Nieznany sprawca znęca się nad psami i obcina im palce. Policja apeluje o pomoc

Polska
Nieznany sprawca znęca się nad psami i obcina im palce. Policja apeluje o pomoc
Fundacja dla szczeniąt "Judyta" /facebook.com

W ostatnim czasie na terenie gminy Stara Błotnica i Jedlińsk doszło do kilku zdarzeń okaleczenia psów. Policja szuka nieznanego sprawcy, który okalecza zwierzęta poprzez obcinanie im palców.

„Prawdopodobnie na terenie tych gmin grasuje psychopata, który z premedytacją obcina sekatorem palce psom, a następnie porzuca okaleczone zwierzęta" - podano na plakacie, który ostrzega mieszkańców przed niebezpieczeństwem dla ich czworonogów i informuje o nagrodzie pieniężnej za pomoc w dochodzeniu.

 

Poinformowano, że od marca doszło już do trzech takich zdarzeń. 

 

ZOBACZ: Gorzów: Kierowca śmiertelnie potrącił 4-latka i uciekł pieszo

- Nieznany sprawca bądź sprawcy na terenie gmin Jedlińsk i Stara Błotnica dokonali okaleczenia trzech psów. Jest to okaleczenie nieodwracalne, psom obcięto palce u kończyn - powiedziała "Radiu dla Ciebie" rzecznik Powiatowej Komendy Policji w Białobrzegach Ewa Kozyra.

"Obciął jej palce w przedniej łapie a potem wyrzucił przy drodze"

Jeden z nich został przygarnięty przez przedstawicieli Fundacji dla szczeniąt "Judyta". "Nie potrafimy wyobrazić sobie horroru, jaki przeżył ten pies! Łudziliśmy się, że uległ wypadkowi, ale to raczej niemożliwe. Palce łapek odcięte są na różnej wysokości, jakby ktoś robił to metodycznie - jeden po drugim. Gdyby łapki Tomcia dostały się np. pod kosiarkę lub inną maszynę, cięcie byłoby równe" - pisali w lipcu br. wolontariusze w mediach społecznościowych.

 

Innym zaopiekowała się Fundacja Canum Argentaria - Psi Grosz. "Ta sunia była torturowana - zwyrodnialec obciął jej palce w przedniej łapie a potem wyrzucił przy drodze. Kulejąc dotarła skrajnie wyczerpana do wsi. Nie przejawiała żadnej agresji, tylko trzęsła się ze strachu. Szybko okazało się, dlaczego nie uciekała. Sunia ma amputowane palce w jednej łapce" - informuje na Facebooku fundacja.

Policja prosi o pomoc

"Bestialstwo z jakim psiaki zostały potraktowane nie może pozostać bez odzewu, dlatego jeśli masz jakąkolwiek wiedzę na temat tych zdarzeń prosimy skontaktuj się z Komendą Powiatową Policji  w Białobrzegach pod numerem telefonu 47 702 22 00 lub mailowo" - podaje policja w opublikowanym komunikacie.

 

ZOBACZ: Podkarpackie. Dwa śmiertelne wypadki. Nie żyje kierowca oraz pieszy, na którego najechał samochód

 

Wolontariusze podali, że zwierzęta szukają obecnie nowych domów.

zma / polsatnews.pl/Interia
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie