"Wolni od długów" - odcinek 1. Historia pana Tadeusza
Pan Tadeusz Żarko z Warszawy został na starość sam z długami, których nie miał z czego spłacać. Jest schorowany i nie mógł podjąć pracy. Jego zobowiązanie, zamiast maleć, urosło aż do 111 tysięcy złotych. Potrzebne było szybkie i zdecydowane działanie. Sprawą zajęła się ekipa programu "Wolni od długów" - Anna Guzik, Piotr Ikonowicz i Fryderyk Karzełek, a do pomocy włączyli się zwykli ludzie.
Pan Tadeusz to niezwykle honorowy i pracowity człowiek. Już w młodym wieku imał się różnych zajęć. - Zawodów mam kilka: hydraulik, elektryk, tokarz, murarkę robiłem, kręciłem beton na Most Poniatowski - wyliczał mężczyzna, który przepracował sześćdziesiąt pięć lat.
Od 1976 roku mieszka na Bródnie, gdzie wiódł szczęśliwe życie z żoną. - Problemy zaczęły się, gdy zaczęła chorować. Pierś ją zaczęła boleć i potem okazało się, że to jest rak - opowiada. Zabieg nie pomógł i konieczne było dalsze leczenie. - Sprowadzałem leki z Ameryki, z Niemiec, z Wielkiej Brytanii. Kupę pieniędzy w to wsadziliśmy. Gdy zabrakło, to się pożyczki brało - przyznał pan Tadeusz, który robił wszystko, żeby uratować ukochaną małżonkę. Niestety to się nie udało.
Oglądaj "Wolni od długów" online na IPLA.TV.
Po śmierci żony mężczyzna został z zobowiązaniami sam. - Wziąłem pożyczkę w wysokości czterdziestu tysięcy, żeby spłacić ten dług. Spłacałem regularnie wszystko, dopóki nie zachorowałem. W tym czasie wszedł komornik, który "strącał" ode mnie przez dwanaście lat. Ja byłem pewny, że tę sumę strąci - mówił pan Tadeusz. Ale kwota, zamiast się zmniejszyć, uległa zwiększeniu do ponad stu tysięcy złotych.
- Miałem sobie skrócić życie, przez proszek. Ale zadzwonił pan Piotr Ikonowicz i zobowiązał się do pomocy w tej sprawie - stwierdził emeryt, który nie może liczyć na pomoc dzieci. Syn jest osobą niepełnosprawną, a córka odsunęła się od niego ze względu na dług. - Nie rozmawiam z nią z pół roku - wyjawił w rozmowie z Anną Guzik.
Sprzedaż mieszkania nie wchodziła w grę
Po odebraniu dokumentów prowadząca przedstawiła sprawę dwóm ekspertom. To Piotr Ikonowicz i Fryderyk Karzełek, który jako pierwszy wyruszył do pana Tadeusza. Po wykonaniu bilansu przychodów i wydatków jego pierwszym pomysłem jest sprzedaż trzypokojowego mieszkania i kupno mniejszego lokum. Dzięki temu z różnicy w kwotach jest szansa na spłacenie części lub całego zobowiązania. Ale mężczyzna jest oburzony jego propozycją. - Nie wchodzę w to. Dziękuję panu - odpowiedział stanowczo.
Potrzebny jest inny sposób, żeby wyciągnąć mężczyznę z długu. Piotr Ikonowicz postanawia podnieść pana Tadeusza na duchu. Razem udali się do komornika, żeby sprawdzić, w jaki sposób jego dług urósł z czterdziestu do ponad stu tysięcy złotych i dotrzeć do wierzycieli, z którymi chce znaleźć porozumienie. Okazuje się, że w wyniku błędnego naliczania odsetek w kancelarii komorniczej realna kwota długu jest o czterdzieści tysięcy mniejsza. - Nade mną ktoś czuwa. Chyba nie będę spał - komentował pan Tadeusz pierwszy sukces.
ZOBACZ: Anna Guzik: „Wolni od długów” to prawdziwe emocje i edukacja
Równolegle Fryderyk Karzełek rozmawiał z mniejszymi wierzycielami na temat umorzenia mniejszych zobowiązań mężczyzny. Choć nie są to łatwe rozmowy, udaje mu się doprowadzić do pomniejszenia długu o osiem tysięcy. Do spłaty zostaje jednak spora kwota u jednego z wierzycieli. Pan Tadeusz przez lata właściwie oddał pożyczoną sumę - czterdzieści tysięcy złotych, a do uregulowania pozostały mu odsetki.
Bezinteresowna pomoc
Piotr Ikonowicz chciał doprowadzić do jednorazowej wpłaty w wysokości jedenastu tysięcy złotych i darowania reszty pożyczki. Podczas spotkania z mężczyzną i jego przyjaciółmi pojawia się pomysł zorganizowania internetowej zrzutki, którą zajmuje się Fryderyk Karzełek.
Na apel odpowiedziało mnóstwo osób i dzięki bezinteresownej pomocy ludzi dobrej woli udało się zebrać kwotę nawet przekraczającą cel zbiórki. Jedna z uczestniczek oferuje także schorowanemu mężczyźnie pomoc w domowych obowiązkach.
- Ludzie nie są obojętni i choć pana nie znają, to może pan liczyć na ich wsparcie - mówiła podczas spotkania. Teraz wszystko zależało od decyzji wierzyciela, czy daruje część lub całość zobowiązania emeryta. W końcu Piotr Ikonowicz mógł przekazać mu najlepszą z możliwych decyzję. Pan Tadeusz uwolnił się od długu.
"Wolni od długów" w czwartek o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.