Maciej Wąsik i Krzysztof Bosak pobrali "Jaśminę"? Szymon Hołownia zdradza

Polska
Maciej Wąsik i Krzysztof Bosak pobrali "Jaśminę"? Szymon Hołownia zdradza
PAP/Piotr Nowak
Szymon Hołownia: jesteśmy startupem technologicznym, a nie tylko politycznym

- Jaśmina czuje się świetnie. Hula jak trzeba, mamy 20 tys. pobrań - powiedział w "Graffiti" Szymon Hołownia o aplikacji Polski 2050. Dodał, że "ściągnięcia Jaśminy dokonał wiceminister Maciej Wąsik, a także Krzysztof Bosak", zastrzegając, że nie zostało zweryfikowane, czy to prawdziwe dane osób zarejestrowanych w aplikacji. Jest już odpowiedź polityków, który wydają się tym mocno zaskoczeni.

- Jaśmina czuje się świetnie. Hula jak trzeba, mamy 20 tys. pobrań, ludzie głosują, angażują się - powiedział Szymon Hołownia. Dodał, że w aplikacji "przeprowadziliśmy pierwsze głosowanie". Dotyczyło ono handlu w niedziele, a 80 proc. opowiedziało się za poluzowaniem restrykcji z zachowaniem praw pracowniczych. - To pierwszy taki projekt w Polsce, jesteśmy startupem technologicznym, a nie tylko politycznym - cieszył się Hołownia.

"Aplikacja budzi zainteresowanie". Pobrali Maciej Wąsik i Krzysztof Bosak?

Dodał, że "zawsze będzie ktoś, kto się będzie czepiał". Jak podkreślił, w wielu krajach na zachodzie, m.in. we Francji, funkcjonują podobne rozwiązania, a projekt aplikacji politycznej będzie udoskonalany. - Ale ja się cieszę, że Jaśmina z nami jest, i przede wszystkim członkowie się bardzo cieszą - dodał Hołownia.

 

ZOBACZ: Hołownia: 15-latkowie powinni sami decydować czy chcą chodzić na religię

 

Zdradził też fakt, który stał się kolejnym zarzewiem "pożaru" na Twitterze. - Nawiasem mówiąc zauważyliśmy, że ściągnięcia Jaśminy dokonał wiceminister Wąsik, a także Krzysztof Bosak. A to pokazuje, że nasza aplikacja budzi szerokie zainteresowanie - powiedział. Dodał, że nie zostało zweryfikowane, czy to prawdziwe dane tych właśnie osób.

 

Aplikacja rzeczywiście wzbudziła zainteresowanie, choćby na Twitterze, gdzie ma ona swój własny profil. Internauci podchwycili fakt, że Hołownia ujawnił dane użytkowników aplikacji. Do sprawy odniósł się sam wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.

 

 

"Ja nie ściągnąłem. Ale tak na marginesie, na jakiej podstawie prawnej ujawnia Pan informacje, kto ściągnął aplikacje? Jest Pan administratorem tych danych? Co z ochroną danych? Czy po prostu pan kłamie dla poklasku?" - napisał Wąsik na Twitterze. W osobnym wpisie dodał: "Nigdy w życiu! Niezły kabareciarz z tego @szymon_holownia :-)))"

 

Do sprawy odniósł się także drugi z wymienionych z nazwiska - lider Konfederacji Krzysztof Bosak. "To nieprawda. Sama ta wypowiedź pokazuje brak kompetencji cyfrowej @PL_2050. Przecież moje nazwisko czy nawet numer telefonu przy rejestracji może podać dowolna osoba. Żeby wiedzieć, że to ja musieliby znać numer seryjny mojego telefonu albo wymagać realnego uwierzytelnienia" - wyjaśnił.

 

Aplikacji przyjrzała się Fundacja Panoptykon. Zwróciła uwagę, że choć dane użytkowników miały być odpowiednio chronione, to polityka prywatności pozwala na ich "udostępnianie organizatorom wydarzeń w celach komunikacyjnych i marketingowych".

 

 

- Szymon Hołownia zażartował. Nie wiemy, kto ściągnął aplikację. Nie możemy zweryfikować czy ktoś, kto podpisuje się jako Maciej Wąsik lub Krzysztof Bosak faktycznie jest tą osobą. Wszystkich użytkowników obowiązują dokładnie te same zasady RODO, a my nie mamy wglądu w ich dane - skomentował przed południem Bartek Wejman z biura prasowego Polski 2050 w rozmowie z Interią.

Podkreślił, że aplikacja promowana przez organizację Hołowni jest bezpieczna: - Ludzie, którzy zapisują się do Jaśminy podają mail, imię i nazwisko. Resztę, jak zdjęcia, mogą wypełniać w profilach. Tylko użytkownik może je zmieniać, ma do nich dostęp.

 

Sprawę skomentowano także na oficjalnym profilu aplikacji na Twitterze.

 

"Ale afera... No tak, ktoś się podpisał jako "Maciej Wąsik". Dlatego chcemy wdrożyć dodatkową procedurę weryfikacji osób publicznych. Aplikacja jest zgodna z RODO, nikomu nie pozwalam na wynoszenie Waszych danych na zewnątrz, nikt nie używa ich w sposób niezgodny z prawem" - napisano.

 

Hołownia o "Jaśminie": to przełom w polskiej polityce

Szymon Hołownia przedstawił zapowiadanego "gościa specjalnego" podczas Kongresu Polski 2050. Przyznał, że nikt nie zgadł, kto tym gościem będzie.

 

- Nasz gość sprawi, że wasz głos będzie się liczył - zawrócił się do członków Polski 2050 i przedstawił Jaśminę - "pierwszą polityczną przyjaciółkę", pierwszą aplikację polityczną w Polsce, która umożliwi wpływ na najważniejsze decyzje, a także będzie informować o eventach politycznych w okolicy.

 

- To jest naprawdę przełom w polskiej polityce - przekonywał. - Chodzi o to, żebyśmy korzystając z tego, że jesteśmy cyfrowym społeczeństwem mogli budować jak najbardziej demokratyczną i rozmawiającą ze sobą Rzeczpospolitą - dodał.

 

- Czekali, pytali, kto wjedzie na białym koniu, a myśmy każdemu z was dali białego konia, na którym może wjechać na scenę i zmieniać politykę - podkreślał Hołownia.

 

pdb/ml / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie