Marek Suski kontra opozycja. Posłowie wyszli z sali posiedzeń
Sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu rozpatrywała projekt uchwały dot. 45. rocznicy powstania Komitetu Obrony Robotników. - Prowadzący obrady Marek Suski przyszedł z autopoprawką, która zmieniła cały projekt - powiedziała Paulina Matysiak (Lewica). W wersji zaproponowanej przez Suskiego nie znalazły się nazwiska Jacka Kuronia czy Jana Józefa Lipskiego. Politycy opozycji zerwali kworum.
Jak powiedziała polsatnews.pl Paulina Matysiak z Lewicy, większość posłów biorących udział w posiedzeniu komisji była za przyjęciem pierwotnej wersji tekstu projektu poprzez aklamację. Marek Suski przyszedł jednak z autopoprawką i "nie dało się go namówić" na powrót do poprzedniej wersji.
W nowej wersji tekstu - podkreślała Matysiak - pojawiają się nazwiska osób związanych z KOR, ale brakuje wśród nich m.in. Jacka Kuronia czy Jana Józefa Lipskiego. W swoim wpisie na Twitterze zarzuciła wiceprzewodniczącemu komisji Markowi Suskiemu "zakłamywanie historii" i "gumkowanie historii KOR".
- Jeżeli chcecie się trzymać swojego tekstu, to ja wychodzę, bo to nie ma żadnego sensu. Pan (Suski - red.) tłumaczy jak chłop krowie na rowie, że tylko pan ma rację i nikt się na tym nie zna. Jeżeli tak to ma wyglądać, to ta dyskusja jest absolutnie zbędna. Albo chcecie mieć uchwałę, co do której jest konsensus, albo chcecie mieć swoją własną uchwałę, przeciwko której będzie połowa Sejmu - mówiła na posiedzeniu komisji Joanna Senyszyn (Lewica).
"Proszę sprawdzić kworum"
Marek Suski tłumaczył, że w pierwotnej wersji tekstu nie padają nazwiska, a tekst jest "wyprany z wypominania bardzo niechlubnych rzeczy komunistycznej władzy, będącej emanacją sowieckiej okupacji w Polsce".
- Rozumiem panią Senyszyn, która wywodzi się z ruchu partii postkomunistycznej, że nie chce, żeby przypominać tę historię, ale to jest fakt. Taką trudną historię Polacy przeszli - dodał.
Po tych słowach wszyscy posłowie opozycji wyszli z sali. - Przed głosowaniem proszę sprawdzić kworum, bo obawiam się, że (go - red.) nie będzie - powiedziała na koniec Joanna Senyszyn.
Głosowanie się odbyło
Suski ostatecznie przeprowadził głosowanie ws. uchwały. Regulamin Sejmu brzmi jednak: "Uchwały komisji zapadają większością głosów w obecności co najmniej 1/3 liczby członków komisji, chyba że ustawa lub uchwała stanowi inaczej".
W komisji kultury zasiada 30 posłów i posłanek. Według przepisów kworum w komisji sejmowej to 1/3 jej składu, w przypadku tej kultury – wynosi 10. Według "Wprost", na wtorkowym posiedzeniu głosowało mniej niż 10 parlamentarzystów.
Komisja przyjęła treść zmienionej uchwały.
Czytaj więcej