Waldemar Kraska: 269 nowych przypadków koronawirusa. Wzrost prawie o połowę w ciągu tygodnia

Polska
Waldemar Kraska: 269 nowych przypadków koronawirusa. Wzrost prawie o połowę w ciągu tygodnia
Polsat News
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował w poniedziałek o nowych przypadkach koronawirusa.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska przekazał, że w poniedziałek odnotowano w Polsce 269 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Według niego to wzrost o 47 proc. w ciągu tygodnia. W szpitalach są 704 osoby chore i 80 pod respiratorem. Na kolejnym posiedzeniu Rady Medycznej ma być rozważane podawanie trzeciej dawki szczepionki.

Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował w programie "Sygnały Dnia" w I Programie Polskiego Radia, że w Polsce jest 269 nowych przypadków koronawirusa. Według niego jest to wzrost o 47 proc. tydzień do tygodnia. W niedzielę podano, że testy potwierdziły chorobę u 476 chorych. Z kolei w poniedziałek 6 września takich przypadków było 183.

 

Według Kraski na oddziałach jest w tej chwili 704 chorych, z których 80 jest podpiętych do respiratora.

Waldemar Kraska: wzrost zakażeń o praktycznie 50 procent

- Jest to bardzo niepokojące, ponieważ jeszcze kilka tygodni temu te procentowe wzrosty to były na poziomie 17-19 proc. patrząc tydzień do tygodnia. W tej chwili jest to już praktycznie około 50 proc., więc tych nowych przypadków zaczyna niestety przybywać. To także odbija się na liczbie osób, które niestety muszą być hospitalizowane w polskich szpitalach - mówił Kraska.

 

- Długoterminowe prognozy będą uwzględniały powrót z wakacji i powrót do szkół, będą bardziej odpowiadać rzeczywistości. Powrót jest bowiem związany z mobilnością. Dane zwłaszcza z USA pokazują, że mutacja Delta jest bardzo niebezpieczna także dla dzieci. Stany Zjednoczone podały, że było kilkanaście zgonów u młodych ludzi - powiedział Kraska.

 

- Ten etap, zwłaszcza organizacji punktów szczepień dla dzieci w szkole jest bardzo ważny. Apeluję, aby można było wykonać rodzinne szczepienie, dziecka i rodziców, którzy są zdecydowani, aby swoje dziecko zaszczepić w szkole, to byłoby bardzo edukacyjne - powiedział Kraska.

 

ZOBACZ: USA. Badanie: przyjęcie szczepionki przeciw COVID-19 ma pozytywny wpływ na zdrowie psychiczne

 

- W szkołach do piątku były zbierane deklaracje od rodziców, którzy chcą zaszczepić młodzież powyżej 12 roku życia. Myślę, że dziś będziemy wiedzieli, ile się zdecydowało - powiedział polityk.

 

- Widzimy, że koronawirus nie odpuścił, coraz więcej osób trafia do szpitala, myślę, że to jest ostatni sygnał, żeby się zaszczepić - zaznaczył.

 

Zapytany o falę koronawirusa w Izraelu, gdzie liczba chorych wzrasta mimo zaszczepienia znacznego procenta społeczeństwa, powiedział, że w Polsce chorują głównie niezaszczepieni.

 

- Większość osób, które trafiają do szpitali, to są niestety osoby niezaszczepione. Liczba zakażeń u osób zaszczepionych dwoma dawkami po upływie 14 dni od zaszczepienia w naszym kraju wynosi 0,81 proc. wszystkich, którzy trafiają do szpitali. To kolejny dowód na to, abyśmy się szczepili - wyjaśnił.

Kraska: trzecia dawka jest zasadna

Zapytany o to, czy w około rok od podjęcia akcji szczepień rozważane jest podawanie trzeciej, przypominającej dawki szczepionki m.in. dla pracowników ochrony zdrowia i seniorów, którzy byli zabezpieczani jako pierwsi, powiedział, że może to być tematem na najbliższym posiedzeniu Rady Medycznej przy premierze.

 

- Po szczepieniu odporność spada, to jest nic dziwnego, przy każdej szczepionce się to odbywa. Niedługo rzeczywiście minie rok od szczepienia, to dotyczy grupy zerowej. W wielu krajach mamy nie tylko hasło o podawaniu trzeciej dawki szczepionki, ale to się dzieje w sposób praktyczny. Myślę, że na kolejnej Radzie Medycznej temat będzie poruszany. Doświadczenia wielu krajów pokazują, że odporność powinna być podtrzymana, zwłaszcza w zw. z wariantem Delta koronawirusa - tłumaczył wiceszef resortu.

 

ZOBACZ: Włochy. Obowiązek posiadania przepustki COVID-19 przy wejściu do szkół

 

- Podanie trzeciej dawki jest zasadne i myślę, że takie decyzje niedługo zapadną - dodał.

 

Według Waldemara Kraski graniczna wartość czasu potrzebnego do zakażenia w przypadku poprzednich wariantów SARS-CoV-2 wynosiła 15 minut. - Teraz eksperci mówią, że to jest kilka minut. Jeżeli jesteśmy niezaszczepieni, możemy się bardzo szybko zakazić - ostrzegł.

 

Jednocześnie zaznaczył, że przebieg choroby nie odbiega od doświadczeń z poprzednimi wariantami. - Ze szpitali mamy informacje, że nie wynika, by przebieg był cięższy niż poprzednich wariantów. Chorują, mniej więcej jak w przypadku poprzednich wariantów.

hlk/ml / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie