Niemcy. Trybunał Konstytucyjny zajmie się pozwami, które wpłynęły w sprawie wyborów i ordynacji

Świat
Niemcy. Trybunał Konstytucyjny zajmie się pozwami, które wpłynęły w sprawie wyborów i ordynacji
Pixabay/zdjęcie ilustracyjne
Protest przeciwko wyborom i ordynacji wyborczej w Niemczech

Przed federalnym Trybunałem Konstytucyjnym toczy się kilka spraw dotyczących wyborów federalnych przeprowadzonych 26 września. Złożono pozwy skierowane przeciwko nowej ordynacji wyborczej. Nie wiadomo, kiedy sędziowie ogłoszą wyroki w tych sprawach – informuje w poniedziałek portal RND.

- Do Trybunału Konstytucyjnego wniesiono kilka pozwów w sprawie wyborów federalnych – poinformowała rzeczniczka Trybunału tydzień po wyborach na łamach portalu RND.

 

"Jest to sześć skarg konstytucyjnych i dwa pilne wnioski". Ponadto do TK wpłynęło także "jedenaście skarg konstytucyjnych i trzy wnioski pilne, skierowane przeciwko ordynacji wyborczej w całości oraz jej poszczególnym przepisom".

FDP, Lewica i Zieloni protestują

Jeden z pozwów przeciwko nowej ordynacji wyborczej złożony został przez FDP, Lewicę i Zielonych, którzy "zgodnie uważają, że reforma uchwalona przez Bundestag w październiku 2020 r. nie osiągnie celu, jakim jest zmniejszenie liczby mandatów w Bundestagu na przyszłe kadencje" – pisze RND.

 

ZOBACZ: Niemcy. Czekali na mandat w Bundestagu 68 lat. Ostatnio kandydata wystawili w 1961 roku

 

Sędziowie nie podjęli jeszcze decyzji w tej sprawie, nie wiadomo też, kiedy będzie można spodziewać się wyroku. Wcześniej jednak sąd odrzucił pilny wniosek partii opozycyjnych, które twierdziły, że "nowe prawo wyborcze nie powinno być stosowane w obecnych wyborach do Bundestagu".

Zmniejszona liczba okręgów

Zgodnie z nową ordynacją, zmienioną przez Unię i SPD, inaczej przeliczane są mandaty dodatkowe i wyrównawcze w przypadku przekroczenia standardowej liczby 598 mandatów do Bundestagu. Od wyborów w 2025 r. nastąpić ma dodatkowe zmniejszenie liczby okręgów wyborczych z 299 do 280 – co wiązałoby się ze zmniejszeniem liczby mandatów bezpośrednich.

 

ZOBACZ: Sondaż: Niemcy nie będą tęsknić za Merkel. "Kiedy została kanclerzem nie było jeszcze iPhone'a"

 

FDP, Lewica i Zieloni uważają reformę ordynacji za niekonstytucyjną, naruszającą zasadę równości, ponieważ z dodatkowych mandatów korzystają głównie największe partie. "Ponadto zmiany są sformułowane tak niejasno, że naruszają zasadę jasności norm" – opisuje RND.

 

Faktem jest, że Bundestag, który w poprzedniej kadencji liczył 709 parlamentarzystów (zamiast 598), po ostatnich wyborach ponownie się rozrósł - do 735. "Powoduje to dodatkowe koszty i zdaniem wielu posłów prowadzi do mniej efektywnej pracy w komisjach sejmowych" – komentuje RND.

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie