złotych grzywny.
Czytaj więcej