Siergiej Szojgu chce przenieść stolicę Rosji na Syberię
Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu zaproponował w piątek zbudowanie na Syberii kilku wielkich miast i przeniesienie stolicy kraju do jednego z nich. W 2012 roku Szojgu mówił, że stolica na Syberii pomogłaby zahamować odpływ ludności ze wschodnich regionów.
Teraz minister obrony powrócił do tej idei na spotkaniu w Nowosybirsku z naukowcami z syberyjskiego wydziału Rosyjskiej Akademii Nauk (RAN).
"Przypomnijcie sobie syberyjskie budowy"
- Musimy zbudować na Syberii trzy, a jeszcze lepiej - pięć dużych centrów naukowo-przemysłowych i gospodarczych, prościej mówiąc - miast z liczbą ludności od 300-500 tys., a jeszcze lepiej do miliona. I nie tylko zbudować miasta i przenieść tam stolicę, a sprawić, by były one nastawione konkretnie na tę czy inną sferę działalności - powiedział Szojgu.
ZOBACZ: "Rosyjskie Su-27 odpędziły myśliwiec NATO od samolotu ministra Szojgu"
Minister ubolewał, że nie ma w dzisiejszej Rosji wielkich projektów jak te z czasów ZSRR. Wymienił jedną z tzw. budów socjalizmu - zbudowanie w 1932 roku przez komsomolców miasta Komsomolsk nad Amurem w Kraju Chabarowskim na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Szojgu wymienił też Krasnojarską Elektrownię Wodną, Sajano-Szuszeńską Elektrownię Wodną w górnym biegu Jeniseju, czy Bajkalsko-Amurską Magistralę Kolejową. - Przypomnijcie sobie, jak szczerze ludzie jeździli na wszystkie te budowy - przekonywał.
Minister obrony sam pochodzi z Syberii - z republiki Tuwy na Syberii Wschodniej. W ostatnich latach media upubliczniały wspólne wędrówki Szojgu i prezydenta Władimira Putina po tuwińskiej tajdze. Z pomysłem przeniesienia stolicy na Syberię minister wystąpił jeszcze w 2012 roku.
Wymierające miasta
Putin zaś dopuścił w 2014 roku, że część urzędów federalnych mogłaby rezydować na Syberii, na przykład w Krasnojarsku. Na razie jednak jedyną instytucją państwową, która znajduje się poza Moskwą, jest Sąd Konstytucyjny. Jego siedziba mieści się w Petersburgu.
Na temat propozycji Szojgu już wypowiedzieli się urbaniści. Naukowiec z Instytutu Badań Demograficznych RAN Wadim Biezwierbnyj powiedział portalowi RBK, że idea stolicy na Syberii nie znajdzie poparcia wśród polityków. Niemniej - zdaniem urbanisty - taka propozycja miałaby sens ze względu na przesunięcie miejsca, w którym koncentrują się zasoby i trwa rozwój demograficzny.
ZOBACZ: Tysiące strażaków walczą z rozległymi pożarami lasów, na Syberii trzeba ewakuować wsie
- W regionie moskiewskim mieszka bodajże więcej ludności niż na Syberii i Dalekim Wschodzie. To niezbyt dobra tendencja, biorąc pod uwagę to, że tendencje migracyjne polegają na przenoszeniu się do centrum. Zmienienie ich wymagałoby nietypowych rozwiązań, w tym - przeniesienia stolicy - powiedział Biezwierbnyj.
Ostro skrytykował słowa Szojgu politolog Aleksandr Kyniew. - Mamy ogromną liczbę wymierających miast, mamy gigantyczny problem z infrastrukturą, którą trzeba odnowić. (...) Spróbujcie odbudować chociażby jedno z wymierających miast, o jakich nowych można mówić? Skąd wezmą się w nich ludzie? - powiedział Kyniew w niezależnej telewizji Dożd.
Czytaj więcej