Mariusz Błaszczak powołał Radę Modernizacji Technicznej. Nowy system pozyskiwania sprzętu dla wojska

Polska
Mariusz Błaszczak powołał Radę Modernizacji Technicznej. Nowy system pozyskiwania sprzętu dla wojska
PAP/Adam Warżawa
Mariusz Błaszczak na obchodach 80 rocznicy wybuchu II Wojny Światowej

Szef MON Mariusz Błaszczak podpisał pakiet decyzji wprowadzających nowy system pozyskiwania sprzętu wojskowego oraz powołał Radę Modernizacji Technicznej. Zapowiedział też, że od początku przyszłego roku zacznie działać Agencja Uzbrojenia.

Kolejny etap reformy za nami. Podpisałem pakiet decyzji wprowadzających nowy system pozyskiwania sprzętu wojskowego. Od dziś rozpoczyna prace Rada Modernizacji Technicznej. 1 stycznia 2022 r. ruszy Agencja Uzbrojenia" - poinformował w środę na Twitterze Mariusz Błaszczak.

 

Minister zamieścił też zdjęcie podpisanych dokumentów. Z decyzji datowanej na pierwszego września, powołującej Radę Modernizacji Technicznej wynika, że będzie ona organem doradczym ministra obrony - który będzie jej przewodniczącym.

 

 

W skład Rady wejdzie też Szef Sztabu Generalnego WP - który będzie zastępcą przewodniczącego Rady - a także przedstawiciel Agencji Uzbrojenia, także w funkcji zastępcy przewodniczącego Rady. W składzie Rady zasiądą również przedstawiciele departamentów MON: Polityki Zbrojeniowej, Strategii i Planowania Obronnego oraz Departamentu Budżetowego.

Realizacja wcześniejszych założeń

Informacja Błaszczaka jest realizacją wcześniej zapowiadanych decyzji. W lipcu tego roku szef MON zapowiedział w rozmowie z portalem defence24.pl, że do końca roku resort zakończy prace dotyczące powołania Agencji Uzbrojenia oraz Rady Modernizacji Technicznej. Celem powołania nowych instytucji - jak uzasadnił wtedy - jest usprawnienie sposobu pozyskiwania sprzętu dla wojska.

 

- Oczekuję, że zasadniczy etap reformy – czyli powołanie Agencji Uzbrojenia oraz Rady i wprowadzenie nowych procedur zakończymy w tym roku. Wprowadzanie drugiego i może w przyszłości kolejnych etapów musi być poprzedzone analizą osiągniętych rezultatów oraz identyfikacją możliwych, ale obecnie nieznanych niedoskonałości systemu po jego pierwszej zmianie – mówił w lipcu szef MON.

 

ZOBACZ: Szef MON podziękował żołnierzom za misję w Afganistanie. "Profesjonalizm najwyższej próby"

 

Minister ocenił wtedy, że największym problemem w procesie zakupów uzbrojenia są przeciągające się procedury, rozmycie odpowiedzialności i generowanie zbyt wygórowanych wymagań sprzętowych.

 

- Samo powołanie Agencji Uzbrojenia nie rozwiąże tego problemu. Dlatego postanowiliśmy wprowadzić reformę systemu pozyskiwania sprzętu wojskowego opierając się na zmianach wewnętrznych przepisów i skupić się przede wszystkim na usprawnieniu, skróceniu i uproszczeniu procedur oraz konsolidacji zadań – zaznaczył.

"Skruszyć beton bezwładności"

Według szefa MON agencja będzie zaangażowana w cały proces pozyskiwania sprzętu wojskowego, od wytypowania produktów dostępnych na rynku poprzez organizację i prowadzenie postępowań o zamówienie.

 

- Chcemy także, aby zyskała uprawnienia do nadzoru nad jakością pozyskiwanego sprzętu wojskowego i inicjowania badań naukowych – dodał.

 

ZOBACZ: MON: koszt ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej wielokrotnie niższy niż 400 mln zł

 

Wskazał, że w skład Agencji Uzbrojenia oprócz Inspektoratu Uzbrojenia wejdzie Biuro ds. Umów Offsetowych, Wojskowe Centrum Normalizacji, Jakości i Kodyfikacji w części, która sprawuje nadzór nad jakością pozyskiwanego sprzętu wojskowego, a także Inspektorat Implementacji Innowacyjnych Technologii Obronnych.

 

Błaszczak wyjaśnił, że Rada Modernizacji Technicznej ma "skruszyć beton bezwładności" w fazach przygotowawczych do pozyskania uzbrojenia.

Ostateczna decyzja w rękach ministra MON

- Głównym zadaniem Rady będzie zatwierdzanie wymagań sprzętowych oraz ustalanie priorytetów modernizacyjnych. Definiowanie wymagań sprzętowych zastąpi obecnie przenikające się fazy identyfikacyjną i analityczno-koncepcyjną – powiedział minister.

 

Dodał, że w tym procesie gestorzy będą mieli głos doradczy, a ostateczną decyzję co do wymagań sprzętowych, na podstawie rekomendacji żołnierzy, będzie podejmował minister obrony.

 

- Określimy też sztywne ramy czasowe – maksymalnie sześć miesięcy na zdefiniowanie wymagań sprzętowych – zaznaczył.

 

ZOBACZ: 82. rocznica wybuchu II wojny światowej. "Ta wojna została wywołana przez niemieckich najeźdźców"

 

- Musimy przeciąć sytuację, w której gestor zajmujący się określonym elementem tworzonego systemu uzbrojenia, bez żadnego uzasadnienia wnioskuje o taką konfigurację sprzętu, która znacznie winduje cenę, a wśród pozostałych uczestników systemu zakupowego nie ma osoby, która mogłaby tę decyzję zmienić - podkreślił Błaszczak.

 

Według niego reforma sprawi, że minister obrony narodowej "zyska realne uprawnienia decyzyjne i zespół oficerów, który wypracuje możliwe do realizacji rekomendacje"

wys / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie