Zmarł kpt. Jerzy Nowicki "Plastuś". Żołnierz podziemia i artysta plastyk miał 89 lat

Polska
Zmarł kpt. Jerzy Nowicki "Plastuś". Żołnierz podziemia i artysta plastyk miał 89 lat
Twitter / @MorawieckiM
Jerzy Nowicki "Plastuś" miał 89 lat

W wieku 89 lat zmarł kapitan Jerzy Nowicki ps. "Plastuś", żołnierz AK, Żołnierz Wyklęty, artysta plastyk - podała we wtorek fundacja Nie Zapomnij O Nas, Powstańcach Warszawskich, powołując się na informację od wnuczki zmarłego.

Urodzony w Ciechanowcu 8 maja 1932 r. Jerzy Nowicki już jako nastolatek zaczął działać w podziemiu niepodległościowym. Mając 16 lat, jesienią 1948 r., został żołnierzem 6. Partyzanckiej Brygady Wileńskiej Zrzeszenia Wolność i Niepodległość. Nadano mu pseudonim "Plastuś", przysięgę składał przed swoim dowódcą kpt. Władysławem Łukasiukiem ps. "Młot". Pełnił różne funkcje: łącznika, wywiadowcy, w konspiracji wykorzystano też jego zdolności plastyczne i przez prawie dwa lata zajmował się też podrabianiem dokumentów.

 

"Mój ojciec zginął w Oświęcimiu w 1940 roku za udzielanie pomocy rodzinom żydowskim. Moja siostra była w ciąży, kiedy NKWD aresztowało ją i jej męża. Ślad po nich zaginął. Po wojnie za namową dziadka wstąpiłem do konspiracji kontynuującej walkę̨ z okupantem sowieckim. Złożyłem przysięgę̨ na leśnej polanie" - wspominał Nowicki w jednym z wywiadów.

 

 

Kiedy w 1950 r. komuniści wpadli na jego trop, otrzymał rozkaz wyjazdu z Ciechanowca. Organizacja wysłała go do zrujnowanej Warszawy, gdzie został dekoratorem w Akademii Sztabu Generalnego na Ochocie, przeniesionej później do Rembertowa. Pracował także jako dekorator m.in. w Hucie Warszawa, uprawiał też własną twórczość artystyczną, głównie sakralną i patriotyczną. Był też świetnym kopistą znanych dzieł sztuki, m.in. Jana Matejki, Juliusza i Wojciecha Kossaków. W połowie lat 80. wyjechał do USA, gdzie rewitalizował wnętrze świątyni parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika przy 7. ulicy na Manhattanie, najstarszej polskiej parafii w stanie Nowy Jork.

 

 

Po transformacji ustrojowej Jerzy Nowicki wrócił w 1990 r. do Polski. Stworzył w kraju wiele dzieł, m.in. trzy jego obrazy zdobią wnętrze kościoła środowisk twórczych przy Placu Teatralnym w Warszawie. 

 

Nowickiego pożegnał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki, który określił go jako cudownego człowieka, "który uczył miłości do Ojczyzny". "Do końca życia otwarty był na ludzi, szczególnie dbał o kontakt z młodymi. To był zaszczyt pana poznać. Spoczywaj w pokoju" - napisał premier. Kondolencje złożył także prezydent Andrzej Duda, który napisał: "dziękujemy za walkę dla Niepodległej Polski i pana uśmiech".

 

 

Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk napisał na Twitterze, że Nowicki był człowiekiem "o wspaniałym sercu i wielkiej dobroci". "Cześć Jego Pamięci!" - dodał.

 

Jak podała Fundacja, w środę w parafii św. Patryka na Gocławiu odbędzie się Msza Święta w intencji zmarłego.

pdb / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie