Jełowa. Wypadek autobusu z dziećmi. Policja podaje przyczynę

Polska
Jełowa. Wypadek autobusu z dziećmi. Policja podaje przyczynę
Polsat News

Na drodze krajowej nr 45 w miejscowości Jełowa pod Opolem doszło do wypadku autobusu, którym podróżowały dzieci. Na miejscu pracują strażacy i policja. Według wstępnych ustaleń, przyczyną wypadku autokaru, który wiózł wycieczkę szkolną było zasłabnięcie kierowcy - powiedział rzecznik prasowy KW Policji w Opolu

Do wypadku doszło tuż po godz. 9 rano w miejscowości Jełowa na drodze krajowej 45. Autobus, którym podróżowały dzieci wraz z opiekunami jechał z Wielkopolski. Autokar wiozący szkolną wycieczkę zjechał z jezdni na pobocze, a następnie przewrócił się.

 

ZOBACZ: Świętokrzyskie. Wypadek na obwodnicy. Czworo dzieci rannych

 

Jak informuje asp. sztab. Dariusz Grudzień z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu, autobusem jechało 29 osób, w tym 25 uczniów klasy trzeciej, czyli dziesięciolatków, wraz z trójką opiekunów i kierowcą. Dzieci z Wielkopolski jechały na wycieczkę do zoo.

Autobus pojechał prosto na łuku szosy

Po wstępnym badaniu na miejscu pięcioro dzieci oraz kierowca zabrani zostali do szpitala. W akcji bierze udział sześć jednostek ratowniczych i dwa samochody operacyjne straży pożarnej oraz śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. O zdarzeniu jako pierwsze poinformowało Radio Opole.

 

WIDEO: Opolskie: wypadek autobusu. W szpitalu czworo dzieci

 

 

Jak mówią świadkowie zdarzenia, na łuku drogi autobus miał pojechać prosto i wypaść z trasy. Na chwilę przed zdarzeniem kierowca miał przestać reagować na otoczenie. Razem z kilkorgiem dzieci został przewieziony do szpitala. Jest najmocniej poszkodowany, bo autokar przewrócił się na lewą stronę.

 

- Do szpitala pojechało również dwóch opiekunów, ale nie są to osoby poszkodowane - przekazał bryg. Łukasz Nowak, oficer prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. - Pozostałe osoby zostały przewiezione do pobliskiej szkoły, gdzie nad ich bezpieczeństwem czuwają ratownicy medyczni i strażacy.

 

Dzieci czekają na podstawienie autokaru zastępczego, który odwiezie je do domu. W miejscu wypadku przywrócono już normalny ruch. Szczegóły zdarzenia będzie wyjaśniała policja.

pdb/zdr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie