Talibowie przejęli władzę. Napięta sytuacja w Afganistanie [ZAPIS RELACJI]

Świat
Talibowie przejęli władzę. Napięta sytuacja w Afganistanie [ZAPIS RELACJI]
PAP/EPA/STRINGER

Po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Wcześniej prezydent Afganistanu Aszraf Ghani opuścił miasto i wyjechał za granicę, prawdopodobnie do Tadżykistanu. Państwa UE i NATO ewakuują swych obywateli z Afganistanu.

dk/msl / Polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej
Zapis relacji
Relacja zakończona

Prezydent Andrzej Duda podpisał postanowienie o użyciu polskiego kontyngentu wojskowego w Afganistanie; zgodnie z postanowieniem, które zostało opublikowane w piątek wieczorem w Monitorze Polskim, PKW może liczyć do 100 osób.

Samolot Boeing Dreamliner 787 z ewakuowanymi z Afganistanu ląduje na lotnisku Okęcie w Warszawie

fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

Samolot z ewakuowanymi Polakami i współpracownikami z Kabulu wylądował na lotnisku w Warszawie - wynika z danych serwisu Flightradar24.

Rozważano wiele scenariuszy skutków wycofania wojsk, ale żaden z nich nie wskazywał na możliwość zapaści afgańskich sił w ciągu 11 dni - powiedział w środę szef Kolegium Połączonych Szefów Sztabów (JSOC) gen. Mark Milley.

Milley odniósł się w ten sposób podczas środowej konferencji prasowej do doniesień m.in. "New York Times" o tym, że służby wywiadowcze ostrzegały administrację Joe Bidena o możliwym szybkim upadku afgańskich sił i władz.

"Przedstawianych było - w tym także przeze mnie - wiele możliwych scenariuszy. Jednym z nich było szybkie przejęcie kontroli przez talibów (...) Ale ramy czasowe tych scenariuszy były bardzo szerokie, od tygodni do miesięcy po naszym wyjściu. Nie było nic, co wskazywało na zapaść afgańskich sił w ciągu 11 dni" - przekazał Milley. Jak dodał, nie przewidział tego ani on sam, ani nikt inny.

Fala krytyki spadła w środę w Izbie Gmin na premiera Borisa Johnsona w związku z reakcją brytyjskiego rządu na sytuację w Afganistanie, przy czym wśród wytykających mu błędy byli nie tylko posłowie opozycji, lecz także jego własnej Partii Konserwatywnej.

Sojusznicy wojskowi Węgier przetransportowali z Kabulu 26 Węgrów, którzy obecnie znajdują się w stolicy Uzbekistanu, Taszkencie – poinformowało w środę węgierskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Fala krytyki spadła w środę w Izbie Gmin na premiera Borisa Johnsona w związku z reakcją brytyjskiego rządu na sytuację w Afganistanie, przy czym wśród wytykających mu błędy byli nie tylko posłowie opozycji, lecz także jego własnej Partii Konserwatywnej.

Prezydent Afganistanu Aszraf Ghani, występując po raz pierwszy w telewizji po ucieczce w niedzielę z kraju do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, oświadczył w środę w orędziu do narodu, opublikowanym w postaci nagrania wideo na Facebooku, że wyjechał, aby nie dopuścić do rozlewu krwi. 

fot. PAP/EPA/HEDAYATULLAH AMID

Twitter zezwolił talibom na pozostanie w jego serwisie pod warunkiem, że na swoich kontach nie będą "gloryfikować przemocy", podczas gdy konto byłego prezydenta USA Donalda Trumpa pozostaje wciąż zawieszone - poinformował w środę brytyjski dziennik "Daily Mail".

Ahmad Masud, syn przywódcy mudżahedinów i Sojuszu Północnego Ahmada Szaha Masuda, oznajmił na łamach "Washington Post", że kontroluje część terytorium Afganistanu i zamierza walczyć z talibami. Zaapelował też do USA o pomoc.

Wysoki rangą przedstawiciel talibów Anas Hakkani spotkał się w środę z byłym prezydentem Afganistanu Hamidem Karzajem i byłym wiceprezydentem Abdullahem Abdullahem, aby przedyskutować kwestię powołania nowego rządu. Według AFP spotkanie odbyło się w Kabulu.

W Afganistanie pozostał tylko jeden Żyd, który pomimo przejęcia władzy przez talibów nie zamierza uciekać - informuje w środę izraelski dziennik "Jediot Achronot". Rzecznik talibów Suhail Szahin zapewnił izraelską telewizję Kan, że mniejszości będą mogły wyznawać swoje religie.

Akcja ewakuacji obywateli Afganistanu, którzy pomagali Polsce w tym kraju, weszła w kolejny etap; samolot LOT Polish Airlines właśnie odebrał ich z lotniska w Uzbekistanie i przewozimy ich w bezpieczne miejsce w Polsce - poinformował w środę premier Mateusz Morawiecki.

fot. PAP/Maciej Kulczyński

We Francji wypowiedź prezydenta Emmanuela Macrona, który oznajmił, że kraj musi chronić się przed poważnym napływem nielegalnej imigracji, wywołała polemikę w sprawie przyjęcia uchodźców z Afganistanu - relacjonują w środę francuskie media.

Lewica i ekolodzy zarzucają Macronowi, że jego słowa na temat uchodźców przynoszą wstyd Francji, ale inni politycy zauważają, że obowiązkiem władz wobec społeczeństwa, zmęczonego i zaniepokojonego masową imigracją, jest ograniczenie prawa azylu dla Afgańczyków wyłącznie do osób realnie i bezpośrednio zagrożonych przez talibów.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel rozmawiała telefonicznie z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem o sytuacji w Afganistanie - poinformował w środę wieczorem rzecznik rządu federalnego Steffen Seibert.

Dwa samoloty czarterowe wylecą dziś wieczorem z Taszkentu do Frankfurtu - przekazał Heiko Maas, minister spraw zagranicznych Niemiec

Talibowie będą namawiać byłych pilotów i wojskowych afgańskich sił rządowych, aby dołączyli do ich ruchu.

Afganistan nie stanie się demokracją, podstawą systemu politycznego będzie szariat, a talibowie będą zachęcać żołnierzy i pilotów regularnej armii, aby dołączyli do ich sił - powiedział w środę w wywiadzie dla agencji Reutera ich przedstawiciel Wahidullah Haszimi.

Powinniśmy zapobiegać kierowaniu się Afgańczyków w kierunku UE niebezpiecznymi trasami opanowanymi przez przemytników - oświadczyła w środę podczas wideokonferencji szefów MSW państw unijnych komisarz ds. wewnętrznych Ylva Johansson.

- Niestabilność w Afganistanie prawdopodobnie doprowadzi do zwiększonej presji migracyjnej. Dlatego przygotowujemy się na wszystkie scenariusze. (...) Nie powinniśmy czekać, aż ludzie dotrą do zewnętrznych granic Unii Europejskiej. To nie jest rozwiązanie. Powinniśmy zniechęcać ludzi do kierowania się w stronę Unii Europejskiej niebezpiecznymi (...) trasami opanowanymi przez przemytników - oznajmiła Johansson.

Samolot z ewakuowanymi Polakami i współpracownikami z Kabulu wystartował z Uzbekistanu - wynika z danych serwisu Flightradar24. Samolot powinien wylądować w Warszawie ok. godziny 22.25 czasu polskiego.

Kobieta w burce podczas zgromadzenia przed budynkami instytucji europejskich w Brukseli. Uczestnicy chcą zwrócić uwagę na sytuację Afgańczyków.

fot. PAP/EPA/STEPHANIE LECOCQ

Tak wygląda tymczasowa ambasada Wielkiej Brytanii na lotnisku w Kabulu.

Zapewnimy pełną pomoc i wsparcie dla obywateli Afganistanu, którzy zostaną ewakuowani do naszego kraju; byli oni wsparciem dla polskich żołnierzy - przekazał wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. Do Polski - jak mówił mediom - ma przyjechać 150 osób.

Do Rzymu przyleciał w środę z Kabulu wojskowy samolot, którym ewakuowano 86 osób, w tym kilku Włochów oraz ponad 80 afgańskich współpracowników. Oczekiwane są dwa następne samoloty ze 150 osobami.

Talibowie strzelali w powietrze, by rozproszyć tłum na lotnisku w Kabulu

Chaos na lotnisku w Kabulu. Dziecko przekazywano z rąk do rąk. 

Wokół portu lotniczego nadal panuje chaos, talibowie obwiniają za to złe zaplanowanie ewakuacji przez zachodnie państwa - pisze Reuters.

Talibscy bojownicy strzelali w powietrze, by rozproszyć tłum na lotnisku w stolicy Afganistanu, Kabulu - poinformował w środę przedstawiciel talibów. "Nie mamy zamiaru nikogo zranić" - dodał. W nocy strzały ostrzegawcze oddali żołnierze USA - podał Pentagon.

W ocenie MSZ Rosji, pierwsze oświadczenia i działania talibów, którzy przejęli władzę w Afganistanie, „pozwalają liczyć na uregulowanie wszystkich problemów wewnętrznych poprzez rozmowy i inkluzywny proces polityczny”.

Władze Zjednoczonych Emiratów Arabskich ogłosiły w środę, że przyjęły u siebie prezydenta Afganistanu Aszrafa Ghaniego i jego rodzinę po ucieczce z kraju, który został opanowany przez talibów.

Tysiące Afgańczyków, którzy pracowali dla niemieckich sił zbrojnych, liczą na loty ewakuacyjne z Kabulu do Niemiec. Ale niemiecka biurokracja im to utrudnia, a talibowie blokują drogę na lotnisko - pisze "Spiegel". "Niemcy nie dbają o mnie. Nie obchodzi ich moje życie!" - cytuje tygodnik jednego z pomocników.

Młody Afgańczyk Hussain stoi przed murem otaczającym lotnisko w Kabulu. Hussain pracował jako tłumacz dla niemieckich sił zbrojnych, jego prawdziwe nazwisko jest inne. Wraz z około 50 innymi byłymi pomocnikami Niemców i ich rodzinami, Hussain próbuje we wtorek dotrzeć na płytę lotniska - relacjonuje w środę "Spiegel". Tam, w wojskowej części lotniska, startują Airbusy A400M Bundeswehry. Samoloty ratunkowe są dla Hussaina jedyną realną szansą na opuszczenie kraju. "W przeciwnym razie czeka go zemsta talibów" - konstatuje tygodnik.

fot. PAP/EPA/FILIP SINGER

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg zwołał na piątek nadzwyczajne posiedzenie ministrów spraw zagranicznych państw Sojuszu. Tematem rozmów ma być sytuacja w Afganistanie.

W niedzielę oddziały talibów wkroczyły i zajęły niemal bez walki Kabul, co oznacza, że po niemal 20 latach od początku dowodzonej przez USA interwencji, sprawują ponownie kontrolę nad Afganistanem.

fot. PAP/EPA/NATO HANDOUT

Władze Portugalii przyjmą w najbliższych dniach około 50 obywateli Afganistanu, którzy poprzez lotnisko w Kabulu wydostali się ze stolicy swego kraju lub zostaną niebawem ewakuowani - wynika z deklaracji rządu Antonia Costy.

Jak poinformował w środę szef portugalskiej dyplomacji Augusto Santos Silva, Lizbona ma “moralny obowiązek”, aby po blisko 20 latach międzynarodowej misji państw Zachodu “otoczyć opieką tysiące obywateli Afganistanu, którzy z nimi współpracowali”. Dodał, że chodzi m.in. o tłumaczy oraz ich rodziny.

Przypadający 19 sierpnia Międzynarodowy Dzień Pomocy Humanitarnej odbędzie się w tym roku w cieniu wydarzeń w Afganistanie. "W obecnej chwili nie można do tego kraju przesłać ani pomocy materialnej, ani finansowej - zaznacza Fundacja Pomocy Humanitarnej "Redemptoris Missio".

Zaznaczono, że "szereg przerażających scen zarejestrowanych przez kamery to jedynie ułamek tego, co teraz się w tym kraju dzieje". "Jak twierdzą nasi współpracownicy z organizacji partnerskiej z biegiem czasu tych informacji będzie coraz mniej. Talibowie skutecznie dopilnują, aby tak się stało. Prawdopodobnie będzie też niemożliwe dalsze świadczenie pomocy humanitarnej w tym kraju. Jego mieszkańcom grozi klęska humanitarna" - ostrzega Fundacja.

Samolot hiszpańskiej armii wywiózł w środę po południu z Kabulu grupę ponad 100 osób, zarówno obywateli Hiszpanii, jak i współpracujących z nimi Afgańczyków. Według ministerstwa obrony w Madrycie osoby te trafią do Dubaju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Hiszpańscy żołnierze pomagają mieszkańcom Kabulu. To pierwszy z trzech samolotów, który ma ewakuować współpracowników. 

fot. PAP/EPA/Spanish Ministry of Defense HANDOUT

Duński dziennik "Politiken" nazwał "barokową ewakuacją" sprowadzenie z Afganistanu 15 osób samolotem, który miał 111 miejsc. Na wyjazd z zajętego przez talibów kraju wciąż czekają setki Skandynawów i ich sojuszników. W środę rano na kopenhaskim lotnisku Kastrup przybył ze stolicy Pakistanu Islamabadu samolot wyczarterowany przez duńskie władze, w którym sprowadzono 14 obywateli Norwegii oraz jedną osobę posiadającą pozwolenie na pobyt w Danii. Pozostałych 96 miejsc było pustych.

Około 5 tys. osób ewakuowano w ciągu ostatnich 24 godzin z lotniska w Kabulu - podał w środę Reuters, powołując się na przedstawiciela "zachodnich państw". Liczba żołnierzy USA strzegących lotniska wzrosła do 4,5 tys. - poinformował przedstawiciel amerykańskiej administracji. Ewakuacja personelu dyplomatycznego, pracowników organizacji pomocowych i Afgańczyków będzie prowadzona 24 godziny na dobę, choć opanowanie chaosu na lotnisku nadal stanowi wyzwanie - dodał rozmówca Reutera.

85 Afgańczyków, ewakuowanych z Kabulu przyleci w środę włoskim wojskowym samolotem do Rzymu - poinformował minister obrony Lorenzo Gurerini. Dodał, że wkrótce w drogę wyruszy 150 następnych afgańskich współpracowników strony włoskiej oraz członków ich rodzin.

Raporty amerykańskich służb wywiadowczych ostrzegały o możliwości szybkiego upadku afgańskich władz, w czasie kiedy prezydent USA Joe Biden zapewniał, że do tego nie dojdzie - podał w środę "New York Times". Według "Wall Street Journal", podobne ostrzeżenia sygnalizowali wojskowi i dyplomaci. "New York Times" donosi, że poufne oceny służb w sprawie Afganistanu stawały się z biegiem czasu coraz bardziej pesymistyczne, a już w lipcu jeden z nich zawierał wątpliwościach na temat tego, czy afgańskie siły stawią "poważny opór" i będą w stanie utrzymać Kabul. W przemówieniu 8 lipca prezydent Biden zapewniał, że całkowite opanowanie kraju przez talibów jest "wysoce nieprawdopodobne".

Premier Mateusz Morawiecki zadeklarował chęć skorzystania z oferty miast, które zgłaszają chęć pomocy Afgańczykom ewakuowanym z Kabulu. Są to m.in.Warszawa, Poznań, Gdańsk i Sopot. Przypomniał, że kwestią rozlokowania tych osób na terytorium Polski zajmie się specjalny międzyresortowy zespół pod kierownictwem szefa MSWiA. 

Kobiety i dziewczynki, a także prześladowane mniejszości będą stanowiły zdecydowaną większość afgańskich uchodźców przesiedlonych do Wielkiej Brytanii - powiedziała w środę brytyjska minister spraw wewnętrznych Priti Patel. Odnosząc się do krytyki, że zadeklarowane przez władze Wielkiej Brytanii plany pomocy uchodźcom z Afganistanu nie są wystarczające, szefowa MSW podkreśliła, że składane obietnice muszą być wykonalne, a Wielka Brytania nie jest w stanie jednorazowo i natychmiast przyjąć 20 tys. osób.

 

Ministrowie spraw zagranicznych Rosji i Turcji, Siergiej Ławrow i Mevlut Cavusoglu, omówili w środę sytuację w Afganistanie i zaapelowali do "głównych graczy" na scenie politycznej o zapewnienie bezpieczeństwa w tym kraju - poinformowało w komunikacie rosyjskie MSZ.

Co najmniej dwie osoby zginęły, a 12 zostało rannych podczas środowego protestu przeciwko talibom w położonym na wschodzie kraju Dżalalabadzie - informuje katarska telewizja Al-Dżazira. Według lokalnych mediów ogień otworzyli rozpraszający tłum talibowie.

Rząd Hiszpanii zamierza sprowadzić do kraju od 500 do 600 osób z Afganistanu, głównie rodziny tłumaczy oraz innych współpracowników, którzy pomagali siłom międzynarodowym podczas trwającej blisko 20 lat misji wojskowej w tym kraju - podały portale 20 Minutos i El Correo, powołując się na źródła w gabinecie premiera Pedra Sancheza.

Co najmniej 17 osób zostało zranionych przez tłum, który chciał się wedrzeć na teren lotniska w stolicy Afganistanu, Kabulu. Nie ma doniesień o aktach przemocy ze strony talibów poza portem lotniczym - poinformował w środę przedstawiciel służb bezpieczeństwa NATO.

Ewakuowaliśmy Polaków, osoby współpracujące z nami, z Kabulu i Afganistanu do Uzbekistanu. Kolejny samolot leci do Afganistanu. Kolejne również udają się w tamtym kierunku, tylko muszą mieć zgodę na lądowanie. Dreamliner leci z Polski do Afganistanu, aby przewieźć pierwsze 50 osób do kraju" - powiedział w środę premier Morawiecki.

Jak podkreślił, Polska pomaga zabierać nie tylko polskich obywateli, ale także "przyczyni się do zapewnienia bezpieczeństwa obywatelom afgańskim i innych państw, które współpracują z NATO".

Zasadniczy cel misji w Afganistanie, jakim było usunięcie z niego Al-Kaidy, został osiągnięty, a kontynuowanie jej bez USA nie było możliwe - powiedział w środę brytyjski premier Boris Johnson. Podkreślił też, że rządy talibów należy oceniać po ich czynach, a nie słowach.

Szacowane na 9 mld dolarów rezerwy walutowe afgańskiego banku centralnego są ulokowane głównie za granicą i są w zasadzie niedostępne dla talibów; w Afganistanie zaczyna jednak brakować dolarów, co grozi deprecjacją lokalnej waluty i inflacją - ostrzega w środę szef banku centralnego.

Prawie dwie trzecie Niemców wyraża zaniepokojenie z powodu możliwej nowej fali uchodźców i powtórki sytuacji z 2015 r. – informuje w środę dziennik "Tagesspiegel".

Jak wynika z sondażu, na który powołuje się "Tagespiegel", większość obywateli obawia się, że w związku z rozwojem wydarzeń w Afganistanie do Niemiec ponownie napłynie duża liczba uchodźców. Prawie dwie trzecie (62,9 proc.) martwi się, że może się powtórzyć sytuacja z 2015 r. - wynika z danych instytutu badań opinii Civey dla "Augsburger Allgemeine". Jedna trzecia badanych (30 proc.) jest przeciwnego zdania, a pozostali nie mają opinii na ten temat.

Pierwszym Holendrom udało się opuścić Kabul. Odlecieli dwoma samolotami i są w drodze do domu. "Ciężko pracujemy z naszymi sojusznikami nad kolejnymi lotami" - napisała na Twitterze holenderska minister spraw zagranicznych Sigrid Kaag.

Nie jest jasne, ilu Holendrów wyleciało już z Afganistanu. - Na razie nie będziemy o tym informować - powiedziała w środę parlamentarzystom Kaag.

Polska Akcja Humanitarna prowadzi działania umożliwiające organizację pomocy poszkodowanym mieszkańcom Afganistanu. W tym celu nawiązany został kontakt z jedną z organizacji międzynarodowych pracującą na miejscu.

- Mamy już nawiązany kontakt z jedną z dużych organizacji międzynarodowych, ale ze względów bezpieczeństwa nie możemy ujawnić jej nazwy. Ta organizacja nieprzerwanie pracuje w Afganistanie i z nimi oraz za ich pośrednictwem będziemy pomagać tym osobom, które ucierpiały w wyniku ostatnich wydarzeń - powiedział Rzecznik prasowy PAH, Rafał Grzelewski. 

Świat powinien dać talibom możliwość utworzenia nowego rządu w Afganistanie i być może odkryje, że stali się oni bardziej rozsądni - powiedział w środę szef brytyjskich sił zbrojnych Nick Carter.

- Musimy być cierpliwi, trzymać nerwy na wodzy i dać im przestrzeń do stworzenia rządu, pokazania swoich kompetencji. Może się okazać, że obecny Taliban jest inny niż ten, który ludzie pamiętają z lat 90. - powiedział Carter rozmowie z BBC.

Samolot niemieckich linii lotniczych Lufthansa z około 130 osobami ewakuowanymi z Afganistanu wylądował w środę rano we Frankfurcie nad Menem. Tego dnia do Niemiec ma wyruszyć kolejny lot ewakuacyjny ze 139 osobami na pokładzie.

Nie mamy pełnego obrazu tego, co stało się z każdym elementem amerykańskiego wyposażenia wojskowego, które przekazaliśmy wojsku afgańskiemu - powiedział doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Jake Sullivan.

Podczas wtorkowego briefingu prasowego, Sullivan przyznał, że wojsko amerykańskie nie jest w stanie namierzyć "sporej ilości" wartego miliardy dolarów wyposażenia militarnego, które było przeznaczone dla armii afgańskiej. - Natomiast z pewnością spora jego ilość musiała trafić w ręce talibów i oczywiście nie spodziewamy się, że nam je chętnie oddadzą na lotnisku - dodał.

Na liście do ewakuacji z Afganistanu przez polskie służby jest od 250 do 260 osób - dowiedział się nieoficjalnie reporter Polsat News. We wtorek w Pradze wylądował samolot ewakuacyjny z Kabulu z dwiema Polkami na pokładzie.

Nie wiadomo, ile osób ostatecznie dotrze na lotnisko. Sytuacja jest dynamiczna, a liczba osób potrzebujących ewakuacji się zmienia. - W tej chwili na liście osób do ewakuacji jest około 100 osób, które współpracowały z Polskim Kontyngentem Wojskowym - mówił we wtorek szef KPRM Michał Dworczyk, który był gościem programu "Graffiti".

Gdy w niedzielę talibowie zajęli stolicę Afganistanu, Kabul wydawał się miastem-widmem, sklepy były zamknięte, ulice opustoszałe. W środę miasto ostrożnie wraca do życia w nowej rzeczywistości, otwierają się sklepy i restauracje, ale na ulicach widać mniej kobiet - informuje w środę BBC.

"Trzeci dzień rządów talibów w Kabulu, idę główną ulicą do redakcji (telewizji) Al-Dżazira, sklepy i restauracje na nowo się otwierają, na ulice powróciły tłumy (ale wśród nich jest tylko kilkadziesiąt kobiet), wracają samochody, na ulicach jest znacznie mniej talibów niż przez ostatnie 48 godzin" - relacjonował w środę rano na Twitterze dziennikarz telewizji Al-Dżazira, Ali Latifi, cytowany przez brytyjskiego nadawcę.

Francja ewakuowała z Kabulu 216 osób, w tym 184 Afgańczyków oraz 25 Francuzów do Abu Zabi w nocy z wtorku na środę - poinformował w środę w minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian.

Francja udzieliła również wsparcia państwom partnerskim, biorąc na pokład 4 Holendrów, 1 Irlandczyka i 2 Kenijczyków. Według Sztabu Generalnego Armii samolot wyląduje na paryskim lotnisku w środę.

Pierwszy z polskich samolotów wojskowych, które mają ewakuować około 100 osób z Afganistanu dotarł do Kabulu - wynika z informacji PAP.

Premier Mateusz Morawiecki poinformował w poniedziałek, że rząd podjął decyzję o posłaniu do Afganistanu samolotów, żeby w bezpieczny sposób ewakuować zarówno obywateli polskich, jak i pracowników naszej misji wojskowej w Afganistanie. Zapewnił, że rząd zrobi wszystko, by każdego, kto pomagał Polsce jako tłumacz czy w innej formie pomocy, "potraktować jak najbardziej humanitarnie, przyznać wizę humanitarną i przetransportować do Polski czy do Europy".

Podjęta przez Holandię próba ewakuacji cywilów z Afganistanu we wtorek wieczorem nie powiodła się. Z powodu chaosu w okolicach kabulskiego lotniska, osoby uprawnione do lotu nie dostały się na pokład maszyny - przekazała minister spraw zagranicznych Sigrid Kaag.

Holandia zamierza ewakuować do 1 tys. Afgańczyków pracujących w ambasadzie oraz tłumaczy wraz z rodzinami.

Talibowie nie wierzą w żadne wartości, oni zabijają. By móc mówić prawdę, muszę rozmawiać z zagranicznymi mediami - powiedziała radiu BBC jedna z mieszkanek Kabulu. Mimo zapewnień talibów, że prawa kobiet w Afganistanie będą szanowane, Afganki są pełne obaw o przyszłość - podaje stacja.

- Nie wierzę w to, co mówią - skomentowała wtorkowe wystąpienie telewizyjne rzecznika talibów Zabihullaha Mudżahida jedna z mieszkanek Kabulu.

Mudżahid zapowiedział, że w Afganistanie pod rządami talibów prawa kobiet będą szanowane, nie będzie dyskryminacji, a kobiety będą mogły pracować i uczyć się w "ramach podstawowych zasad prawa muzułmańskiego". Nie doprecyzował jednak tych deklaracji i nie powiedział, jak miałoby wyglądać wcielanie ich w życie.

Ukraińcy, którzy utknęli w kontrolowanej przez talibów bazie wojskowej pod Kabulem w Afganistanie, będą ewakuowani na takiej samej zasadzie jak inni obywatele Ukrainy - powiedział w środę szef MSZ w Kijowie Dmytro Kułeba. Zaznaczył, że są to osoby prywatne, pracujące w Afganistanie na podstawie kontraktu.

Liderzy afgańskich talibów nie pozostaną "w cieniu", ujawnią się przed światem - przekazał w środę Agencji Reutera przedstawiciel talibów. Od 20 lat przywódcy islamskich bojowników ukrywali swoją tożsamość.

- Powoli, stopniowo, wszyscy nasi liderzy ujawnią się przed światem, nie będzie już żadnego cienia tajemnicy - powiedział starszy rangą przedstawiciel talibów Reuterowi.

Jak dodał, bojownikom zakazano celebrowania opanowania większości kraju, w tym stolicy, Kabulu. Powiedział też, że cywile powinni oddać swoją broń i amunicję.

We wtorek wieczorem na lotnisku wojskowym pod Pragą wylądował czeski samolot wojskowy, którym z Kabulu przyleciało 87 osób. Wśród ewakuowanych były dwie Polki, ambasador Czech w Kabulu, czescy dyplomaci i afgańscy współpracownicy - poinformowała agencja CTK.

Był to drugi lot ewakuacyjny z Kabulu zorganizowany przez czeską armię. Pierwszy samolot z 46 osobami na pokładzie wylądował w Pradze w poniedziałek. Czeskie wojsko potwierdziło w środę, że do Afganistanu w nocy wysłano trzeci lot; samolot odbył już międzylądowanie w Baku, podczas którego zatankowano paliwo i zmierza do Kabulu.

Premier powinien zorganizować spotkanie z opozycją w sprawie ewentualnego przyjęcia uchodźców z Afganistanu. Tylko rząd dysponuje wszelką wiedzą, ilu osobom możemy pomóc i na jakich warunkach - powiedział w środę w Polsat News lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Czujemy się odpowiedzialni za Afganistan, stąd ewakuacja współpracowników polskich instytucji, ambasady, kontyngentu wojskowego i służb. Apelowaliśmy o to w niedzielę listem, dobrze, że rząd takie decyzje podjął – ocenił w środę Tomasz Siemoniak (PO), były minister obrony narodowej. - To oczywisty, honorowy gest wobec tych, którzy Rzeczypospolitej Polskiej zaufali - dodał.

Przygotowywaliśmy się do tej sytuacji w zeszłym tygodniu, a decyzje o wylocie do Afganistanu zapadły w weekend - powiedział w środę wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Poinformował przy tym, że dwie ewakuowane Polki są już w bezpieczne w Czechach.

Jako skandaliczną marszałek Senatu Tomasz Grodzki ocenił w środę akcję ewakuacyjną Afgańczyków, którzy kiedyś współpracowali z Polską. Jeżeli ktokolwiek straci życie z powodu naszego niedbalstwa, będziemy mieli krew na rękach – powiedział.

Jednym z głównych powodów porażki afgańskiej armii w obliczu ofensywy talibów jest fakt, że rzeczywista liczba żołnierzy wynosi ok. 50 tysięcy, a nie 300 tysięcy, jak wynikałoby z oficjalnych danych - informuje we wtorek BBC, powołując się na dwa dobrze poinformowane źródła.

Ponad 2,2 tys. dyplomatów oraz pozostałych cywili ewakuowano do tej pory lotami wojskowymi ze stolicy Afganistanu, Kabulu - powiedział w środę Reuterowi pracownik sił bezpieczeństwa zachodniego kraju.

Siły USA musiały w poniedziałek wstrzymać wszystkie ewakuacje po tym, jak lotnisko w Kabulu zostało zatłoczone przez tysiące osób chcących opuścić zajętą w niedzielę przez talibów stolicę Afganistanu. Pas startowy i płyta lotniskowa są już wolne od tłumów, a we wtorek rano loty wznowiono. Według źródła Reutera, wciąż jednak nie wiadomo, kiedy wznowione zostaną loty cywilne.

Porażka Zachodu w Afganistanie jest bliźniaczo podobna do klęski Związku Sowieckiego w tym kraju - przekonuje rosyjski pisarz i weteran wojny w Afganistanie Nikołaj Prokudin. Po wycofaniu się wojska NATO kraj ten znów pogrąży się w wojnie domowej i stanie się siedliskiem terroryzmu - przewiduje.

Były prezydent USA Donald Trump w ostrych słowach ocenił we wtorek sytuację w Afganistanie, twierdząc, że Ameryka nigdy wcześniej nie została tak upokorzona. Trump bronił też zawartej przez niego umowy z talibami.

- Przez wszystkie lata, nasz kraj nie został tak upokorzony. Nie wiem, czy nazwać to porażką militarną, czy porażką psychologiczną, nigdy nie było dotąd tego, co się zdarzyło w Afganistanie - powiedział Trump w wywiadzie dla telewizji Fox News.

Wielka Brytania przyjmie do 20 tys. uchodźców z Afganistanu i apeluje do innych krajów aby poszły za jej przykładem - poinformowała w artykule, jaki ukazał się we wtorkowym wydaniu dziennika "Daily Telegraph", brytyjska minister spraw wewnętrznych Priti Patel.

"Nasz nowy program przesiedlenia obywateli afgańskich pozwoli nam przyjąć do 20 tys. ludzi, którzy zmuszeni są uciekać z Afganistanu. Pierwsze 5 tys. przybędzie w przyszłym roku" - napisała Patel.

Dodała, że w ramach programu priorytetowo traktowane będą kobiety, dziewczęta oraz mniejszości religijne i inne.

Po opanowaniu przez talibów stolicy Afganistanu - Kabulu, upadku rządu afgańskiego i w następstwie chaosu w kraju wskaźnik popularności prezydenta USA Joe Bidena spadł o 7 proc., do najnizszego poziomu w br. - jak wykazał najnowszy sondaż Reuters/Ipsos.

Pozytywnie działalność Bidena na urzędzie prezydenta oceniło 46 proc. Amerykanów, czyli najmniej od czasu objęcia przez niego tego urzędu w styczniu br.

Jeszcze w ub. piątek wskaźnik ten wynosił 53 proc.

Biały Dom poinformował we wtorek, że prezydent USA Joe Biden odbył rozmowę telefoniczną z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem na temat sytuacji w Afganistanie. Obaj liderzy uzgodnili organizację wirtualnego szczytu G7 poświęconego tej kwestii w przyszłym tygodniu.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie