Wąsik: Straż Graniczna pomogła 12 imigrantom w Puszczy Białowieskiej. Utknęli na bagnach

Polska
Wąsik: Straż Graniczna pomogła 12 imigrantom w Puszczy Białowieskiej. Utknęli na bagnach
Twitter/MaciejWasik

"Straż Graniczna udzieliła pomocy 12 emigrantom, którzy po przekroczeniu granicy w Puszczy Białowieskiej, utknęli na bagnach. Wśród nich była ranna kobieta, osoba ze złamaną nogą i roczne dziecko" - poinformował na Twitterze wiceminister MSWiA Maciej Wąsik.

"Nielegalni migranci znaleźli się w niebezpiecznym miejscu, bez wyjścia. Otaczała ich rzeka i mokradła. Zadzwonili na numer alarmowy, informując o swojej sytuacji. Ze względu na trudno dostępny teren nie było możliwości bezpośredniego dotarcia do osób potrzebujących pomocy" - poinformowała w oświadczeniu Podlaska Straż Graniczna. 

 

Jak przekazali strażnicy, poszukiwanych udało się odnaleźć za pomocą śmigłowca, jednak ze względu na grząski teren, na którym przebywali imigranci, nie dało się nim wylądować.

 

Grupę imigrantów udało się zlokalizować dzięki użyciu śmigłowca
Podlaska Straż Graniczna
Grupę imigrantów udało się zlokalizować dzięki użyciu śmigłowca
 

"Po obniżeniu lotu maszyny, jeden z funkcjonariuszy SG wyskoczył, aby udzielić pierwszej pomocy poszkodowanym i koordynować z tego miejsca dalsze działania. Kolejni funkcjonariusze SG i żołnierze dotarli do cudzoziemców przedostając się na drugi brzeg rzeki za pomocą drabin" - poinformowała Straż.

Wśród imigrantów było roczne dziecko

Strażnicy poinformowali, że na miejscu zastali 12 osób, w tym roczne dziecko i dwoje nastolatków w wieku 14 i 16 lat. Dwie osoby potrzebowały pomocy lekarza, jedną z nich trzeba było przetransportować na noszach.

 

Cudzoziemców przetransportowano łodziami Straży Pożarnej po rzece Narew na brzeg zalewu Siemianówka, gdzie czekało pogotowie. Dwie osoby trafiły do szpitala. 

 

Podlaska Straż Graniczna

 

Jak poinformowała Straż Graniczna, "pozostali cudzoziemcy, niewymagający hospitalizacji, zostali przewiezieni do Placówki SG w Narewce. Ze wstępnych ustaleń wynika, że są to obywatele Iraku i 1 obywatel Egiptu". W akcji pomagali żołnierze i strażacy PSP oraz OSP. 

 

O zdarzeniu poinformował na Twitterze wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik. Jak dodał, jedna z ewakuowanych kobiet miała złamaną nogę. 

 

 

Drut kolczasty wzdłuż granicy

Sytuacja na wschodniej granicy Polski z Białorusią jest coraz bardziej napięta. Od 11 dni grupa 32 uchodźców z Afganistanu koczuje na pasie granicznym w Usnarzu Górnym (woj. podlaskie) i oczekuje na przyznanie azylu oraz pomocy międzynarodowej. Natomiast polskie wojsko rozpoczęło rozkładanie drutu kolczastego wzdłuż granicy z Białorusią. 

 

 

 

- Minister Wąsik wydaje się być podekscytowany faktem, że dla uciekinierów ze strefy wojny Polska ma drut kolczasty - powiedział w piątek w "Graffiti" poseł Lewicy Maciej Konieczny, który od kilku dni wspomaga afgańskich uchodźców na granicy polsko-białoruskiej. Wiceszef MSWiA zarzucił politykowi, że swoimi działaniami "realizuje scenariusz Alaksandra Łukaszenki".

Odpowiedź wiceministra

Maciej Wąsik odniósł się do słów posła Koniecznego w mediach społecznościowych. Zarzucił przedstawicielowi Lewicy promowanie się na sytuacji uchodźców. 

 

"Im częściej będzie pojawiał się tam poseł Maciej Konieczny, tym dłużej strona białoruska będzie przetrzymywała tych ludzi przy granicy z Polską. Każda promująca własną osobę wizyta polityka przy granicy, realizuje scenariusz napisany przez AL. Bezmyślność wygrywa z odpowiedzialnością" - napisał wiceszef MSWiA na Twitterze. 

kmd / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie