Politycy PiS komentują wniosek KE o nałożenie kar na Polskę. "To są akty agresji"

Polska
Politycy PiS komentują wniosek KE o nałożenie kar na Polskę. "To są akty agresji"
PAP/Tomasz Gzell
Na zdjęciu Sebastian Kaleta.

Komisja Europejska blokuje bezprawnie Polsce fundusze i wnioskuje o kary. To akty agresji - napisał we wtorek na Twitterze wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Jak dodał "organy UE po zatwierdzeniu budżetu UE ruszyły do bezprawnego ataku".

Także inny z wiceministrów sprawiedliwości Marcin Romanowski napisał na Twitterze, że "podczas gdy Polska broni wschodnich granic UE, Bruksela wyprowadza kolejny bezprawny atak".

 

ZOBACZ: Kary finansowe dla Polski. Jest decyzja KE

 

Komisja Europejska poinformowała we wtorek, że zdecydowała o zwróceniu się do Trybunału Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie decyzji ws. środków tymczasowych z 14 lipca.

 

Chodzi o postanowienie dotyczące Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

"Ruszyli do ataku"

"Niemcy, Hiszpania, Rumunia i Francja. To kraje, które nie uznały w ciągu ostatnich dwóch lat wyroków TSUE. Rumunia w sprawie sądownictwa" - napisał po tej informacji Kaleta.

 

 

Jak ocenił, "KE blokuje bezprawnie Polsce fundusze i wnioskuje o kary. To akty agresji". "Organy UE po zatwierdzeniu budżetu UE ruszyły do bezprawnego ataku" - napisał.

"Bezprawny atak"

Z kolei wiceminister Romanowski zaznaczył, że "podczas gdy Polska broni wschodnich granic UE, Bruksela wyprowadza kolejny bezprawny atak". "Jednocześnie szantażować polski TK opinią ws. KPO i żądać kar finansowych dla Polski w imię »niezawisłości sędziów« mogą tylko eurokraci z KE" - dodał. "Rule of law (rządy prawa) jak widać nie dotyczy organów UE" - ocenił Romanowski.

 

 

Podobną opinię wyraziła była premier Beata Szydło. "KE twierdzi, że dba o »niezależność sądownictwa« w Polsce. Równocześnie zaś domaga się nałożenia na Polskę kar finansowych w związku z orzeczeniem TSUE, które w rzeczywistości ingeruje w niezależność polskiego sądownictwa. To absurd. Czy polskie sądy mają być zależne od woli KE?" - napisała obecna europoseł.

 

Polska zobowiązana do "natychmiastowego zawieszenia"

Na mocy środków tymczasowych z 14 lipca Polska została zobowiązana przez TSUE do "natychmiastowego zawieszenia" stosowania przepisów krajowych odnoszących do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w kwestiach na przykład uchylania immunitetów sędziowskich. Z kolei 15 lipca TSUE orzekł, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE.

 

W połowie sierpnia w odpowiedzi polskiego rządu do Komisji Europejskiej ws. Izby Dyscyplinarnej napisano zaś, że Polska będzie kontynuowała reformy wymiaru sprawiedliwości, także w obszarach odpowiedzialności sędziów.

 

Rada Ministrów poinformowała również KE o planach likwidacji tej Izby w obecnej postaci.

rsr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie