Polacy pomagali Niemcom w ludobójstwie? Nastolatek wywalczył zmianę treści podręcznika
19-latek z polsko-francuskiej rodziny mieszkającej we Francji zaprotestował przeciwko treści podręcznika szkolnego, w którym znalazło się stwierdzenie, że Polacy pomagali Niemcom w Holokauście. Dzięki jego uporowi błąd został poprawiony.
Pod koniec maja poznaliśmy laureatów IX edycji nagrody im. Jana Rodowicza "Anody" - powstańca, żołnierza Szarych Szeregów i Armii Krajowej, po wojnie studenta architektury, aktywnie zaangażowanego w zachowanie pamięci o Powstaniu Warszawskim, który zmarł w wyniku brutalnego śledztwa po aresztowaniu przez UB.
ZOBACZ: Pomógł w zabójstwie 5232 osób. 93-letni były strażnik obozu skazany
Nagroda ustanowiona przez Muzeum Powstania Warszawskiego ma być wyróżnieniem dla "powstańców czasu pokoju". Wyróżnienie jest przyznawane w trzech kategoriach: całokształt dokonań, wyjątkowy czyn, akcja społeczna.
Zobaczył błąd w podręczniku
Jednym z nominowanych w kategorii "wyjątkowy czyn" był Jakub Vaugon - dziewiętnastolatek z polsko-francuskiej rodziny mieszkającej w Paryżu.
W 2017 roku nastolatek uczący się we francuskim gimnazjum, zauważył w podręczniku do historii stwierdzenie mówiące o tym, że Polacy pomagali Niemcom w ludobójstwie Żydów i więźniów innych narodowości w obozie zagłady w Treblince.
ZOBACZ: Były strażnik obozu koncentracyjnego deportowany z USA do Niemiec. Mężczyzna ma 95 lat
Oburzony treścią podręcznika postanowił interweniować. - Stanął w obronie prawdy historycznej, miał tę odwagę, żeby zaprotestować - powiedziała Anna Radecka, dyrektor Ośrodka Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą.
Mimo braku przychylności ze strony szkoły Jakub, przy wsparciu rodziców, wywalczył sprostowanie i przeprosiny od wydawcy publikacji, w której znalazły się nieprawdziwe informacje.
Niemiecki nazistowski obóz zagłady Treblinka funkcjonował od lipca 1942 roku do listopada 1943. Prowadzono w nim eksterminację ludności żydowskiej. Szacuje się, że zginęło w nim ok. 800 tys. ludzi. Był to największy ośrodek zagłady w Generalnym Gubernatorstwie, a zarazem drugi po Auschwitz-Birkenau w okupowanej Europie.
ZOBACZ: Były więzień Auschwitz zaapelował do młodych. "Nie bądźcie obojętni"
Ostatecznie laureatem nagrody w kategorii "wyjątkowy czyn" został Andrzej Sirowacki - kierowca ze Strzelec Krajeńskich w województwie lubuskim. Mężczyzna podczas podróży służbowej w czerwcu 2019 roku na trasie A6 koło Szczecina był świadkiem zderzenia ciężarówki z samochodami osobowymi. Natychmiast ruszył na pomoc. Dzięki błyskawicznej reakcji uratował dwójkę dzieci i dwie kobiety, wydostając poszkodowanych z płonących pojazdów.
Czytaj więcej