Prezydent Andrzej Duda w ONZ. "Przyspieszenie w relacjach międzynarodowych"

Świat
Prezydent Andrzej Duda w ONZ. "Przyspieszenie w relacjach międzynarodowych"
Polsat News
Prezydent Andrzej Duda przebywa w Nowym Jorku

Mamy nadzieję, że prezydent Brazylii Jair Bolsanaro przyjedzie do Polski w marcu lub na początku kwietnia - powiedział w Nowym Jorku prezydent Andrzej Duda. Przekazał też informację o zaproszeniu do Mongolii.

Andrzej Duda przebywa we wtorek w Nowym Jorku w związku z 76. sesją Zgromadzenia Ogólnego ONZ, podczas której jeszcze tego samego dnia ma zabrać głos. Podczas briefingu prasowego przekazał, że odbył spotkanie z prezydentem Brazylii Jairem Bolsonaro. - Rozmawialiśmy na temat zbliżającej się wizyty pana prezydenta w Polsce. Mamy nadzieję, że w marcu albo na początku kwietnia pan prezydent do nas przyjedzie - powiedział.

Duda: zwiększyć wymianę młodzieży z Mongolią

- Brazylia to partner gospodarczy Polski, ale przede wszystkim największy kraj Ameryki Południowej o wielkim potencjale - zaznaczył. Podkreślił, że byłoby dobrze, aby nasze stosunki z Brazylią, przede wszystkim gospodarcze, rozwijać. - To byłoby z pewnością korzystne dla naszej gospodarki i dla naszych przedsiębiorców - dodał prezydent. Wizytę określił jako "więcej niż prawdopodobną".

 

Duda poinformował także o wtorkowym spotkaniu z prezydentem Mongolii Uchnaagijnem Chürelsüchem. - Otrzymałem zaproszenie od pana prezydenta do Mongolii - mówił, podkreślając, że w ubiegłym roku mieliśmy 80-lecie relacji dyplomatycznych pomiędzy Polską a Mongolią.

 

Jak zaznaczył Duda, ma nadzieję na zwiększenie wymiany młodzieży z Mogolią; na to, że jeszcze więcej studentów z Mongolii będzie w Polsce. - Mamy nadzieję na rozwój relacji gospodarczych, bo Mongolia to też kraj z wielkim potencjałem i mam nadzieję, że będzie jeszcze bardziej otwarty na naszych przedsiębiorców - dodał.

Prezydent rozmawiał w ONZ o misji w Libanie

Inne z rozmów, które przeprowadził we wtorek prezydent, to: spotkanie z Zastępcą Sekretarza Generalnego ONZ ds. Operacji Pokojowych Jean-Pierre Lacroix. Rozmawialiśmy o naszej misji w Libanie. Pan podsekretarz chwalił to, w jaki sposób nasi żołnierze tę misję wykonują. Rozmawialiśmy o potencjalnych możliwościach wsparcia dla różnych misji Organizacji Narodów Zjednoczonych, misji pokojowych" - przekazał Duda.

 

ZOBACZ: ONZ wzywa Talibów, by zatrzymali ofensywę w Afganistanie

 

Prezydent pytany o współpracę z prezydentem Joe Bidenem wymieniał wzajemne zaproszenia na szczyty międzynarodowe, w tym szczyt klimatyczny i szczyt Trójmorza, w których obaj brali udział. Potwierdził, że nie jest to tak bliska współpraca jak z administracją byłego prezydenta Donalda Trumpa. Prezydent zapewniał, że trwałe elementy współpracy polsko-amerykańskiej wypracowane za prezydentury Donalda Trumpa, funkcjonują także obecnie.

 

- W tej chwili administracja pana prezydenta Joe Bidena ma bardzo wiele problemów, chociażby takich jak problem Afganistanu, którym musi się zająć i zapewne są to znacznie bardziej pilne potrzeby niż współpraca w relacjach z Polską, w których nic złego się nie dzieje - powiedział Duda.

Duda: będziemy dyskutowali z prezydentem Turcji

Przed obradami ONZ prezydent wziął udział w organizowanym przez Atlantic Council spotkaniu na temat perspektywy rozwoju współpracy w ramach Trójmorza. Uczestniczyli w nim również amerykańscy inwestorzy, prezydent Łotwy Egils Levits oraz b. prezydent Chorwacji Kolinda Grabar-Kitarović.

 

ZOBACZ: Turcja. 116-letnia Ayse Karatay wyzdrowiała z COVID-19 jako jedna z najstarszych na świecie

 

Jak powiedział Duda, w planach ma ponadto spotkanie z prezydentem Turcji Recepem Tayipem Erdoganem. - Będziemy dyskutowali na temat rozwijającej się współpracy, która w ogromnym stopniu nabrała tempa po moim spotkaniu z nim kilka miesięcy temu, po wizycie oficjalnej w Turcji - dodał Duda. Zaznaczył, że cieszy się "z tego, że tych spotkań bilateralnych można odbyć wiele". - To zawsze przyspieszenie w relacjach międzynarodowych, a ono po tej długiej przerwie, spowodowanej covidem jest potrzebne - ocenił.

 

Prezydent zapowiedział ponadto, że w kolejnych dniach ma uczestniczyć w kilku szczytach, m.in. w organizowanym przez prezydenta USA Joe Bidena szczycie dotyczącym walki z pandemią COVID-19, gdzie również ma zabrać głos.

 

Oprócz tego Duda ma wziąć udział w tzw. szczycie na temat rolnictwa i gospodarowania żywnością oraz szczycie energetycznym. - To będzie debata wysokiego szczebla (...) o energetyce. Będę tam mówił o polskim planie energetycznym do 2040 roku, o tym jak zamierzamy zmieniać naszą energetykę, jakie mamy w tym zakresie priorytety - powiedział Duda.

Nord Stream 2 powodem do refleksji

W czasie konferencji prasowej prezydent Andrzej Duda pytany był o Nord Stream 2. - Jeśli mówimy o jakiejś refleksji, która jest potrzebna w relacjach pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, uważam, że Nord Stream 2 powinien być powodem do takiej refleksji - oświadczył Andrzej Duda. -  Dokładnie chodzi o zgodę amerykańską na to, żeby ta inwestycja została dokończona - wyjaśnił.

 

W lipcu administracja prezydenta USA Joe Bidena i niemieckie MSZ ogłosiły we wspólnym oświadczeniu porozumienie w sprawie zakończenia sporu na temat gazociągu Nord Stream 2. W ramach umowy USA wstrzymują nakładanie sankcji na NS2, zaś Niemcy zainwestują w ukraińskie projekty i zobowiążą się do sankcji w razie wrogich działań Rosji.

 

- Wiem, że Stany Zjednoczone - przedstawiciele administracji - mieli świadomość argumentów pokazujących szkodliwość tego dla Zjednoczonej Europy, mieli świadomość argumentów pokazujących szkodliwość tego przede wszystkim dla naszej części Europy - dla Ukrainy, dla Polski, dla Słowacji i wszystkich niebezpieczeństw z tym związanych. Zgodzili się na to - powiedział prezydent Polski. - Na pewno jest to decyzja, która wzbudza u nas ogromne wątpliwości i, nie ukrywam, także ogromny żal - zaznaczył prezydent.

 

- Inwestorzy, czyli Rosjanie i Niemcy ogłosili zakończenie budowy, w związku z tym gazociąg już po prostu jest. Zgoda Amerykanów spowodowała, że budowę dokończono - powiedział. - Natomiast co do tego, jak on będzie użytkowany i jakie ilości gazu będą mogły być nim transportowane, to rzeczywiście są kwestie decyzji, które zapadną wewnątrz Unii Europejskiej - wyjaśnił prezydent, dopytywany o możliwe działania na rzecz zminimalizowania niekorzystnych skutków powstania gazociągu.

 

Duda zapowiedział, że Polska będzie zabiegała, "żeby w jak największym stopniu bezpieczeństwo Polski, Ukrainy, Słowacji i innych krajów było zachowane".

Prezydent Polski o sporze USA-Francja

Pytany o spór między USA a Francją, prezydent powiedział, że trudno to analizować w kontekście całej Europy. - Rozumiem, że Francuzi uważają, że skoro można było ich tak potraktować, jak zostali potraktowani, to można tak potraktować każdego. Ja mogę to samo powiedzieć o Nord Stream 2 - dodał Duda.

 

- Trudno się dziwić, że Francuzi są rozgoryczeni i że protestują. Można z drugiej strony powiedzieć, że to jest realizacja jakiś amerykańskich interesów - stwierdził Duda.

 

ZOBACZ: Wielki kryzys dyplomatyczny. Francja straciła umowę wartą 100 mld dolarów

 

W relacjach na linii Paryż-Waszyngton doszło w ostatnim okresie do poważnego kryzysu wywołanego wycofaniem się Australii z umowy na zakup okrętów podwodnych we Francji w kontekście zacieśnienia współpracy z USA.

 

15 września Waszyngton, Londyn i Canberra ogłosiły zawarcie nowego trójstronnego paktu obronnego między Australią, USA i Wielką Brytanią, zwanego AUKUS. Canberra zerwała przy tej okazji negocjowany od wielu miesięcy z Francją kontrakt na zakup od koncernu Naval Group konwencjonalnych okrętów podwodnych, który opiewał na 40 mld dolarów. Australijczycy zamierzają budować swą flotę wojenną w oparciu o okręty podwodne z napędem atomowym produkcji amerykańskiej.

pdb / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie